Kurtyna się podniosła i poznaliśmy już oficjalnie Samsungi Galaxy S10 w trzech wariantach. Czy dokładnie na to czekaliśmy?
Zobacz również:
Widzieliśmy nowe Samsungi Galaxy S10. Oto wszystko, co musisz o nich wiedzieć.
Samsung Galaxy S10 razy trzy
Do tego wszystkiego wreszcie doczekaliśmy się poważniejszych zmian w wyglądzie. Tu chyba najważniejszą zmianę da się dostrzec z przodu i naturalnie doczekaliśmy się też dalszej redukcji szerokości ramek wokół wyświetlacza. Sporo emocji wzbudza jednak wysepka wokół przedniego aparatu pojedynczego lub podwójnego, w zależności od wersji.
Z jednej strony mamy prawdziwego bezramkowca, u góry nie pojawiło się żadne wcięcie, choć z drugiej specyficzny otwór na aparat prezentuje się dosyć dziwnie, ale właśnie z tego powodu Samsungowi Galaxy S10 nie da się odmówić oryginalności. Zawsze to jakiś krok naprzód.
W tym miejscu warto też wspomnieć o dostępnych wersjach kolorystycznych:
- Samsung Galaxy S10e: biały, zielony, czarny i żółty,
- Samsung Galaxy S10: biały, zielony i czarny,
- Samsung Galaxy S10 Plus: biały, zielony, czarny, ceramiczny czarny i biały.
Bez zmian pozostały materiały użyte do wykonania obudowy. Dalej mamy do czynienia z połączeniem dwóch tafli szkła oraz aluminiowej ramki, co uważam za dobre rozwiązanie w urządzeniach tej klasy. Oczywiście nowe Samsungi Galaxy S10 mogę też pochwalić się odpornością na kąpiele w wodzie czy spotkania z pyłem (certyfikat IP68).
Wymiary tych urządzeń mają wynosić dokładnie:
- Samsung Galaxy S10e: 69,9 x 142,2 x 7,9 mm,
- Samsung Galaxy S10: 148,9 x 70,9 x 7,8 mm,
- Samsung Galaxy S10 Plus: 157,7 x 75 x 7,8 mm.
Masa:
- Samsung Galaxy S10e: 150 gramów,
- Samsung Galaxy S10: 157 gramów,
- Samsung Galaxy S10 Plus: 175 gramów (wersja ceramiczna - 198 gramów).
Samsung Galaxy S10 - rewelacyjne ekrany
Tak, flagowce zostały wyposażone w panele Infinity Display O wykonane w technologii Super AMOLED i o rozdzielczości Full HD+ lub QHD+. Każdy wspiera HDR i może pochwalić się jasnością maksymalną 800 nitów oraz formatem 19:9. Nie o to jednak się rozchodzi i nie tym skupią one na sobie uwagę. Zacznijmy od najuboższej wersji. Ta oferuje płaski (sic!) ekran Full HD+ o przekątnej 5,8 cala (stosunek ekranu do przedniej powierzchni: 91.6%), co z pewnością zadowoli wiele osób. W końcu nie każdy lubi zakrzywione wyświetlacze i tu firma zrobi bardzo mądre posunięcie.
Pośredni S10 ma panel o przekątnej 6,1 cala (stosunek ekranu do przedniej powierzchni: 93,1%), w dodatku zakrzywiony oraz w rozdziałce QHD+. Z kolei Galaxy S10+ będzie bezapelacyjnie tym największym, mogąc pochwalić się wynikiem 6,3 cala (stosunek ekranu do przedniej powierzchni: 93,1%). Oczywiście przód zabezpieczany jest szkłem ochronnym Gorilla Glass 6, choć w przypadku S10e trzeba zadowolić się piątą generacją.
Co ze skanerem linii papilarnych?
Koreańczycy dosyć późno wprowadzili czytniki biometryczne do swoich flagowców. Do tego te z S5, Note 4 czy Alphy działały dramatycznie i nawet wtedy oferowały beznadziejne tempo pracy, ale na szczęście szybko przemyślano całą konstrukcję. Teraz szczególnie dużo mówi się o ultradźwiękowych skanerach. Te mają pojawiać się w Galaxy od dawna, jednak wciąż coś stało na przeszkodzie. Głównie chodziło tu o szybkość i precyzję działania. Rzeczywiście, takie problemy dokuczają w m.in. Huawei Mate 20 Pro, jednak kiedyś trzeba podjąć się wprowadzenia ich do swoich modeli i ten moment nadchodzi.
W pośrednim i topowym wariancie Samsunga Galaxy S10 skaner będzie umieszczony właśnie w ekranie. Liczę na to, że w nich ultradźwiękowe rozwiązanie zaoferuje wysoką niezawodność oraz stabilność działania. Mimo wszystko nad czymś pracowano intensywnie przez ostatnie lata. W S10e klienci będą musieli zadowolić się bardziej tradycyjnym czytnikiem umieszczonym w klawiszu zasilania.
Potrójny aparat? Obowiązkowo, ale nie dla wszystkich
W obecnej generacji mamy następujący podział, jeżeli chodzi o aparaty: S9 ma pojedynczy moduł, a S9+ podwójny. Tymczasem teraz już S10e może pochwalić się podwójnym i myślę, że to zmiana w strategii, której wymagał rynek.
Wszystkie modele otrzymają taki duet z tyłu:
- 12 Mpix, f/1.5 - f/2.4, kąt widzenia 78 stopni, optyczna stabilizacja obrazu,
- 16 Mpix, szerokokątny obiektyw (kąt widzenia 123 stopnie), f/2.2;
a S10 i S10 Plus dodatkowo zostaną wyposażone w:
- 12 Mpix, teleobiektyw (kąt widzenia 45 stopni), f/2.4, optyczna stabilizacja obrazu), optyczna stabilizacja obrazu.
Z przodu natomiast wszystkie trzy high-endy otrzymają kamerkę 10 Mpix. W przypadku wariantu Plus pojawi się też sensor Mpix. Niewątpliwie oczekiwania wobec możliwości fotograficznych i filmowych są ogromne, więc osobiście nie mogę się doczekać pierwszych kompleksowych testów aparatów w Samsungach Galaxy S10. Filmy w zwolnionym tempie dalej są w rozdzielczości HD, ale teraz dwukrotnie wydłużono ich długość.
Topowe podzespoły? Będą
Samsung Galaxy S10 jest dostępny z dwoma układami: Snapdragonem 855 lub Exynosem 9820. Ten drugi będzie obecny w Polsce, więc na nim też się skupimy. Składać się będzie z dwóch klastrów rdzeni, połączonych za sprawą technologii ARM DynamIQ, gdzie ten mocniejszy zaoferuje autorskie Mongoose M4 (oparte o ARM Cortex A76), a słabszy - odpowiedniki ARM Cortex A55. Nie zabraknie też grafiki ARM Mali G76 MP18, dedykowanego NPU dla zadań związanych ze sztuczną inteligencją, a całość będzie produkowana w procesie litograficznym 7 nanometrów. Warto w tym miejscu wspomnieć, że Galaxy S10 jako pierwsze smartfony zostało zoptymalizowane pod katem silnika Unity, ale zobaczymy, czy twórcy gier wymiernie to wykorzystają. Nie zabraknie w tym wszystkim także ulepszonego systemu chłodzenia.
Należy też dodać, że Samsung Galaxy S10 będzie pierwszym flagowcem z preinstalowanym One UI, czyli nową nakładką Koreańczyków. Ta jest bardziej czytelna, uboga w zbędne dodatki i wygląda na coś, na co czekali klienci od dawna.
Większym zaskoczeniem wydaje się jednak coś innego. Mianowicie chodzi o pamięć operacyjną - najdroższy Samsung Galaxy S10 Plus może pochwalić się 12 GB RAM oraz aż 1 TB pamięci wbudowanej! Trzeba przyznać, że to już odmiana dla najbardziej wymagających. W S10e mamy 6 GB RAM, a w S10 już bazowo jest 8. Podobać może się również fakt, że nie zabrakło w tych nowościach slotu na kartę microSD.
Samsung Galaxy S10 - nie ma miejsca na niedoróbki
Samsung Galaxy S10+ ma zostać wyposażone w baterię o pojemności 4100 mAh, S10 - 3500, a S10 E - 3100 (sic!). Nie zabraknie też ładowania indukcyjnego (Fast Wireless Charging 2.0) oraz szybkiego, ale to obecnie standard we flagowcach. Cieszy fakt, że pojawiła się funkcja PowerShare - jeżeli sprzęt ma co najmniej 30% naładowania baterii, wówczas może służyć jako powerbank.
Wiele osób ucieszy jeszcze fakt, że Samsungi Galaxy S10 dalej mogą pochwalić się złączem audio jack 3,5 mm - to dosyć rzadkie zjawisko. Naturalnie możliwości dźwiękowe sprzętu mają być akcentowane przez dodawane do zestawu słuchawki AKG i technologię Dolby Atmos. Głośniki stereo podobno oferują 1,3 razy wyższą głośność niż poprzednik.
W zakresie łączności, producent postawił na wszystkie najnowsze rozwiązania. Mamy naturalnie LTE, Bluetooth 5, GPS, Glonass, Beidou, NFC, WiFi, dual SIM standby, jednak najważniejszą nowością w tej kategorii pozostaje obsługa nowszego standardu sieci bezprzewodowej, WiFi 6.
Czujniki w Samsung Galaxy S10e:
Akcelerometr, barometr, pojemnościowy skaner linii papilarnych, czujnik żyroskopowy, czujnik geomagnetyczny, czujnik Halla, czujnik zbliżeniowy, czujnik światła RGB
Czujniki w Samsung Galaxy S10 i S10+:
Akcelerometr, barometr, ultradźwiękowy skaner linii papilarnych, czujnik żyroskopowy, czujnik geomagnetyczny, czujnik Halla, czujnik tętna, czujnik zbliżeniowy, czujnik światła RGB
Samsung Galaxy S10, a cena
Ile jednak przyjdzie nam zapłacić za nowe flagowce? Nie da się ukryć, że to pytanie jest w tym momencie najważniejsze.
Samsung Galaxy S10e:
- 6 GB RAM, 128 GB pamięci wbudowanej: 3299 złotych.
Samsung Galaxy S10:
- 8 GB RAM, 128 GB pamięci wbudowanej: 3949 złotych,
- 8 GB RAM, 512 GB pamięci wbudowanej: 4999 złotych.
Samsung Galaxy S10 Plus:
- 8 GB RAM, 128 GB pamięci wbudowanej: 4399 złotych,
- 8 GB RAM, 512 GB pamięci wbudowanej: 5499 złotych,
- ceramiczna odmiana, 12 GB RAM, 1 TB pamięci wbudowanej: 6999 złotych.
Przedsprzedaż rozpocznie się 20 lutego, natomiast początek sprzedaży przewidziano na 8 marca. W preorderze bonusem będą białe słuchawki Samsung Galaxy Buds i moim zdaniem to całkiem niezły dodatek.
Niewątpliwie ta premiera pozwala wierzyć w to, że Samsung nie stracił na swoim pędzie i wciąż stać ich na tworzenie genialnych urządzeń.
Czytaj również:
źródło: informacja prasowa
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu