Renault podczas odbywających się właśnie targów motoryzacyjnych w Brukseli zaprezentowało dwa nowe hybrydowe samochody. Oba należą do bardzo popularnych segmentów i powinny cieszyć się sporym zainteresowaniem klientów, a to dopiero początek hybrydowej ofensywy francuskiej marki.
Renault prezentuje hybrydowe Clio i Captura E-Tech, Megane jest następne w kolejce
Renault Clio E-Tech 140
Bardzo ciekawą propozycją, szczególnie dla mieszkańców miast, będzie Renault Clio E-Tech 140, czyli bardzo popularny przedstawiciel segmentu B, który dostanie całkowicie nowy napęd zdolny wygenerować aż 140 KM. Nie wiadomo jeszcze dokładnie z jakim silnikiem spalinowym sparowany jest silnik elektryczny, ale sumaryczna moc układu sprawia, że będzie to też najmocniejsza standardowa wersja Clio. Renault chwali się, że silnik elektryczny ma pozwolić na rozpędzenie się nawet do 75 km/h, a w jeździe typowo miejskiej, nawet 80% trasy będziemy w stanie pokonać bez użycia jednostki spalinowej.
W pakiecie z hybrydowym napędem dostajemy oczywiście automatyczną skrzynię biegów, co jest sporą zaletą, ale też często wiąże się z dosyć dużą dopłatą. Układ elektryczny pracuje przy napięciu 230V, a energia przetrzymywana jest w baterii litowo-jonowej o pojemności 1,2 kWh, która znalazła się pod podłogą bagażnika. Poza oszczędnością paliwa i emisją CO2 poniżej 100 g na km, silnik E-Tech 140 obiecuje też świetne osiągi, przyśpieszenie od 80 do 120 km/h ma trwać zaledwie 6,9 sekundy. Niestety dokładnych danych technicznych, ani tym bardziej ceny, jeszcze nie znamy. Hybrydowe Clio powinno pojawić się w salonach za kilka miesięcy.
Aktualizacja, 10/01/2019, 17:30:
Ciekawe wieści na temat napędu ma Car Magazine, który miał już nawet okazję przejechać się testowym egzemplarzem, ale jeszcze nie może opisać swoich wrażeń. Okazuje się, że do napędu służy wolnossący czterocylindrowy silnik benzynowy o pojemności 1.6 litra, który współpracuje z silnikiem elektrycznym o mocy 49 KM oraz mniejszym generatorem, który jest też alternatorem o mocy 20 KM. W sumie taki zestaw generuje moc 140 KM. Nowatorska jest natomiast skrzynia biegów, nie jest to skrzynia e-CVT jak w Toyotach, a automatyczna przekładnia bezsprzęgłowa nowego typu. Silnik elektryczny ma 2 biegi, spalinowy natomiast 4, a nad całością czuwa właśnie dodatkowy generator, który odpowiada za wyrównywanie obrotów. Całość jest bardzo zaawansowana i nowatorska, ale dopiero za kilka tygodni dowiemy się jak sprawuje się w praktyce, kiedy zniesione zostanie embargo na publikacje. Szczerze powiedziawszy jestem bardzo zaintrygowany, podobny mechanizm zastosowano w modelu Captur E-Tech.
Renault Captur E-Tech 160 Plug-in
O hybrydowej wersji Captura pisałem już dobre pół roku temu, teraz wreszcie poznaliśmy nieco więcej detali, choć nadal nie wiemy jeszcze dokładnie kiedy nowy model zawita do salonów. Renault podało natomiast więcej szczegółów dotyczących samego napędu, który zapowiada się na bardzo nowatorski. Cały zestaw ma zaoferować maksymalnie moc 160 KM, a generować ją będą czterocylindrowy silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra oraz dwa silniki elektryczne. Co więcej będą one połączone przy pomocy multi-modowej przekładni bezsprzęgłowej, która ma mieć 15 różnych trybów pracy.
Większy silnik elektryczny ma pozwolić na rozpędzenie Captura nawet do 135 km/h na samej energii elektrycznej, która będzie przetrzymywana w baterii o pojemności 9,8 kWh. W trybie standardowym ma to pozwolić na przejechanie nawet 50 km tylko na energii elektrycznej, a w mieście (norma WLTP City) nawet 65 km. Całość będzie jeszcze wspomagał silnik HSG (High-Voltage Starter Generator), który podłączony jest do tej samej instalacji elektrycznej (400V) i pełni też funkcję rozrusznika dla silnika spalinowego. Nowa przekładnia ma pozwolić nie tylko na ruszanie na energii elektrycznej, ale również na bardziej płynną zmianę przełożeń. Na szczegóły dotyczące sposobu jej działania musimy jednak jeszcze poczekać.
Automatyczna skrzynia biegów będzie miała kilka dodatkowych trybów pracy poza standardowymi. Mowa tu nie tylko o takich rozwiązaniach jak regulacja intensywności odzyskiwania energii, ale również specjalny tryb do oszczędzanie energii zgromadzonej w baterii (np. podczas jazdy na drodze szybkiego ruchu) oraz tryb jazdy typowo elektrycznej (np. w centrach miast). Niestety na hybrydowego Captura też będziemy musieli jeszcze poczekać. O sukcesie obu tych pojazdów zadecyduje cena i miejmy nadzieje, że również pod tym względem będzie on atrakcyjny. Tym bardziej, że w planach jest już prezentacja kolejnego modelu hybrydowego typu plug-in, którym będzie przedstawiciel segmentu C - Megane.
źródło: Renault
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu