Ciekawostki technologiczne

Robotyczne psy Boston Dynamics służą w Policji. Nie chciałbym na żadnego z nich trafić

Kamil Świtalski
Robotyczne psy Boston Dynamics służą w Policji. Nie chciałbym na żadnego z nich trafić
Reklama

Roboty Boston Dynamics to już nie tylko przerażające prezentacje ich możliwości. Teraz pomagają policji w stanie Massachusetts.

Roboty od Boston Dynamics od lat budzą sporo emocji. Z jednej strony — ludzie podziwiają firmę za tak innowacyjne i intrygujące wynalazki. Z drugiej jednak regularnie słychać obawy z nimi związane. Bo nie da się ukryć, że faktycznie wszystkie materiały demonstracyjne z nimi związane wyglądały nieco przerażająco. Ich zwinność i możliwości są na tyle efektowne, że nie bez powodu wzbudzają niepokój. Kilka tygodni temu dowiedzieliśmy się, że te urządzenia trafią do sprzedaży. Teraz ich temat powraca w nieco innym kontekście niż kiedykolwiek. Okazało się, że przez jakiś czas z ich pomocy korzystali amerykańscy policjanci. Ze względu na charakterystykę tych robotów, sprawie postanowiła bliżej przyjrzeć się American Civil Liberties Union.

Reklama

Zobacz też: Robot-pies od Boston Dynamics „walczy” z człowiekiem. Warto zobaczyć

Czym jest American Civil Liberties Union? To organizacja non-profit, która od początku dba o ochronę praw obywatelskich gwarantowanych przez konstytucję. Zapytała więc Stanową Policję z Massachusetts o to, jak to się stało, że roboty te trafiły w ich szeregi — pojawiły się bowiem informacje, że psy-roboty zostały już użyte przez nich w interwencjach. I faktycznie, przedstawiciele Stanowej Policji z Massachusetts potwierdzają, że urządzenia te pomagały im przy obserwacjach.

W tej chwili w kręgu naszych zainteresowań jest użycie robota do zbierania informacji w środowisku, którym wysyłanie tam funkcjonariusza jest zbyt niebezpieczne (...)

Zobacz też: Nowy robot od Boston Dynamics jest prawdziwym królem magazynów, patrzcie!

Jednocześnie informują jednak też o tym, że nie biorą one czynnego udziału w akcjach. Umowa wypożyczenia robotów od Boston Dynamics ma jasno zaznaczać, że urządzenia nie mogą wyrządzić ludziom fizycznej krzywdy, ani być wykorzystane do zastraszania. Brzmi to logicznie, na dobrą sprawę — od lat jakiegoś czasu wykorzystuje się różnej maści technologiczne wynalazki do niesienia pomocy i dostawania się tam, gdzie z różnych powodów ludzie wejść nie mogą. Z tą jednak różnicą, że malutkie roboty na wzór słodkiego disnejowskiego Wall-ego nie wyglądają tak przerażająco, jak ruszające się zwinnie wynalazki od Boston Dynamics. Nie bez powodu ludzie patrząc na ich możliwości regularnie nazywają je przerażającymi. Nie chciałbym wracać do domu po terenie, gdzie takie sprzęty by monitorowały dzielnicę i dbały o bezpieczeństwo mieszkańców ;-).

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama