Oto skrót najważniejszych newsów ze świata gier minionego tygodnia, czyli kolejna odsłona Killzone, tym razem na Vitę, nowy pracodawca twórców serii Darksiders, uspokajające słowa o przyszłości serii Prince of Persia, nachodząca (nadjeżdżająca?) premiera GRIDa 2, rewolucyjny silnik od CD Projekt RED...
Oto skrót najważniejszych newsów ze świata gier minionego tygodnia, czyli kolejna odsłona Killzone, tym razem na Vitę, nowy pracodawca twórców serii Darksiders, uspokajające słowa o przyszłości serii Prince of Persia, nachodząca (nadjeżdżająca?) premiera GRIDa 2, rewolucyjny silnik od CD Projekt RED (pierwszy screen z Wiedźmina 3?), kolejna odsłona afery wokół Army III i nowe DLC do Mass Effecta 3.
Minął już ponad rok od japońskiej premiery następczyni PlayStation Portable, a Sony nadal nie ma się czym pochwalić w raportach sprzedażowych. Brakuje głośnych, dobrze wykonanych gier, które przyciągnęłyby graczy do platformy - jedno Uncharted: Złota Otchłań wiosny nie czyni. Jednak japońska firma nie składa broni, czego przykładem są informacje o nowej odsłonie znanej wszystkim serii strzelanek Killzone z podtytułem Najemnik, która ma pokazać prawdziwe możliwości drzemiące w Vicie – silnik Killzone’a 3 z PlayStation3 został ponoć przeniesiony w skali 1 do 1.
Możemy więc spodziewać się najładniejszej produkcji jaka kiedykolwiek powstała z myślą o urządzeniach przenośnych. Twórcy zapewniają, że wykorzystają dodatkowe możliwości jakie daje im konsolka, jako choćby tylny panel dotykowy. Gra ma działać bez przycięć w stałej liczbie klatek na sekundę, niezależnie od tego jak wielka zadyma dzieje się na ekranie.
Tematem gry będzie jak zwykle dla serii, konflikt ludzi z rasą Helgastów. Jak przystało na najemnika będziemy mogli opowiadać się po jednej z dwóch stron. Premiera gry ma nastąpić 18 września.
Rozkładu THQ ciąg dalszy. Na styczniowej aukcji tego zasłużonego dla świata gier producenta, wiele studiów developerskich znalazło nowych właścicieli. Ich losu nie podzieliło jednak Vigil Games, czyli twórcy niedawno wydanego hitu Darksiders 2. Wobec fiaska aukcji, pracownicy zostali na lodzie. Pomocną rękę wyciągnął do nich Crytek – firma znana z Crysisa i z autorskiego silnika graficznego CryEngine.
Zatrudnienie twórców Darksiders zaowocowało powstaniem plotek o możliwej kontynuacji serii na silniku CryEngine3, co jednak zdementował szef studia. Szkoda.
Od dawna nie słyszeliśmy niczego nowego o kolejnej odsłonie tego zapoczątkowanego w 1989 roku cyklu. W dobie powszechnej sequelizacji wzbudziło to uzasadniony niepokój ze strony fanów przyzwyczajonych do regularnego wypuszczania kolejnych części (ostatnio: Prince of Persia w 2008 i The Forgotten Sands w 2010 roku). Graczy postanowił uspokoić szef studia Ubisoft Montreal, które posiada prawa do marki. Powiedział on, że seria ma po prostu przerwę, ale fani mogą spać spokojnie, gdyż na pewno jeszcze o niej usłyszą. Dodał także:
Nie straszę fanów. W przyszłości znajdziemy coś, by ich rozpieścić. Prince of Persia jest częścią portfolio Ubisoftu. W rzeczywistości czasami wydajemy kolejne odsłony swoich serii, a innym razem dajemy im czas na oddech, dojrzenie lub po prostu odpoczynek. Dla Ubisoftu Prince of Persia jest równie ważne, co inne cykle. Gdy tylko będziemy mieli, co pokazać na ten temat, zrobimy to.
Ujawniona została data premiery kontynuacji najlepszej samochodówki 2008 roku (wszechczasów?). GRID 2 na rynkach europejskich zadebiutuje ostatniego dnia maja na PC, Xboxie 360 i PS3. Zamawiając grę przedpremierowo będziemy także mogli liczyć na bonusy, takie jak dodatkowe samochody, trasy czy tryby rozgrywki.
W grze pokierujemy poczynaniami kierowcy, którego celem jest pięcie się po coraz wyższych szczeblach kariery zawodowej. Odwiedzimy takie miejscówki jak: Chicago, Miami, Paryż czy Abu Zabi. Nowością ma być wprowadzony przez Mistrzów Kodu model jazdy TrueFeel, który ma zostać pozbawiony możliwości korzystania z asyst, a także wyboru poziomu trudności. Opracowany został także nowy system detekcji i odwzorowywania kolizji, który będzie miał duże znacznie dla prowadzenia auta. Problemy niedzielnych kierowców z powyższymi nowinkami mogą jednak zostać zredukowane przez charakterystyczny element gier wyścigowych tego producenta, czyli tzw. flashbacki, pozwalające się cofnąć o kilka sekund przed kraksę czy źle pokonany zakręt.
Wygląda na to, że polscy developerzy pozazdrościli Crytekowi zysków z odsprzedaży praw do użytkowania silnika i postanowili stworzyć coś co stanie się zaczątkiem „zupełnie nowej generacji gatunku RPG”. Pretekstem do takich przechwałek ze strony CD Projekt RED jest ujawnienie pierwszego screena, który pokazuje możliwości ich autorskiego silnika. Oto co o nim samym mówi szef studia:
Przy tworzeniu gier RPG dominują dziś dwa podejścia. Jedno polega na stworzeniu otwartego świata, który gracz może swobodnie eksplorować, przy jednoczesnym uproszczeniu fabuły. W drugim podejściu to historia napędza akcję, ale w związku z tym świat gry jest ograniczony – gracz nie zawsze może udać się tam gdzie chciałby. Wierzymy, że dzięki REDengine 3 jako pierwsi, z sukcesem połączyliśmy te dwa podejścia, uzyskując możliwość tworzenia otwartych światów ze złożoną, wielowątkową historią.
Trudno byłoby się nie domyśleć z jakiej gry pochodzi powyższy obrazek. Redzi naprawdę zrobiliby nam wszystkim ogromną niespodziankę (rozczarowanie?), gdyby to nie był trzeci Wiedźmin.
Pamiętacie sprawę zatrzymanych developerów z czeskiego studia Bohemia Interactive, którą opisywałem jakiś czas temu? Chodziło o fotografie wykonane przez dwóch projektantów, których Grecy wzięli za szpiegów. W rzeczywistości zdjęcia bazy wojskowej na wyspie Lemnos miały zostać wykorzystane przy produkcji trzeciej części Army.
Czeski developer nie chce jednak dalej niepokoić Greków, których napięte stosunki z Turcją zostały w całej kwestii zbagatelizowane i zmienia nazwę fikcyjnej wyspy z Limnos na Altis. Oto fragment oficjalnego oświadczenia w tej sprawie:
W świetle niedawnych wydarzeń, zespół nie chce dłużej używać poprzedniej nazwy Limnos i ma nadzieję, że nowa — Atlis — pomoże podkreślić fikcyjny charakter gry. Druga, znacznie mniejsza wyspa w Armie III, Stratis, zachowa swoją nazwę.
Bioware udostępniło nowych patch poprawiający kilka niedoróbek w multiplayerowej rozgrywce najnowszego Mass Effecta. Jednak przed fanami nic się nie ukryje. Odnaleźli oni w nim informacje traktujące o nowym DLC, które miałoby skoncentrować się na rozgrywce wieloosobowej i nowych misjach fabularnych przygotowanych z myślą o kooperacji.
Rozszerzenie ma się nazywać The Reckoning, ale nie zostało jeszcze oficjalnie potwierdzone przez developera.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
