Gwiazda, która wykrada materię swojemu towarzyszowi, obraca się z niewyobrażalną prędkością i zbliża się do granicy swojego istnienia. Tak właśnie jest z RX J0648.0-4418 – to najszybciej wirujący biały karzeł, który fascynuje badaczy i zwiastuje nadchodzącą katastrofę. I to właśnie on będzie jej główną ofiarą.
Agonia
Białe karły to pozostałości gwiazd, które wyczerpały swoje paliwo jądrowe. W przeciwieństwie do naszego Słońca, które umrze w samotności za około 5 miliardów lat, niektóre z nich mają swoich towarzyszy. W takich przypadkach potrafią powrócić do "życia", kradnąc materię od swoich partnerów. I to właśnie robi z RX J0648.0-4418, towarzyszem gwiazdy HD 49798 znajdującej się około 1700 lat świetlnych od Ziemi.
RX J0648.0-4418 jest niezwykły z wielu względów. Ma masę 1,2 raza większą od Słońca, ale jego średnica wynosi zaledwie kilka tysięcy kilometrów. Obraca się raz na 13 sekund – to prawie dwukrotnie szybciej niż drugi najszybciej wirujący biały karzeł, LAMOST J0240+1952. Czy to dużo? To sporo nawet jak na kosmiczne standardy, uwierzcie. Gdyby Ziemia obracała się tak szybko, nie zdążylibyśmy zauważyć żadnej granicy między dniem a nocą.
Kosmiczny wampir w akcji
Źródłem niebywałej prędkości obrotu RX J0648.0-4418 jest wspomniana wyżej akrecja: proces ścigania materii ze swojego towarzysza. Subkarzeł HD 49798 emituje wiatr gwiazdowy, z którego biały karzeł "wykrada" cząstki. Jednak samo "żywienie się" nie tłumaczy tak szybkiej rotacji. Kluczowy jest proces kurczenia się, typowy dla młodych białych karłów. RX J0648.0-4418 ma zaledwie kilka milionów lat, podczas gdy inne białe karły zazwyczaj mają ich miliardy. Malejący moment bezwładności zwiększa prędkość obrotową, co czyni z tego obiektu prawdziwego rekordzistę. To trochę jak z łyżwiarką, która podciąga ręce po to, żeby zwiększyć prędkość obrotu w trakcie wykonywania ewolucji.
Śmierć nadejdzie prędko
RX J0648.0-4418 zbliża się do swojego nieuchronnego końca. Większość białych karłów ma masę około 0,6 masy Słońca, ale ów rekordzista już przekroczył 1,2 masy Słońca i wciąż rośnie. Gdy osiągnie 1,4 masy Słońca, przekroczy tzw. granicę Chandrasekhara i wybuchnie jako supernowa typu Ia. Astronomowie szacują, że eksplozja nastąpi za mniej niż 100 tysięcy lat — nie stanie się to co prawda za naszego życia. Ale jak na standardy kosmiczne... to jak mrugnięcie — nic więcej.
Czytaj również: Ten obiekt w kosmosie nie powinien nawet istnieć. Ale to nie jedyna niespodzianka!
Co ważne, jest to jedyny znany system, w którym biały karzeł akreuje materię z wysoko rozwiniętej gwiazdy spalającej hel. Tego typu układy podwójne są prawdopodobnie krótkotrwałym etapem w ewolucji gwiazd. To ewenement na skalę znanego nam kosmosu, choć nie wyklucza się, że istnieje jeszcze co najmniej kilka takich układów.
Co dalej?
Obserwacje RX J0648.0-4418 są dla naukowców nie lada gratką. Przyszłe teleskopy rentgenowskie umożliwią nam bardziej szczegółowe badania tego i być może jeszcze innego układu takich gwiazd. RX J0648.0-4418 to żywy dowód na to, że nawet "życie po śmierci" gwiazd może być bardzo ciekawe. Wszechświat jest pełen takich niezwykłości - wystarczy tylko się "rozejrzeć".
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu