Telekomy

Polscy operatorzy mogą teraz jeszcze więcej stracić na roamingu przez oszustów pośredniczących

Grzegorz Ułan
Polscy operatorzy mogą teraz jeszcze więcej stracić na roamingu przez oszustów pośredniczących
1

Ciekawa sytuacja spotkała jednego z Czytelników Niebezpiecznika, który opublikował jego list, z którego wynika, że jemu i jego znajomemu podczas rozmowy w roamingu rozłączyło połączenie, po czym w słuchawce usłyszał powtórzenie całej rozmowy. W komentarzach pod tym wpisem, okazało się, że to dość powszechne zjawisko.

Scenariusz tych dwóch rozmów był taki sam - z polskiego telefonu w Londynie dzwonił do Polski, po kilku minutach go rozłączyło i odtworzona została cała rozmowa od początku do końca.

Niebezpiecznik na początku podejrzewał, że rozmowy międzynarodowe są gdzieś po drodze nagrywane, z uwagi na zagrożenia terrorystyczne, ale sprawa okazała się mieć głębsze dno, co wynikało z komentarzy pod wpisem.

Jeden z komentujących podesłał linka, gdzie opisywane jest oszustwo firm pośredniczących i przekazujących rozmowy pomiędzy operatorami. Scenariusz jest podobny, rozmowę rozłącza po jakimś czasie, później odtwarza całą, w rezultacie operator obciążany jest czasem za właściwą rozmowę plus tą odtworzoną.

Jak to wyglądało u innych komentujących? To jeden z komentarzy:

Podobna sytuacja zdarzyła mi się wielokrotnie dzwoniąc na polski numer w niemieckim roamingu (z Play do Orange). Mojego rozmówcę rozłączało, a ja słyszałem nagranie z ostatnich minut (bez mojego głosu). Nagranie było odtwarzane w pętli.

Co ciekawe, wtedy jeszcze roaming działał na starych zasadach i jeżeli mojego rozmówcę rozłączyło po 3 minutach, a ja przez kolejne 3 słuchałem nagrania, to konto było obciążone jak za 6 minut rozmowy przychodzącej.

Z innych ciekawostek w roamingu, od czasu do czasu zdarza się również połączyć z zupełnie innym numerem. Pomimo tego, że wybieram połączenie z zapisanym kontaktem i jego numer pokazuj się w trakcie łączenia. Może to być przypadek, ale wydaje mi się, że poprzedza to dłuższa chwila ciszy po wybraniu numeru (nie słychać sygnału łączenia).

Kluczowy w tej relacji jest fakt, że wtedy jeszcze roaming działał na starych zasadach, czyli część rozliczeń międzyoperatorskich ponosiliśmy my, klienci. Teraz, kiedy korzystamy z roamingu jak w domu, całość musi pokrywać operator. Jak się okazuje, ktoś pomiędzy operatorami próbuje uszczknąć z tego tortu więcej dla siebie, a jak działają rozliczenia pomiędzy operatorami, pokazywałem Wam na slajdzie, który widziałem podczas konferencji, gdzie omawiano sytuację europejskich operatorów w związku ze zniesieniem opłat roamingowych.

Pomiędzy krajowymi operatorami jest jeszcze usługodawca tranzytujący i podejrzewam, że właśnie w tym miejscu dzieją się te dziwne rzeczy. Poprosiłem polskich operatorów o komentarz w tej sprawie, ale Orange odmówił bez sprawdzenia konkretnego przypadku, to jest z czasem zdarzenia i z numerem telefonu, którego to dotyczy. T-Mobile obiecał sprawdzić i wróci z odpowiedzią, wtedy zaktualizuję wpis. Play również obiecał sprawdzić i zbadać opisaną sytuację. Czekam również na odpowiedź Plusa.

Niemniej coś jest na rzeczy, bo pod tym wpisem pojawiło się już mnóstwo komentarzy, które potwierdzają powszechność tego zjawiska. Dajcie proszę znać, czy u Was też takie przypadki miały miejsce.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu