Felietony

Po roku przerwy Samsung przywróci ulubiony telefon fanów

Krzysztof Rojek
Po roku przerwy Samsung przywróci ulubiony telefon fanów
Reklama

Samsung ma zamiar przywrócić do życia serię FE. Pojawi się ona w miejsce jednego z urządzeń ze średniej półki.

W historii smartfonów było wiele ikonicznych urządzeń. Nokia 3310 , Motorola RAZR czy pierwszy iPhone. I choć dziś dużo trudniej o wyróżnienie się na rynku smartfonów, to nie oznacza to, że nie wychodzą modele cieszące się sporą popularnością. Tak było w przypadku Samsunga Galaxy S20 FE, który, muszę to przyznać, był mylnie ocenionym przeze mnie telefonem. Nie spodziewałem się, że w tej cenie zdobędzie taką popularność, jednak w perspektywie całego świata urządzenie to sprzedało się w liczbie aż 10 mln egzemplarzy, co jest wynikiem wartym pochwalenia. Z S21 FE już tak nie było, dlatego prawdopodobnie seria została wstrzymana.

Reklama

Teraz jednak wraca w postaci Samsunga Galaxy S23 FE

W kwestii ceny Samsungi z serii FE balansowały pomiędzy półką "A" a "S", co oczywiście oznaczało, że podgryzały i jedną i drugą. W tym roku większość producentów ma spory problem i może pójść jedną z dwóch dostępnych dróg. Z jednej strony widzimy podnoszenie cen, a z drugiej - obniżanie jakości względem poprzednich edycji i stagnację, bądź zabieranie funkcji. Samsung, chcąc utrzymać atrakcyjność swojego portfolio może pójść trzecią drogą.

Jak donosi GSMArena, portfolio producenta może zostać przearanżowane, aby umieścić Galaxy FE bliżej średniej półki. Przez to w tym roku mamy nie zobaczyć Galaxy A74, a zamiast tego w drugiej połowie roku pojawi się właśnie model FE. Czy warto na niego czekać? Wszystko oczywiście zależy od ceny, ale jeżeli za procesor ma tam robić Snapdragon 8 gen 2 for Galaxy bądź też Snapdragon 8 + gen 1, będzie to oznaczało flagową wydajność w (miejmy nadzieje) średniopółkowych pieniądzach. Dzięki temu, co do tej pory pokazała seria FE jestem nastawiony raczej optymistycznie i jeżeli nowy smartfon kontynuowałby zmiany wizualne zaprezentowane w Galaxy S23, myślę, że byłby mocnym konkurentem do tego, by powtórzyć sukces poprzednika sprzed 2 lat.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama