Pierwszym składanym smartfonem który trafił na rynek był Royole Flexpai. Kilkanaście miesięcy później zaprezentowano jego następcę: co się zmieniło?
Składane smartfony, mimo że są już dostępne w sklepach i to w co najmniej kilku różnych konfiguracjach, wciąż traktowane są w kategoriach ciekawostki. Efektowne, (podobno) praktyczne, wyraźnie wyróżniające się z tłumu (tak Samsungu Galaxy Flip Z, właśnie o tobie mowa). Ich ceny jednak sprawiają, że niewielu zwykłych użytkowników skusi się na ich zakup, tym bardziej, że sama technologia potrzebuje jeszcze chwili, by być dopracowaną i niezawodną. Mimo wszystko, raczej bez większego zaskoczenia, kolejne urządzenia ze składanymi ekranami są prezentowane i stopniowo trafiają na rynek. Tym razem doczekaliśmy się zapowiedzi następcy Royole FlexPai, czyli pierwszego składanego smartfona który trafił na rynek konsumencki.
Royole FlexPai 2: specyfikacja techniczna. Więcej, lepiej, szybciej
Royole FlexPai 2 to kwintesencja "następcy". Może i nie uświadczymy w nich wielkich rewolucji, które wywrócą świat smartfonów do góry nogami, ale tych tam nie uświadczymy. Przynajmniej na pierwszy rzut oka, bo producent zapewnia, że Royole FlexPai 2 doczekał się usprawnień tam, gdzie tylko się dało.
FlexPai 2 to konstrukcja na którą składa się (tak, tak, dobrze widzicie ;-) 7,8-calowy ekran, napędzana najnowszym Snapdragonem 865, Kyro 585 i szybką pamięcią LPDDR5 RAM. Skoro premiera w 2020, a mowa tu o urządzeniu z wyższej półki, to nie mogło też zabraknąć łączności 5G, rzecz jasna.
Urządzenie wyposażone jest w najnowszy ekran firmy, trzeciej generacji konstrukcja nazywana Cicada Wing. To właśnie we FlexPai 2 zadebiutuje nowa generacja składanych ekranów od Royole (w dalszej kolejności trafią one m.in. do smartfonów ZTE). Co się zmieniło w najnowszej wersji? Przede wszystkim sama konstrukcja — "Super Seampless & Stepless Hinge" ma być nie tylko efektywniejszy i bardziej godny zaufania, ale też dzięki swojej konstrukcji pozwoli na stworzenie znacznie cieńszych i lżejszych konstrukcji, niż jego poprzednik. Patrząc jednak na tę czarną wyrwę, którą myślę że spokojnie można nazwać sekcją aparatową, mam wrażenie, że coś tu jednak nie zagrało.
Royole Flexpai 2 to kolejny kamyczek w świecie składanych smartfonów — tym jeszcze sporo brakuje do ideału, ale pamiętajmy, że to rewolucja która dopiero się toczy — i też zwykłe smartfony od wejścia dalekie były ideałowi. I tak, gdzieś z tyłu głowy mam cały czas to, że to właśnie składaki są przyszłością rynku smartfonów — jednak na tę chwilę dużo bardziej od tych tabletowych urządzeń przemawia do mnie wizja smartfonów z klapką. I to za nie trzymam kciuki w pierwszej kolejności — bo zarówno Flip Z jak i nowa Motorola Razr wyglądają świetnie. Porażają tylko ceną... no i — z perspektywy użytkownika przywiązanego do ekosystemu Apple, brakiem iOS ;-).
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu