Amazon

Robimy zakupy na Amazonie. Co warto wiedzieć?

Tomasz Popielarczyk
Robimy zakupy na Amazonie. Co warto wiedzieć?
Reklama

Amazon od jakiegoś czasu jest dostępny w polskiej wersji językowej. Dla wielu z Was będzie to prawdopodobnie okazja do pierwszych zakupów w tym miejscu. Przygotowaliśmy zatem krótki poradnik.

Polska wersja językowa sklepu Amazon.de to zdecydowane ułatwienie dla klientów znad Wisły. Do dyspozycji oddano nam również wsparcie techniczne w rodzimym języku, więc w razie jakichkolwiek problemów, możemy wysłać wiadomość lub po prostu zostawić numer telefonu, aby skontaktował się z nami konsultant. W języku polskim są też dostępne wybrane strony pomocy - choć niestety nie wszystkie.

Reklama


Generalnie obsługa sklepu Amazona jest dość prosta i nie odbiega od tego, co znajdziemy w większości polskich sklepów internetowych. Całą zabawę zaczynamy oczywiście od przełączenia interfejsu na język polski. Robimy to za pomocą ikonki globusa na górnym pasku - dokładnie tej, którą oznaczyłem na zrzucie ekranu. Od tej pory strona automatycznie będzie się załadowywała w zlokalizowanej wersji.


Skoro to nasze pierwsze zakupy na Amazonie, musimy założyć konto. Możemy to oczywiście zrobić w momencie finalizowania transakcji, ale warto od tego zacząć. Chyba nie muszę wyjaśniać, w jaki sposób to zrobić? Gdy już będziemy zarejestrowani i zalogowani, otrzymamy dostęp do podstrony Moje Konto. Znajdziemy tutaj ogromną liczbę odnośników prowadzących do poszczególnych ustawień. Wszystko podzielono na kilka sekcji:

  • Zamówienia - tutaj możemy monitorować nasze dotychczasowe zamówienia w sklepie. Sekcja ta pozwala sprawdzić historię oraz status, przesłać opinię, a także rozpocząć procedurę zwrotu
  • Płatności i karty podarunkowe - Tutaj możemy zarządzać metodami płatności. Tych niestety nie ma wielu - dla nas Polaków pozostaje jedynie opcja podpięcia karty płatniczej. Bez tego nie kupimy nic w Amazonie. I właściwie to najważniejsza opcja, bo pozostałe z tej sekcji są aktualnie dla nas niedostępne. Nie kupimy też (jeszcze) w Polsce kart podarunkowych, więc śmiało możemy zignorować resztę.
  • Ustawienia konta - to kolejna sekcja, gdzie większość pozycji została oznaczona "dostępna w Niemczech i Austrii". Nas powinny interesować tutaj zatem jedynie odnośniki pozwalające zmienić hasło, dostosować zabezpieczenia i kupowanie jednym kliknięciem. Tutaj też zarządzamy zapamiętanymi przez Amazon naszymi adresami dostawy.
  • Centrum wiadomości - tego chyba nikomu tłumaczyć nie trzeba - wewnętrzny system wiadomości Amazonu (związanych m.in. z pomocą techniczną).
  • Treści cyfrowe - Ta sekcja dotyczy cyfrowej dystrybucji, a więc aplikacji, chmury, ebooków i innych. Na ten moment pomińmy ją.
  • Personalizacja - Tu znajdziemy społecznościowe funkcje związane z ocenianiem, komentarzami itp.


Na dobrą sprawę możemy całą sekcję "Moje Konto" na początku pominąć, bo wszelkie informacje konieczne do złożenia zamówienia będziemy podawali po przejściu do kasy. Zanim to zrobimy, wybieramy oczywiście to, co chcemy kupić. Weźmy Kindle'a Paperwhite. Tu czeka nas niemiła niespodzianka, bo strona z opisem czytnika jest w... języku niemieckim. Na tym nie koniec - domyślnie Amazon proponuje nam zakup wersji z reklamami za 119 euro. Nie jest ona wysyłana do Polski. Musimy zatem przełączyć się na wersję bez reklam (droższą o 20 euro) i dopiero dodać ją do koszyka - pokazuję to na zrzucie ekranu. Co istotne, po dodaniu produktu do koszyka, Amazon zaoferuje nam od razu akcesoria. Wyskakujące okienko pop-up nie zostało jednak przetłumaczone, co może lekko zdezorientować - po prostu klikamy przycisk "Weiter".



Reklama

Finalizacja zamówienia składa się z trzech kroków. Zaczynamy od podania adresu dostawy. Następnie przechodzimy do etapu, w którym wybieramy metodę płatności. Tutaj do dyspozycji mamy właściwie tylko kartę płatniczą - opcja przelewu jest póki co dostępna wyłącznie dla klientów z Niemiec i Austrii. Na ostatnim etapie Amazon pyta nas o formę wysyłki. Jeżeli kwota naszego zamówienia jest wyższa niż 39 euro, nie zapłacimy za przesyłkę nic. Dotrze ona jednak do nas w ciągu 1-2 lub 1-3 dni roboczych (zależy od produktu). Za dodatkową opłatą możemy jednak zagwarantować sobie szybszą dostawę - nawet na następny dzień.


Reklama

Tutaj pojawia się też kwestia rozliczenia. Amazon ciągle oferuje ceny w euro. Przed finalizacją naszego zamówienia mamy możliwość zadecydowania, w jaki sposób płacimy. Możemy tutaj skorzystać z wbudowanego sklep konwertera walut. Pokazuje nam on bieżący kurs przeliczenia, a także finalną kwotę (wraz z VAT), jaką będziemy musieli zapłacić w PLN. Możemy też zdecydować się na płatność w euro i konwersję na złotówki zostawić naszemu bankowi. Która opcja jest lepsza? Amazon ma zdecydowanie mniej korzystny kurs euro, bo wynosi on obecnie aż 4,62 zł. Przykładowo mój bank ma obecnie 4,44 zł. Przy zamówieniu na większą kwotę ta różnica będzie zdecydowanie odczuwalna.


Z drugiej strony konwerter walut gwarantuje nam, że w przypadku zwrotu produktu otrzymamy dokładnie taką kwotę, jaką zapłaciliśmy. Natomiast jeżeli zapłacimy w euro, otrzymamy zwrot w euro i bank może dokonać tutaj mniej korzystnego dla nas przeliczenia.

Po złożeniu zamówienia i zrealizowaniu płatności na naszą skrzynkę e-mail przyjdzie wiadomość e-mail z potwierdzeniem. Kolejne będziemy otrzymywali wraz ze zmianą statusu - Amazon poinformuje nas zatem o wysyłce produktów. Mamy zatem przez cały czas kontrolę nad naszymi zakupami.

Tyle elementarnych podstaw. Jestem świadomy, że dla wielu z Was ta wiedza będzie zupełnie zbędna. Wierzę jednak, że wśród czytelników AW są osoby, które bardzo chcą dokonać zakupów na Amazonie (chociażby po to, aby w końcu kupić sobie Kindle'a w dobrej cenie), ale dotąd miały przed tym opory. Jeżeli macie jakiekolwiek dodatkowe pytania związane z całym procesem, piszcie w komentarzach.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama