Smartfony

Przedpremierowy debiut Redmi 7. Wyjątkowo tanio oraz atrakcyjnie

Albert Lewandowski
Przedpremierowy debiut Redmi 7. Wyjątkowo tanio oraz atrakcyjnie
Reklama

Redmi 7 jest urządzeniem wyczekiwanym od kilku miesięcy, a jego pojawienie się było pewne, odkąd Xiaomi zapowiedziało utworzenie z linii Redmi osobnej submarki. Tym razem poznaliśmy już nowy model w całości przed jego oficjalnym pojawieniem się.

Już bez żadnych tajemnic

Przecieki oraz doniesienia są czymś często spotykanym w świecie urządzeń elektronicznych. Szczególnie w przypadku smartfonów można często się natknąć na taką sytuację, choć ta może być nawet inspirowana przez producenta. Nie da się ukryć, że takie wiadomości zawsze pozwalają skutecznie podgrzać atmosferę przed oficjalną prezentacją. Nie zawsze jednak tak to właśnie wygląda. Czasami dochodzi do wycieku nieplanowanego, z którego wiele dla firmy nie wynika i do tej kategorii zdecydowanie możemy zaliczyć przedpremierowo wideo z Redmi 7 oraz jego porównanie z Redmi Note 7. Dzięki temu jednak Redmi 7 nie kryje już przed nami żadnych tajemnic.

Reklama

Co zatem oferuje nowy budżetowiec? Przede wszystkim będzie dostępny w wielu konfiguracjach, różniących się między sobą ilością pamięci operacyjnej oraz wbudowanej: 2/16, 3/32, 3/64 lub 4/64 GB. Cieszy bardzo powrót do układów Qualcomma. W przypadku Xiaomi Redmi 6 pojawił się procesor Mediatek Helio A22 i moim zdaniem postawienie na SoC Tajwańczyków nie było najlepszym możliwym pomysłem, ale teraz producent wraca do korzeni. Tym razem otrzymamy Snapdragona 632. Osiem rdzeni Kryo 1,8 GHz i grafika Adreno 506 zapewnią wystarczającą wydajność w codziennej pracy, a do tego nie powinno im brakować mocy w większości gier ze Sklepu Play. Na niskiej półce to naprawdę porządny układ.

Sporo różnic względem poprzednika dostrzeżemy z przodu. Mianowicie ekran w formacie 18:9 został zastąpiony przez taki 19:9, w dodatku z wcięciem w kształcie łezki. Teraz wyświetlacz IPS TFT LCD ma przekątną 6,26 cala i rozdzielczość HD+ (1520 x 720 pikseli). Z jednej strony szkoda, że brakuje Full HD+, ale z drugiej to całkiem naturalne, że producent musiał gdzieś zaoszczędzić.

Redmi 7 - zgodnie z oczekiwaniami

Jeżeli chodzi o zastosowane materiały wykończeniowe, to Redmi 7 oferuje plastikowe plecki. Z tyłu pojawił się skaner linii papilarnych, nie zabrakło też systemu rozpoznawania twarzy, ale bazującego na przedniej kamerce. W kwestii możliwości fotograficznych: aparat przedni ma 8 Mpix, natomiast główny 12 Mpix. Niestety, port USB to nadal poczciwe microUSB i na typu C w tanim Redmi będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Na plus trzeba zaliczyć baterię 4000 mAh.

Wariant 2/16 GB ma kosztować około 899 yuanów (około 500 złotych). Myślę, że możemy liczyć na ceny w Polsce na poziomie 649 złotych za bazową wersję oraz 749 za 3/32 GB, co byłoby całkiem uczciwą wyceną. Owszem, po Redmi oczekuje się jak najniższych cen, ale mimo wszystko producent nie może doprowadzić do kanibalizacji wewnątrz własnej oferty. W końcu wkrótce powinniśmy poznać również Redmi 7A. W jego przypadku liczę na cenę poniżej 500 złotych - dokładnie taką, jaka była w przypadku starszych generacji na start.

Poniżej możecie zobaczyć film z samym smartfonem:

źródło: GSM Arena

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama