Do sieci trafił pierwszy filmik ze składanym smartfonem Samsung Galaxy Fold. Jak się pewnie spodziewacie, tutaj już można dostrzec pierwsze mankamenty — nie jest on taki bez skazy, jak na promocyjnych materiałach.
Samsung Galaxy Fold miało być pierwszym, najciekawszym i najbardziej rewolucyjnym smartfonem na rynku. Iiii... no faktycznie, przy pierwszych zapowiedziach wszystko wskazywało na to, że tak właśnie będzie. Jego oficjalna prezentacja w lutym także wzbudziła sporo emocji — chociaż mam wrażenie że więcej niż na temat urządzenia, dyskutowało się jednak o kosmicznej cenie, którą przyjdzie za nie zapłacić. Dotychczas Koreańczycy jednak trzymają je dla siebie — w przeciwieństwie do Huawei i ich składanego Mate X, nie oddali je w niczyje ręce do testów. Na targach w Barcelonie uwięzili go za szkłem i... tyle go widzieliśmy. Stąd może i emocje odrobinę opadły, ale nareszcie do sieci trafił pierwszy nieoficjalny materiał z Galaxy F w roli głównej. Poniższy film, jak wiele tego typu treści, pochodzi z fabrycznych przecieków. Tym razem prosto z Wietnamu:
Zobacz też: Samsung Galaxy Fold – przyszłość, w której chyba nie ma dla mnie miejsca
Jak można się tego spodziewać: materiał nie jest równie wypiękniony i dopracowany jak starannie przemyślane, marketingowe materiały od Samsunga. Mimo marnej jakości i "konwencji" samego wideo, samo urządzenie... no cóż: prezentuje się na nim wciąż interesująco. Co ciekawe: o ile na ciemnym tle nie dopatrzyłem się żadnego "załamania" przy otwartym ekranie, o tyle kiedy ekran był ciemny — przez jego środek przebiegał wyraźny pasek. Rzecz, która wszystkich perfekcjonistów doprowadzi do szału, jeżeli faktycznie trafi także do finalnej wersji urządzenia. Poza tym, no cóż, może i (jeszcze) nie dostrzegam potencjału w tym rozwiązaniu, ale bardzo podoba mi się Samsung Galaxy Fold w wersji złożonej. Smukłej, wygodnej w obsłudze jedną ręką, no i dość obszernej. Tak, nie jestem fanem specjalnie cienkich smartfonów — o tym że nie cierpię zbyt lekkich smartfonów nawet nie wspomnę.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu