AntywebTV

Szeryfie? Proszę przyjechać na Antyweba, właśnie obrabowałem pociąg w Red Dead Redemption 2

Paweł Winiarski
Szeryfie? Proszę przyjechać na Antyweba, właśnie obrabowałem pociąg w Red Dead Redemption 2
Reklama

Red Dead Redemption 2 doczekało się już pierwszych recenzji i oceny są rewelacyjne. Wielu nazywa nowy tytuł Rockstar grą generacji. Czy słusznie? Już graliśmy - ba, obrabowaliśmy nawet pierwszy pociąg.

Nie robię zamówień przedpremierowych, ale gry firmy Rockstar są wyjątkiem. Tym razem zdecydowałem się na wersję cyfrową tylko po to, by móc zagrać już o północy z czwartku na piątek i zarwać nockę. Granie w takich warunkach nie jest oczywiście idealne, szczególnie że rano trzeba wstać i zmierzyć się z trudami codzienności. Ale kiedy można obrabować pędzący pociąg, sen nie jest najważniejszy. Gra bardzo powoli się rozkręca, jednak w przeciągu pierwszych kilku godzin udało mi się nagrać pierwszą większą akcję - napad na pociąg. Udało mi się też pierwszy raz zginąć, walcząc trochę z nie do końca idealnym systemem osłon. Na szczęście z każdą kolejną strzelaniną było już coraz lepiej - nie jest to jednak tak intuicyjne i dopracowane jak w serii Gears of War.

Reklama

Ale ok, zapraszam na wspólne rabowanie pociągu.

Będę miał dziś dla Was jeszcze jeden materiał z Red Dead Redemption 2 - pierwsze wrażenia po kilku godzinach zabawy. Czy to gra roku, a może i gra generacji? I czy da się odpowiedzieć na to pytanie przed spędzeniem w RDR 2 kilkudziesięciu godzin? Dowiecie się tego właśnie w tym materiale.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama