Wcięcie w ekranie ujrzeliśmy w zeszłym roku. Spopularyzował je iPhone X i jego pojawienie się wynikało z pewnych ograniczeń technicznych, a nie chęci stworzenia czegoś niezwykle estetycznego. Na szczęście ten nieszczęsny notch wkrótce powinien zniknąć z flagowych urządzeń.
Samsung kontra reszta świata
Z dużych firm tylko Samsung nie dał się chwilowej modzie i w żadnym jego modelu nie ujrzymy wcięcia w ekranie. Uważam, że to świetna decyzja i jednocześnie pozwoliło to firmie podkreślić swoją siłę oraz wagę na arenie międzynarodowej. Sporo firm poszło jednak za Apple. Wiadomym jest, że iPhone jeszcze wyróżnia się większą rozpoznawalnością niż Galaxy S, do tego logo nadgryzionego jabłka znaczy coś więcej.
W ciągu ostatnich kilku tygodni możemy zauważyć za to, że kilku producentów zauważyło bezsensowność notcha. Obecnie te wysepki pojawiają się albo po to, aby upodobnić produkt do iPhone’a X, albo po to, aby zapewnić jak największą powierzchnię roboczą, przy tym nie męcząc się z reorganizacją położenia czujników, kamerki oraz głośnika do rozmów. W sumie można tu pokusić się o stwierdzenie, że to upieczenie dwóch pieczeni na jednym ogniu.
Przedstawiciele gigantów zachwalali taką konstrukcję, ale wkrótce zaniknie ona wśród high-endów. W tańszych telefonach nadal będziemy ją spotykać, jednak na najwyższej półce nie będzie miała prawa bytu.
Samsung Galaxy S10 zaskoczy ekranem
@UniverseIce podzielił się ze światem zdjęciem przedstawiającym prototyp kolejnej generacji topowego modelu z Seulu. Podobno stosunek ekranu do reszty przodu będzie wynosił powyżej 93,8%, czyli poprawi wynik Oppo Vivo X. To robi wrażenie. Dosłownie na całym panelu będzie wyświetlany obraz, aczkolwiek zastanawia mnie tu jedna kwestia. Gdzie podziała się przednia kamerka? Czujniki można zminiaturyzować, tradycyjny głośnik zastąpić silniczkami wibracyjnymi, ale już aparat nie jest tak łatwy w modyfikacjach. Czyżby Samsung dał tu wysuwany moduł, tak samo jak zrobiło to Oppo?
Naturalnie skaner będzie umieszczony już bezpośrednio w wyświetlaczu. Na pewno taki projekt telefonu stanowiłby potrzebny powiew świeżości i podkreśliłby prawdziwie nowy model. Niestety, ostatnio mieliśmy do czynienia z nudą. Na szczęście teraz segment telefonów znowu nabierze trochę innowacji - notcha nie uświadczymy również w Huawei Mate 20 i 20 Pro. Czyżby w końcu kolejny gracz przestał podglądać tylko Apple?
źródło: Tech Radar, Forbes
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu