PGE Polska Grupa Energetyczna prowadzi strategiczny dla całej energetyki program kablowania średniego napięcia. Wyznaczone cele są jasne, a całości towarzyszy pierwsza w Polsce maszyna do kablowania sieci energetycznych. Planom przyświecają same sukcesy — a jest to o tyle istotne, że sprawa dotyczy każdego z nas.
Rewolucja w kablowaniu sieci energetycznych. PGE ma jedyną taką maszynę w Polsce!
Dotychczasowe działania i plany PGE. Dzieje się!
Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej, oficjalnie przyznaje, że od czterech lat realizowany jest wcześniej wspomniany strategiczny program kablowania sieci średniego napięcia. Do 2026 roku będziemy mogli oglądać oraz doświadczać prawdziwych efektów tej pracy, gdyż to właśnie wtedy Grupa PGE na terenie swojego działania zwiększy udział podziemnych linii kablowych do ponad 30 procent.
Jak przekłada się to na liczby? Cóż, PGE w ciągu najbliższych trzech lat skabluje w ten sposób minimum 9 tysięcy kilometrów sieci, jednocześnie demontując ponad 7 tysięcy kilometrów kabli, znajdujących się obecnie nad powierzchnią. Brzmi abstrakcyjnie? Owszem. Polska Grupa Energetyczna dokonała jednak jednego, naprawdę przełomowego zakupu, który sprawi, że wszystko to będzie jak najbardziej możliwe.
Realizacja programu wymaga wsparcia — i właśnie to zapewnia wspomniana maszyna. Pierwsza taka w Polsce!
Korzystając z dotychczasowych metod, PGE byłoby w stanie dziennie skablować 150 metrów dziennie. Dzięki nowoczesnej maszynie osiągi te zwiększyły się do aż 5 kilometrów w ciągu zaledwie jednego dnia — a to zaledwie początek wszystkich zalet, jakie oferuje nowy zakup PGE.
Warto mieć na uwadze, że takie rozwiązanie pozwala na zdecydowane przyspieszenie realizacji inwestycji, a cała operacja generuje dużo mniejsze koszty od standardowej metody kablowania. Poza tym, że maszyna pozwoli znacznie szybciej osiągnąć zakładane cele, to niesie za sobą dużo innych plusów — między innymi zmniejszy się ingerencja w otoczenie, gdyż kable będą układane pod ziemią, bez konieczności tworzenia wykopów.
Jak działa sama maszyna? Istotny jest fakt, że całość składa się łącznie z dwóch pojazdów. Jednostka układająca posiada lemiesz pługa, który umożliwia płynną regulację głębokości układania kabla oraz funkcje tak zwanej „płynnej płetwy”, co pozwala na elastyczne dopasowanie się do wszelkich krzywizn i nierówności terenu. Pojazd wyciągający zakotwicza się do podłoża za pomocą płyty stabilizującej, co pozwala mu na ciągniecie pługu ze stałą siłą do aż 180 ton, przez każdy teren lub wodę, układając ciąg kablowy. Układanie kabli odbywa się z bębnów zamocowanych na konstrukcji maszyny układającej oraz przyczepy kablowej.
Sama maszyna jest niezwykle nowoczesna i dostosowana do działania w każdych warunkach — zarówno na terenach z mokrą ziemią i dużą ilością wody, jak i w miejscach kamienistych. Dzięki całkowitej dowolności w ustawianiu wszystkich czterech kół przez jej „kierowcę”, który do sterowania pojazdem wykorzystuje specjalny panel z przyciskami bez konieczności obecności wewnątrz maszyny, ta jest w stanie dotrzeć dosłownie wszędzie — co w tym przypadku jest oczywiście kluczowe.
Co zmieni umieszczanie kabli pod ziemią? Klienci również odczują pozytywną różnicę
Takie rozwiązanie za to przekłada się bezpośrednio na bezpieczeństwo energetyczne odbiorców oraz zwyczajnie komfort w postaci braku jakichkolwiek awarii. Niestety, lecz kable znajdujące się nad powierzchnią są podatne na wszelkie problemy związane z warunkami atmosferycznymi — od silnych wiatrów, przez mocne opady śniegu, na ulewnych deszczach kończąc. Do tego bardzo często na jakość dostarczanej usługi wpływają warunki w danej lokalizacji — dla przykładu, jeśli kable znajdują się w lesie, to awarie są częste ze względu na, chociażby, spadające gałęzie.
To oznacza, że najczęstsza przyczyna masowych awarii zostanie całkowicie wyeliminowana — a nieplanowane wyłączenia przestaną być jakimkolwiek zmartwieniem. Czystszy krajobraz, zdecydowanie większy komfort i bezpieczeństwo odbiorców, a do tego zwyczajnie krok w przód, czyli modernizacja i rozwój sieci elektroenergetycznej średniego napięcia.
Liczby PGE robią wrażenie. Nadchodzi prawdziwa rewolucja
Warto również zaznaczyć, że na terenie działania PGE Dystrybucja łączna długość linii energetycznych przekracza 380 tysięcy kilometrów, a w tym aż 115 tysięcy kilometrów to linie średniego napięcia. Polska Grupa Energetyczna dostarcza nimi energię do ponad 5,5 miliona odbiorców na terenie wschodniej i centralnej Polski — dodatkowo, już teraz na obszarze PGE Dystrybucja jest blisko 26 tysięcy kilometrów skablowanych sieci niskiego napięcia, co stanowi blisko 22,5 procent SN należących do spółki.
Inwestycje w zakresie kablowania sieci średniego napięcia wspierane są przez środki pochodzące z nowej emisji akcji przeprowadzonej przez Polską Grupę Energetyczną w 2022 roku — i ich wartość wynosi 3,2 miliarda złotych. Ponad miliard złotych został zainwestowany na skablowanie linii SN.
Nie ma wątpliwości, że możemy mówić o swego rodzaju rewolucji — a co najważniejsze, wszystkie plany PGE, wspierane przez pierwszą w Polsce maszynę tego typu, sięgają zaledwie 2026 roku. Każda z przedstawionych wizji zostanie zrealizowana w ciągu zaledwie trzech lat, co jest fenomenalną informacją, przede wszystkim dla nas — klientów.
Stock Image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu