Renault poważnie myśli nad zmianą strategii rozwoju i odejściem od tradycyjnych kompaktów, na rzecz szerszej oferty aut elektrycznych. Laurens van den Acker, szef działu projektowego w koncernie, powiedział w rozmowie z Auto Express, że wraz z rozbudową oferty aut elektrycznych, te tradycyjne będą musiały ustąpić im miejsca.
Segment tradycyjnych kompaktów lata świetności ma już zdecydowanie za sobą. Jasno pokazują to wykresy sprzedaży, gdzie na czoło wysuwają się crossovery oraz SUVy. Widać to też na przykładzie Renault Megane, model który debiutował 25 lat temu, w 2010 roku mógł pochwalić się sprzedażą na poziomie 465 000 egzemplarzy, w zeszłym roku nie udało się nawet przekroczyć bariery 210 000 sztuk (z czego nieco ponad 6000 sprzedano w Polsce). I o ile jeszcze pewnie przez kilka lat niedawno odświeżone Megane będzie jeszcze dostępne w salonach, również w wersji hybrydowej, a o tyle wcale nie jest pewne czy powstanie kolejna wersja.
Francuski producent będzie chciał skupić się bardziej na rozwoju aut elektrycznych, a w obecnych czasach nie może pozwolić sobie na trwonienie zasobów na wiele równoległych projektów. Dlatego wraz z rozwojem elektromobilności, tradycyjne modele mogą naturalnie zniknąć z oferty. O tym czy spotka to tak rozpoznawalną markę jak Megane przekonamy się ostatecznie pewnie za 2-3 lata.
Renault ma się czym pochwalić jeśli chodzi o auta elektryczne, Zoe przez wiele lat było jednym z najlepiej sprzedających się aut elektrycznych w Europie i nadal wygląda całkiem atrakcyjnie na tle rynku, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę cenę. W ciągu najbliższych 18 miesięcy francuska firma zamierza wprowadzić na rynek kolejna 2 auta z napędem elektrycznym. Jednym z nich będzie tani model - Dacia Spring, który bazuje na sprzedawanym w Chinach Renault K-ZE, o którym już pisaliśmy. Drugim modelem będzie większy SUV sprzedawany pod marką Renault, który ma bazować na platformie CMF-EV.
Nowy SUV ma nieco przypominać koncepcyjny model Morphoz i na tej podstawie wizualizację przygotował portal Auto Express. Platforma CMF-EV powstała przy współpracy z Nissanem, który wykorzystał ją do stworzenia koncepcyjnego modelu Ariya. Wygląda więc na to, że będzie to sporych rozmiarów model, który może oferować zasięg nawet ponad 450 km oraz oferować zarówno napęd na przód jak i na obie osie.
Laurens van den Acker opowiedział też nieco o samym procesie projektowanie samochodów elektrycznych. Według niego to spore wyzwanie pod względem opracowania projektu, który wygląda atrakcyjnie bez tradycyjnego, przedniego grilla, cechuje się niskim współczynnikiem oporu powietrza, a przy tym jest nieco wyższy niż tradycyjne samochody z racji baterii upakowanych w podłodze. Dużą zaletą aut elektrycznych jest też kwestia rozstawu osi, który może być większy niż w autach spalinowych, a co za tym idzie przy mniejszych rozmiarach zewnętrznych, oferować więcej miejsca w środku. Taki właśnie ma być nowy SUV Renault.
źródło: Auto Express
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
