Huawei Mate 20 Pro to jeden z najbardziej kompletnych, a moim zdaniem też prawdopodobnie najlepszy smartfon jaki możemy kupić. Kosztuje małą fortunę, ale jako pokaz siły producenta robi wrażenie.
Reklama
Jeszcze na początku zeszłego roku Samsung Galaxy S8 i Huawei P10 były tak naprawdę urządzeniami z różnych półek - nie tylko cenowych. Huawei sprawdzał się świetnie w roli niedrogiego flagowca, ale to smartfon Koreańczyków kusił dopracowaniem, stylistyką i funkcjami, których na próżno było szukać u większości konkurentów. Mate 20 Pro udowadnia, jak wiele się od tamtego czasu zmieniło. Dysponuje najmocniejszym procesorem w świecie Androida, działa najdłużej na jednym ładowaniu, uzupełnianie energii trwa w nim najkrócej, robi rewelacyjne zdjęcia, a liczba małych innowacji i przyjemnych dodatków jest wręcz ogromna.
To cię zainteresuje House of Cards - 6. sezon - recenzja. Szamotanina na zgliszczach legendyRecenzja Hykker Smart Box z Android TV z Biedronki - taniej chyba być nie może
Reklama
Krótko mówiąc - teraz to Huawei góruje, a rywale muszą kontratakować. A jako że najwięksi będą mieli ku temu okazję dopiero w przyszłym roku, Chińczycy są w komfortowej sytuacji. Jasne, nie poleciłbym Mate'a 20 Pro każdemu, bo to telefon przede wszystkim dla gadżeciarzy. Niedługo trochę zamieszania zrobią też pewnie tańsze OnePlus 6T i Xiaomi Mi Mix 3, ale... z żadnym tegorocznym modelem nie miałem tyle zabawy, co z tym. Chcecie wiedzieć więcej? Obejrzyjcie mój test powyżej.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
Reklama
