LG zaskakuje w tym roku wprowadzając na rynek nowe smartfony. Zdecydowali się nawet na cofnięcie pierwotnego projektu G7 i rozpoczęcie prac nad nim prawie od zera, dzięki czemu zaprezentowali sensowego G7 ThinQ, choć można mieć sporo obiekcji co do jego wyceny. Teraz z kolei poznaliśmy nowego LG Q7 aż w trzech wariantach. Co warto o nim wiedzieć?
Zdecydowanie lepszy od poprzednika
LG Q6 na start kosztował aż 1499 złotych, oferując w tej kwocie jedynie ekran FullVision. Na szczęście w przypadku następcy mamy do czynienia z o wiele bardziej kompletnym produktem, który wyróżnia się już kilkoma elementami. W końcu firma przygotowała coś przemyślanego ze średniej półki. Wszystko jednak od początku.
Wyświetlacz pozostał bez większych zmian. Nadal ma przekątną 5,5 cala, rozdzielczość Full HD+ w formacie 18:9 (2160 x 1080 pikseli) i wykonano go w technologii IPS TFT LCD. Zresztą pod tym względem niepotrzebne były szczególne nowości. Warto wspomnieć, że obudowa spełnia już normę IP 68. Telefon jest odporny na wodę i pył, a do tego powinien wytrzymać upadki, co teoretycznie zapewnia militarna norma wytrzymałości MIL-STD 810G.
Średniak od A do Z
Przód telefonu chroniony jest zaoblonym szkłem 2.5D. Należy tu też wspomnieć, że z tyłu pojawił się skaner linii papilarnych, a smartfon oferuje również możliwość odblokowania go za pomocą twarzy. Rozwiązanie to jednak nie zapowiada się na szczególnie rozbudowane o radzące sobie również po zmroku. Ot, taki chwilowy wymóg rynku.
Niestety, producent uwielbia dosłownie chaos w ofercie. Z tego powodu zaprezentowali trzy wersje tego modelu: LG Q7α, LG Q7 i LG Q7+. Całą trójkę łączy bateria 3000 mAh z szybkim ładowaniem, tryb portretowy w aparacie, QLens rozpoznający obiekty oraz oferowanie DTS:X, dzięki czemu to trio powinno dawać najlepsze wrażenia ze słuchania muzyki w swojej klasie. Nie zabrakło tu również Bluetooth 4.2, LTE, NFC czy złącza USB 2.0 typu C. O dziwo, nie pojawił się tu port audio 3,5 mm.
LG Q7 na trzy sposoby
Gdzie zatem kryją się różnice? LG Q7+ został wyposażony w dedykowany chip Quad DAC HiFi, który dotychczas był dostępny wyłącznie we flagowcach marki. Tym bardziej dziwi w nim brak złącza słuchawkowego. Ponadto ma aparat główny 16 Mpix, podczas gdy pozostała dwójka musi zadowolić się 13 Mpix. Jeszcze większy miks mamy w temacie przednich kamerek: każdy z nich dysponuje albo 8 Mpix albo 5 Mpix, ale z szerokokątnym obiektywem. Jeżeli chodzi o ilość RAM i pamięci wbudowanej, to najwyższy wariant otrzyma, odpowiednio, 4 i 64 GB, a Q7 i Q7α– 3 oraz 32 GB.
Napędzać je będą ośmiordzeniowe procesory o maksymalnej częstotliwości taktowania 1,5 lub 1,8 GHz, co najpewniej wskazuje na Snapdragony 435 i 450. Urządzenia będą dostępne w trzech kolorach: czarnym, niebieskim lub różowym.
Dostępność poszczególnych wariantów będzie uzależniona od potrzeb danego rynku. Najpewniej do Polski zawita standardowy LG Q7 3/32, który wydaje się być średniakiem skrojonym na miarę potrzeb przeciętnego użytkownika. Jeżeli tylko jego cena nie przekroczy 1100 złotych, wróżę mu ogromny sukces. W innym przypadku czeka go szybki spadek ceny, chyba że uratuje go zostanie bestsellerem u operatorów.źródło: LG
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu