Bose zapowiada Hearphones, a więc słuchawki, które mają ułatwiać prowadzenie rozmów w hałaśliwych miejscach. Idea działania tego rozwiązania jest bardzo prosta. Słuchawki wyposażono bowiem w mikrofony kierunkowe, które możemy skonfigurować w taki sposób, aby rozpoznawały konkretne dźwięki – w tym wypadku głos nasz oraz naszego rozmówcy. Pozostałe dźwięki z otoczenia, która nie są nam aktualnie potrzebne możemy z powodzeniem zredukować.
Nie jest to unikatowe rozwiązanie, bo już wcześniej podobne rozwiązania w swojej ofercie ma mieć firma Doppler. Słuchawki mają jednak formę wkładek (takie trochę Apple Airpods) i zadebiutują na rynku w 2017 roku. Oba produkty łączy podobna technologia. O produkcie Bose’a nie wiemy jednak zbyt wiele. Firma słynie z perfekcyjnie działającego systemu redukcji szumów. Daje to nadzieję, że zastosowany mechanizm faktycznie sprawdzi się w praktyce.
Producent podsuwa szereg przykładowych zastosowań. Wśród nich znajduje się na przykład wspólne oglądanie telewizji w sytuacji, gdy jedna osoba preferuje inny poziom głośności niż inne. Na imprezie możemy się na przykład skupić na muzyce, odcinając głosy tłumu. W internecie stanęła strona www, na której opisano też przykładowe historie osób testujących Hearphones.
To nie jest tak, że Bose chce nam sprzedać ładniej opakowaną wersję aparatu słuchowego. Hearphones to w dalszym ciągu słuchawki i mogą być używane do słuchania muzyki czy prowadzenia rozmów telefonicznych. Nasuwa się jednak tutaj inna kwestia – na ile prowadzenie rozmów z innymi ludźmi będzie traktowane jako nietakt. Wyobrażam sobie sytuacje w których, posiadacz tego urządzenia musiałby za każdym razem tłumaczyć jego działanie. Inna sprawa to kontrola nad tym, które dźwięki będą redukowane. Takie słuchawki mogą kompletnie nie sprawdzić się w sytuacji, gdy rozmowę będą prowadziły trzy lub więcej osób. I ostatnia rzecz – czy aby tego typu rozwiązanie nie może być używane do podsłuchiwania innych? Puby, kluby i inne tego typu miejsca mają to do siebie, że gwarantują pewien stopień prywatności – w końcu sami siebie ledwo słyszymy, więc jak może nas podsłuchać ktokolwiek inny. Z takimi słuchawkami nie będzie to problemem.
Więcej z kategorii Technologie:
- Procesor łazika Perseverance pochodzi z pierwszego iMaca. Prawie...
- Chiny nie zwalniają tempa, stacja kosmiczna Tiangong ma być gotowa w 2022 r.
- CEO Rocket Lab zjadł swoją czapkę i rozpoczyna pracę nad konkurentem Falcona 9
- Hotel z grawitacją w kosmosie? Będzie się kręcić, albo będzie to przekręt…
- Fatalna passa Boeinga. Starliner w rozsypce, ostatnia szansa SLS 25 lutego