Technologie

Bose tworzy słuchawki do... słuchania innych ludzi (i nie tylko!)

Tomasz Popielarczyk
Bose tworzy słuchawki do... słuchania innych ludzi (i nie tylko!)
Reklama

Rozmowa w klubach, pubach i innych zatłoczonych miejscach nie należy do najprostszych. Duże natężenie hałasu utrudnia nam wzajemne zrozumienie. A gdyby tak użyć odrobiny technologii do rozwiązania tego problemu?

Bose zapowiada Hearphones, a więc słuchawki, które mają ułatwiać prowadzenie rozmów w hałaśliwych miejscach. Idea działania tego rozwiązania jest bardzo prosta. Słuchawki wyposażono bowiem w mikrofony kierunkowe, które możemy skonfigurować w taki sposób, aby rozpoznawały konkretne dźwięki - w tym wypadku głos nasz oraz naszego rozmówcy. Pozostałe dźwięki z otoczenia, która nie są nam aktualnie potrzebne możemy z powodzeniem zredukować.

Reklama


Nie jest to unikatowe rozwiązanie, bo już wcześniej podobne rozwiązania w swojej ofercie ma mieć firma Doppler. Słuchawki mają jednak formę wkładek (takie trochę Apple Airpods) i zadebiutują na rynku w 2017 roku. Oba produkty łączy podobna technologia. O produkcie Bose'a nie wiemy jednak zbyt wiele. Firma słynie z perfekcyjnie działającego systemu redukcji szumów. Daje to nadzieję, że zastosowany mechanizm faktycznie sprawdzi się w praktyce.

Producent podsuwa szereg przykładowych zastosowań. Wśród nich znajduje się na przykład wspólne oglądanie telewizji w sytuacji, gdy jedna osoba preferuje inny poziom głośności niż inne. Na imprezie możemy się na przykład skupić na muzyce, odcinając głosy tłumu. W internecie stanęła strona www, na której opisano też przykładowe historie osób testujących Hearphones.


To nie jest tak, że Bose chce nam sprzedać ładniej opakowaną wersję aparatu słuchowego. Hearphones to w dalszym ciągu słuchawki i mogą być używane do słuchania muzyki czy prowadzenia rozmów telefonicznych. Nasuwa się jednak tutaj inna kwestia - na ile prowadzenie rozmów z innymi ludźmi będzie traktowane jako nietakt. Wyobrażam sobie sytuacje w których, posiadacz tego urządzenia musiałby za każdym razem tłumaczyć jego działanie. Inna sprawa to kontrola nad tym, które dźwięki będą redukowane. Takie słuchawki mogą kompletnie nie sprawdzić się w sytuacji, gdy rozmowę będą prowadziły trzy lub więcej osób. I ostatnia rzecz - czy aby tego typu rozwiązanie nie może być używane do podsłuchiwania innych? Puby, kluby i inne tego typu miejsca mają to do siebie, że gwarantują pewien stopień prywatności - w końcu sami siebie ledwo słyszymy, więc jak może nas podsłuchać ktokolwiek inny. Z takimi słuchawkami nie będzie to problemem.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama