Startups

Roboty plus serwis – europejski startup Fits.me to świetny pomysł na sprzedaż ubrań online!

Kamil Mizera
Roboty plus serwis – europejski startup Fits.me to świetny pomysł na sprzedaż ubrań online!
Reklama

Nie tylko w Stanach Zjednoczonych pojawiają się pomysły, które potrafią zachwycić i wpłynąć na różne segmenty rynku. Na Starym Kontynencie też wciąż w...


Nie tylko w Stanach Zjednoczonych pojawiają się pomysły, które potrafią zachwycić i wpłynąć na różne segmenty rynku. Na Starym Kontynencie też wciąż wre od nowych inicjatyw i pomysłów. Jeden z nich narodził się całkiem niedaleko nas, bo w Estonii i ma szansę na ogromny sukces!

Reklama

Fits.me to niezwykle ciekawy przykład połączenia usługi świadczonej w realu z e-commerce. Otóż ta estońska firma stworzyła wirtualną przymierzalnię, z której korzystają klienci serwisów sprzedających ubrania online. Nie zrobiono jednak tego na „odczep się”, na byle zaprojektowanych modelach 3D spod szablonu, ale postarano się jak najwierniej oddać kształt ludzkiego ciała.

Służą temu celowi specjalnie zaprojektowane roboty, które generują różne kształty ciała. W bazie danych firmy jest około 20 tysięcy takich modeli! Mamy nasze wirtualne ciało, ale jak dopasować do tego ubrania tak, aby Fits.me mogło być wykorzystywane przez e-sklepy? Otóż sprzedawcy przysyłają firmie odpowiednie próbki ubrań. Ponieważ zwykle jest limitowana ilość ciuchów w sprzedaży, więc Fits.me nie jest zalewane przez ocean tkanin. W przesłane ciuchy ubiera się roboty i dopasowuje, a następnie robi około 2000 zdjęć. Modele ludzkiego ciała plus zdjęcia ubrań zostają umieszczone w bazie danych firmy. Osoba, która chce przymierzyć dany ciuch online wchodzi do wirtualnej przymierzalni, następnie musi podać swoje rozmiary, tak, aby system mógł wyszukać odpowiedni model ciała, na który następnie nakładany jest model ubrania. W ten sposób klient może sprawdzić nie tylko to, czy dany rozmiar pasuje na niego, ale również, jak by wyglądał w, np. koszulce o jeden rozmiar za małej lub za dużej. Proste? Proste!


 

Dlaczego to tak świetny pomysł? Zwroty. To przekleństwo wszystkich sklepów, również tych online, a może szczególnie tych online. Kupowanie ubrań przez internet to trochę ruletka, niby wszystko się zgadza – rozmiar, wygląd i tym podobne, ale później przychodzi konfrontacja z rzeczywistością i ubrania są odsyłane. To generuje straty dla sprzedawców. System zaproponowany przez Fits.me te straty może ograniczyć. Według niektórych szacunków w sklepach wykorzystujących wirtualne przymierzalnie ilość zwrotów zmniejszyła się o 35%, ale co istotniejsze chyba – ilość pierwszorazowych zakupów podskoczyła o 57%. Trudno się dziwić – w końcu wirtualne przymierzenie ubrania zmniejsza poczucie ryzyka.

Fits.me dopiero się rozkręca, ale już pozyskało spore fundusze. W 2010 roku uzyskało dofinansowanie na poziomie 1,3 miliona euro, a niedawno wzbogaciło się o kolejne 1,5 miliona euro. Jest to wyrazem zaufania inwestorów w sukces tego pomysłu. Obecnie z usług tego startupa korzystają takie firmy, jak Ermenegildo Zegna czy Thomas Pink.


 

Moim zdaniem pomysł jest świetny. Rzadko kupuję ciuchy online, wolę przymierzyć je na miejscu w sklepie. Wynika to przede wszystkim z faktu, że bardzo często ciuchy z różnych sklepów różnią się rozmiarami oznakowanymi w ten sam sposób. Postanowiłem jednak przetestować fits.me – na razie bez kupowania, i powiem szczerze, że zrobiło to na mnie spore wrażenie.

Reklama

Wydaje mi się również, że przyjęty przez firmę model biznesowy sprawdzi się. Fits.me zarabia oczywiście na powtarzających się opłatach od sklepów online. Sama branża odzieżowa generuje nieprawdopodobne przychody. Dla przykładu, jedna z najpopularniejszych sieci odzieżowych na świecie, Zara, tylko w pierwszym półroczu 2011 roku miała zysk na poziomie 717 milionów euro. Jeżeli zaś chodzi o ubrania, to jest to jedna z dwóch najpopularniejszych kategorii produktów kupowanych online (wymiennie z książkami). Miejsce dla takich rozwiązań, jakie proponuje Fits.me jest, a jeżeli serwis ten rzeczywiście jest w stanie redukować zwroty, czyli zmniejszać koszty funkcjonowania e-sklepów, to raczej nie będzie miał problemów z pozyskiwaniem klientów.

Byle więcej takich innowacyjnych projektów w Europie!

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama