Apple Car - jesteśmy już praktycznie pewni, że niedługo ujrzymy pierwszy samochód od Apple. Pytanie tylko - kiedy?
Samochód stworzony przez Apple jest przedmiotem plotek i doniesień już od lat. Nie tak dawno sami informowaliśmy was o tym, że firma pracuje nad (ponoć) innowacyjnym systemem zarządzającym oknami w rzekomym pojeździe. O temacie mówi się już od 2015 roku i co jakiś czas do sieci wyciekają informacje o tym, na jakim etapie są prace nad taką maszyną. Dla wszystkich, którzy z niecierpliwością czekają na to, aż Apple wejdzie do przemysłu motoryzacyjnego, nie mam jednak dobrych wieści. Nawet bowiem jeżeli większość źródeł jest zgodna co do tego, że Apple Car powstanie, to w większości inne informacje są niepełne bądź sprzeczne. Jak te, kiedy zobaczymy nowy produkt.
Kiedy pojawi się Apple Car? Niby wiadomo, ale nie do końca
Zgodzimy się chyba, że jeżeli chodzi o części składowe autonomicznego pojazdu, to bateria jest jednym z bardziej kluczowych składników. Dlatego też informacja, że Apple najpierw zbiera odpowiednie pozwolenia, a następnie - zaczyna pracę nad konstrukcją odpowiedniego ogniwa jest bardzo ważna, ponieważ potwierdza, że Apple Car ewentualnie kiedyś powstanie. Co więcej, pomysł na baterię od Apple ma zakładać zmianę konstrukcji samego akumulatora, dzięki czemu ma on mieć możliwość gromadzenia większej ilości energii. Jednak to nie bateria jest na ustach wszystkich fanów marki, a to, kiedy zobaczymy jakikolwiek egzemplarz samochodu od Apple.
I tutaj dochodzimy do kuriozum, ponieważ w jednym momencie pojawiły się dwie sprzeczne ze sobą informację. Z jednej strony mamy raport renomowanego Reutersa, który bazując na informacjach dwóch osób pracujących przy projekcie jasno zaznacza, że Apple Car pojawi się na rynku konsumenckim w 2024. W tym samym momencie światło dzienne ujrzała jednak także inna informacja. Chiński Economic Daily News, który bazuje na rzekomych informacjach od partnerów i dostawców Apple twierdzi, że firma zdecydowała się pchnąć projekt samochodu mocno do przodu i pierwszych informacji o nim możemy spodziewać się już w sierpniu przyszłego roku. Komu w takiej sytuacji powinniśmy uwierzyć? Cóż, w moim mniemaniu - zdrowemu rozsądkowi. Apple, chociaż bardzo by chciało, nie potrafi utrzymać w tajemnicy nawet wyglądu, funkcjonalności i ceny swoich telefonów. Jeżeli rzeczywiście samochód firmy miałby być pokazany za pół roku, już teraz wiedzielibyśmy o nim znacznie więcej, niż tylko to, że ma "przełomową baterię". Dlatego jeżeli zapytalibyście mnie o zdanie, to obstawiłbym, że termin podany przez Reuters jest bardziej wiarygodny.
Apple nigdy nie spieszyło się bowiem z wychodzeniem na rynek przed innymi. Jest duża szansa, że do tego czasu zobaczymy wiele elektrycznych samochodów, zanim firma z Cupertiono pokaże swój pomysł. Czy będzie to rewolucja, czy też ewolucja istniejących rozwiązań - tego dowiemy się dopiero podczas premiery.
Jak myślicie - co będzie zawierał samochód Apple?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu