Google ostatnimi czasy zaskoczyło wszystkich. Serwis społecznościowy giganta - Plus - pojawił się praktycznie znikąd. Zazwyczaj tego typu większe przedsięwzięcia były zapowiadane oficjalnie, natomiast Google+ rozwijany był po cichu i zaprezentowany już praktycznie jako gotowy produkt. To jednak nie...
To cię zainteresuje Dziennikarz prasowy kontra online na własnych przykładachNokia obniża ceny, żeby nie wypaść z rynku smartfonów - czy to pomoże?
Dużo się dzieje u Google'a ostatnio - po uruchomieniu Google+ praktycznie wszystkie usługi zostają dostosowane do niego poprzez na przykład zmianę interfejsu. Gigant zmienia wygląd strony głównej, a także innych usług, dodaje nawet nową skórkę do Gmaila. Oprócz tego możemy usłyszeć o takich rewelacjach jak udostępnienie Google Hangouts deweloperom. Big wow!
Gdyby tego było mało, gigant postanawia rebrandować dwie popularne usługi - Bloggera na Google Blogs i Picasę na Google Photos. Z tym drugim było to do przewidzenia, wszak użytkownicy Google+ dostawali więcej darmowej przestrzeni w Picasie niż standardowi użytkownicy, jednak przecież w zamyśle giganta wszyscy korzystający z jego usług mają dołączyć do nowego serwisu społecznościowego, dlatego warunki korzystania z Picasy powinny być ujednolicone dla każdego - i tak się stanie, po rebrandingu własnie. Jeśli chodzi o Bloggera, będzie on odpowiednikiem Notesu na Facebooku. Owszem, będzie można korzystać z niego w dotychczasowy sposób, jednak użytkownicy przenoszący się z Facebooka, przyzwyczajeni do dotychczasowych narzędzi obecnych właśnie tam, będą mogli korzystać z Google Blogs właśnie jak z Notesu, gdyż nowy Blogger przyniesie możliwość wrzucania wpisów bezpośrednio do Strumienia w Google+.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że Blogger i Picasa nie są usługami stworzonymi przez Google. Pierwszy został kupiony w 2003, serwis ze zdjęciami natomiast w 2004.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu