Polska

Robisz tu zakupy? Uważaj, możesz się nabrać na nieistniejące promocje

Piotr Kurek
Robisz tu zakupy? Uważaj, możesz się nabrać na nieistniejące promocje
Reklama

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów stawia zarzuty właścicielowi dwóch popularnych sklepów internetowych. Chodzi o nieprzestrzeganie dyrektywy Omnibus i wprowadzanie w błąd klientów co do prezentowanej oferty.

Renee i Born2Be, popularne sklepy internetowe oferujące odzież i obuwie, należą do spółki AzaGroup. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyraził zastrzeżenia co do sposobu oznaczania promocji w ich ofercie. Działania te mogą być niezgodne z dyrektywą Omnibus i wprowadzać konsumentów w błąd. Od 1 stycznia 2023 roku obowiązują nowe przepisy dotyczące informowania o cenach towarów i usług w przypadku ich obniżania.

Reklama

Przedsiębiorcy muszą prezentować najniższą cenę danego towaru lub usługi, która obowiązywała w ciągu 30 dni przed wprowadzeniem promocji. Przepisy te wynikają z implementacji dyrektywy Omnibus, której celem jest lepsze egzekwowanie unijnych przepisów dotyczących ochrony konsumentów. W postępowaniu prowadzonym przez Prezesa UOKiK przeciwko AzaGroup, postawiono trzy zarzuty:

Brak prezentacji najniższej ceny

AzaGroup nie przestrzega obowiązku prezentowania najniższej ceny towaru lub usługi z ostatnich 30 dni, co jest wymagane przy oferowaniu zniżki. Zarówno w aplikacji mobilnej, jak i na stronach internetowych Renee.pl i Born2Be.pl, brakuje tych informacji.

Wprowadzanie w błąd co do dostępności oferty

Konsumenci mogą być wprowadzeni w błąd, gdyż atrakcyjne ceny prezentowane w reklamach dotyczą jedynie członków klubów lojalnościowych Renee lub Born2Be. Dopiero po kliknięciu w reklamę i przejściu na stronę sklepu, konsument dowiaduje się, że aby skorzystać z promocyjnej ceny, musi założyć konto, dołączyć do klubu lojalnościowego i wpisać kod promocyjny. Brak jasnych informacji na etapie reklamy może wprowadzać w błąd.

Wątpliwe korzyści cenowe

Istnieją również wątpliwości co do promowania produktów jako "promocyjnych", gdy ich cena nie zmieniła się lub nawet wzrosła w ciągu 30 dni przed obniżką. Rzeczywista promocja powinna oznaczać, że produkt był wcześniej droższy. W przeciwnym razie używanie określeń takich jak "wyprzedaż", "promocja" czy "obniżka" jest nieprawidłowe. Poprawne obliczanie obniżki powinno odnosić się do najniższej ceny produktu z ostatnich 30 dni.

Postępowanie dotyczące naruszenia zbiorowych interesów konsumentów może zakończyć się nałożeniem kary finansowej do 10% obrotu przedsiębiorcy. Prezes UOKiK monitoruje, jak przedsiębiorcy dostosowują się do nowych przepisów. Dotychczas zarzuty postawiono firmom takim jak Zalando, Media Markt, Sephora, Glovo oraz Shell Polska. Wystosowano także ponad 70 wystąpień miękkich, a obecnie prowadzone jest 14 postępowań wyjaśniających dotyczących sklepów stacjonarnych. Dzięki działaniom UOKiK, wiele przedsiębiorstw skorygowało swoje praktyki.

Stock image from Depositphotos

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama