Ostatni raz flagowiec Samsunga pojawił się w słabszej wersji w 2014 roku i był to Galasy S5 Mini. Od tamtej pory producent twardo obstawał przy swoim i uznawał kontynuowanie tego za bezsensowne aż do teraz. Oto Samsung Galaxy S Lite Luxury Edition!
Oto idealny flagowiec w wersji Lite. Przepiękny Samsung Galaxy S Lite Luxury Edition w sprzedaży
Dobry znajomy
Jeżeli chodzi o wygląd, to mamy tu do czynienia z kopią pierwowzoru. Warto tu dodać, że ta nowość to zubożony wariant Galaxy S8, a nie S9, który został stworzony pod kątem wymagań rynku chińskiego, ale nie zdziwiłbym się, gdyby pojawił się też w innych państwach. Co w nim zmieniono?
Przede wszystkim ekran został pogorszony. Nadal to matryca Super AMOLED o przekątnej 5,8 cala, ale już o rozdzielczości 2220 x 1080 pikseli zamiast 2960 x 1440. Na dobrą sprawę to niezbyt znacząca zmiana. Nie sposób zapomnieć tu również o samym procesorze. Na miejsce Exynosa 8895 pojawił się coraz częściej obecnie spotykany Snapdragon 660, zatem regres nie będzie zbyt duży. Ten układ Qualcomma oferuję naprawdę dobrą wydajność, więc to chyba pierwszy słabszy wariant linii S, który ma sensowne SoC.
Mocny Lite
Do kompletu dodano 4 GB RAM i 64 GB pamięci wbudowanej z możliwością rozbudowy za pomocą kart microSD. Trzeba tu jednak wspomnieć, że użyto tu slotu hybrydowego, zatem wybierając karty pamięci, nie będziemy mogli korzystać z dual SIM. Tej wady nie naprawiono nadal, szkoda.
Samsung Galaxy S Lite został ponadto wyposażony w aparat główny 16 Mpix z przysłoną f/1.7 oraz kamerkę 8 Mpix z f/1.7. Całość zasilana jest baterią 3000 mAh ze wsparciem dla szybkiego oraz indukcyjnego ładowania. Smartfon może pochwalić się też wodoodporną obudową, złączami USB typu C i słuchawkowym, NFC, skanerami linii papilarnych oraz tęczówki.
Cena? Szkoda odpowiadać
Ten model prezentuje się naprawdę porządnie. Ma niezłe podzespoły, wygląda stylowo, nie brakuje w nim nowinek technologicznych. To wszystko zostało wycenione na ponad 2100 złotych w przedsprzedaży i ponad 2500 w zwykłej sprzedaży. Rozumiem dostępność czerwonej wersji kolorystycznej, ale czemu firma żąda tak dużo za model stanowiący wariant Lite flagowca z zeszłego roku? Chyba nie mamy powodów, aby żałować braku jego dostępności w Polsce.
źródło: Sammobile
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu