Reboot The Office to tylko plotka? Może lepiej, żeby tak zostało.
Amerykański The Office to jeden z najbardziej rozpoznawalnych sitcomów w historii, który pomimo niespełna dekady na karku wciąż cieszy się znakomitą oglądalnością. Do ekipy z Dunder Mifflin sam często wracam, dlatego wiadomość o planowanym stworzeniu kultowego serialu na nowo wywoła sporo emocji – nie tylko u mnie, ale i u tysięcy fanów z całego świata, którzy po publikacji Puck News zrobili sobie nadzieję na reboot. Okazuje się jednak, że informacja mogła być tylko zwykłą plotką…
Fanom zależy na serialu, ale showrunner musi studzić emocje
Wspomniany portal donosił w ubiegłym miesiącu, że scenarzyści i wytwórnia doszli do wstępnego porozumienia w kwestii odnowionej wersji serialu, a prace nad rebootem The Office są już w fazie zalążkowej. Kręgosłup serialu miał pozostać bez zmian, ale aktorzy i historia mieli ulec aktualizacji. Informacja ta podzieliła fanów – jedni z wypiekami na twarzy oczekiwali konkretów, a inni uznali pracę nad rebootem za bluźnierstwo. Nerwy obu obozów studzi jednak Greg Daniels, który miał być według Puck News głównym showrunnerem.
„Cóż, myślę, że to bardzo spekulacyjne. Fakt, że ta informacja wybuchła w oparciu o jedną linijkę tekstu z Pucka, było w pewnym sensie miłe, ponieważ fanom nadal bardzo zależy na tym serialu. Ale chciałbym powiedzieć, że kiedy będzie coś do ogłoszenia, na pewno to ogłoszę” – Greg Daniels w wypowiedzi dla Collider
Na ten moment nie więc żadnej pewności – reboot The Office może być albo w fazie bardzo wczesnego planowania, albo jedynie wytworem wyobraźni fanatyków serialu, pragnących odświeżonej odsłony. I może lepiej, żeby sprawdził się ten drugi scenariusz, bo każda z prób reanimacji The Office – w tym także ta polska – kończyła się ostatecznie ciarkami żenady.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu