Płatności mobilne od niedawna nie są już tylko pieśnią przyszłości. Wychodząc z domu już niedługo nie będziemy musieli nosić przy sobie portfela - wys...
Rynek płatności mobilnych rośnie, adopcja Apple Pay zwalnia - to będzie ciekawa końcówka roku
Płatności mobilne od niedawna nie są już tylko pieśnią przyszłości. Wychodząc z domu już niedługo nie będziemy musieli nosić przy sobie portfela - wystarczy nam telefon komórkowy będący dla nas środkiem płatniczym. Niech jeszcze dojdzie do tego, że wszelkie dokumenty będziemy trzymać w telefonie i... portfel odejdzie do lamusa. Ale zanim do tego dojdzie, w Wiśle jeszcze upłynie sporo wody.
Badanie przeprowadzone przez Phoenix Marketing International miało wykazać, jak po debiucie platform płatniczych radzą sobie one na rynku. Oczywiście na pierwszy plan wysuwa się Apple Pay - i tutaj niespodzianek nie ma. Wzrosty są, tylko nieco wyhamowują po tym, jak usługa została zapowiedziana i wdrożona w niektórych krajach.
Przebadano 3000 osób, które są w rodzinie osobami "decyzyjnymi" jeśli chodzi o finanse oraz posiadają kartę kredytową. W lutym, cztery miesiące po uruchomieniu Apple Pay 11 procent respondentów potwierdziło zalogowanie się w usłudze. We wrześniu nie było ich wiele więcej - bowiem tylko 14 procent. Twórcy badania wskazują, że nie wszyscy jeszcze przenieśli się na wyższe modele urządzeń wspierające technologię Apple Pay. We wrześniu tylko 19 procent badanych posiadało urządzenie zdolne do uruchomienia usługi. W lutym było to 16 procent, zatem wzrosty nie są zbyt duże.
48% osób, które zalogowały się w Apple Pay znajduje się w przedziale wiekowym między 33 a 48 lat, natomiast 42 procent to widełki od 18 do 32 lat. Osoby, które już zainteresowały się Apple Pay chcą podpiąć więcej swoich kart do usługi. 43% zamierza częściej korzystać z takich płatności mobilnych, a 9% nie zamierza z Apple Pay korzystać w przyszłości.
O ile konsumenci są raczej zadowoleni z usługi płatności mobilnych Apple, w USA jeszcze nie wszystkie terminale radzą sobie tym tematem. Dla porównania - niemal połowa użytkowników doświadczyła problemów podczas próby zapłaty telefonem w sklepie. Powodem były niekompatybilne terminale, ich słabe działanie lub niekompetencja sprzedawców, którzy nie potrafili sfinalizować takiej transakcji. Jeśli chodzi o Polskę - z tym problemu nie będzie, u nas płatności zbliżeniowe są naprawdę popularne i jak tylko takie usługi dojdą do głosu w naszym kraju, podobnych niedogodności nie powinniśmy uświadczyć.
Analitycy zgodnie przyznają - telefon kiedyś wyprze karty kredytowe i stanie się on standardowym narzędziem transakcyjnym. Apple Pay to nie jedyna tego typu usługa w świecie nowych technologii. W tej dziedzinie nie próżnuje Samsung, który zapowiedział ekspansję na kilka innych banków na terenie Stanów Zjednoczonych. Co więcej, użytkownicy usługi będą mogli podpiąć nie tylko kardy kredytowe, ale także te upominkowe dzięki współpracy z Blackhawk Network. W następnym roku dostępne będą karty od Discover.
Cały czas intensywne działania gigantów w dziedzinie metod płatniczych nie pozostawiają złudzeń - telefony zastąpią nam karty kredytowe i to już niedługo. Do walki ma przystąpić jeszcze Microsoft, który zaproponuje zapewne swoją wariację na temat tej usługi, jednak ja obawiam się, że o ile Samsung i Apple kiedyś do Polski być może trafią, to Microsoft może mieć z tym pewne problemy - podobnie jak z Cortaną.
Grafika: 1, 2, 3
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu