Xiaomi dokonało już podziału swoich marek od smartfonów i szykuje się dynamiczny rozwój każdej z nich. Przykładowo, najszybciej doczekamy się Redmi Go, który zapowiada się na najlepszą propozycję z niskiej półki dla mało wymagających.
Android Go wymaga nowego startu
Same oczekiwania wobec Android Go było naprawdę spore. Sama koncepcja lżejszego oprogramowania, dostosowanego pod słabe smartfony, które dysponują naprawdę miernymi podzespołami, wydawała się być świetna. Tym lepsza ona była, im podstawowy Android stawał się coraz bardziej wymagający i obecnie mniej niż 3 GB RAM nie pozwala na naprawdę wygodną oraz szybką pracę. Co w takiej sytuacji mogli powiedzieć użytkownicy urządzeń z 1?
W ciągu ostatnich kilku lat Google podjął wiele nowych działań, które miały na celu poprawę wizerunku ich ekosystemu. Tu należy wspomnieć o programie Android One, który to najbardziej kojarzy się z Nokią oraz Xiaomi, linii urządzeń z certyfikatem dla biznesu, Project Treble, próbie zachęcenia producentów do aktualizacji czy też przygotowanie Android Go.
Lżejsze aplikacje, brak zbędnych dodatków, uproszczony wygląd interfejsu - Android Go wydawał się być lekarstwem na wszystkie problemy tanich smartfonów. Trzeba tu też pamiętać o tym, że kierowane one są głównie na rynki rozwijające się, gdzie ceny muszą być naprawdę niskie. Tu również ważnym bodźcem dla Google okazała się być rosnąca popularność feature phone'ów z, m.in. Kai OS, które działały sprawniej i wcale nie tak bardzo odbiegały funkcjonalnością od bardziej inteligentnego rodzeństwa.
Dotychczas jednak proponowane modele z Android Go wypadały naprawdę przeciętnie. Mogę tu jedynie mówić o tych modelach dostępnych w Polsce, z którymi miałem okazję się bliżej się zapoznać, nie wypadały tak dobrze, jakby można się było tego spodziewać. Co gorsza, nie kosztowały jakoś wyraźniej mniej od swoich lepiej wyposażonych odpowiedników.
Redmi Go - Xiaomi daje pokaz możliwości
Mam jednak nadzieję, że Redmi Go odmieni na lepsze cały segment telefonów z Android Go, w tym również ten obecny w Polsce. Po prostu niewiele urządzeń za mniej niż 300 lub 400 złotych da się znaleźć w naszym kraju, patrząc na nowe, markowe sprzęty. Owszem, zawsze zostają b-brandy, ale najczęściej cierpią one przez wyjątkowo niedopracowane oprogramowanie.
Nowość od submarki Xiaomi ma być napędzana przez czterordzeniowy procesor Snapdragon 425. W końcu nie Mediatek! Do kompletu pojawi się skromny 1 GB RAM, 8 GB pamięci wbudowanej z możliwością rozbudowy za pomocą kart microSD, a 5-calowy ekran IPS TFT LCD zaoferuje rozdzielczość HD. Świetnie, że Chińczycy nie chcą pójść śladem rywali, którzy stawiają w takich telefonach na archaiczne WVGA czy qHD.
Urządzenie zaoferuje też aparat główny 8 Mpix, kamerkę 5 Mpix, baterię 3000 mAh oraz Androida 8.1 Oreo Go Edition. Całość wygląda rozsądnie, choć boli nieco brak wsparcia dla WiFi 5 GHz. Poza tym jednak Redmi Go ma wszystko, co potrzebne, aby odnieść sukces na niskiej półce i pokazać światu, jak się robi naprawdę budżetowe smartfony dla mało wymagających. Teraz pozostaje tylko czekać na oficjalny debiut telefonu w sklepach w naszym kraju.
źródło: GSM Arena
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu