Czy w klasie urządzeń do 1000 zł można mieć "coś więcej" niż tylko podstawowy smartfon? Odpowiedzią na tak postawione pytanie jest smartfon realme 6.
Decydując się na zakup smartfonu, kluczowych jest dla nas kilka czynników, lecz jednym z najważniejszych jest cena. To ona zazwyczaj decyduje o tym, jakie funkcje i możliwości możemy mieć w swoim urządzeniu, a z jakich będziemy musieli zrezygnować. Zazwyczaj magiczną granicą jest 1000 zł. Poniżej niej sprzedawane są telefony, którym zazwyczaj brakuje mocy, ale też które pozbawione są wielu przydatnych w codziennym życiu aspektów. Co jakiś czas na rynku pojawia się jednak urządzenie, które przełamuje utarte schematy i które pokazuje, że taki stan rzeczy nie musi być obowiązującym. Sprowadza ono do swojej kategorii cenowej technologie, które wcześniej nie były w niej obecne. Dziś takim smartfonem jest realme 6. Dzięki temu, że miałem przyjemność użytkować ten smartfon przez ostatnie tygodnie, udało mi się go całkiem dobrze poznać.
Co realme 6 sprowadziło do swojej klasy cenowej?
To, co szczególnie przykuło moją uwagę, to 4 elementy urządzenia, których w tym segmencie ze świecą było wcześniej szukać. A są nimi:
- Ekran 90 Hz
Ekran realme 6 jest jednym z jego głównych atutów i wyróżników. Nie powinno więc dziwić, że znajduje się na pierwszym miejscu tej listy. Przede wszystkim, realme modelem 6 pokazało, że wysoka częstotliwość odświeżania nie powinna być tylko i wyłącznie domeną topowych smartfonów. Dzięki 90 Hz wyświetlaczowi wszystko w telefonie wydaje się działać bardzo płynnie i szybko, a animacje menu są przyjemne dla oka. Jeżeli chcemy uzyskać nieco dłuższy czas pracy na jednym ładowaniu, realme pozwala przestawić ekran na tryb 60 Hz bądź też włączyć tryb adaptacyjny, w którym urządzenie będzie przeskakiwać samo pomiędzy tymi rozdzielczościami. Patrząc na to, że nawet przy 90 Hz realme 6 spokojnie wytrzymuje na jednym ładowaniu dwa dni, wątpię, by ktokolwiek się o to pokusił.
Procesor o flagowej wydajności
Nie przestaje mnie zadziwiać, że obecnie możemy mieć tak dużo za tak niewiele, jeżeli chodzi o wydajność. realme 6 jest telefonem, który poniżej 1000 zł pozwala nam cieszyć się mocą procesora porównywalną z tą, którą miał Huawei Mate 10 Pro. Smartfon zbliżony pod kątem wydajności to obok redmi Note 8 Pro (oczywiście) np. Samsung Galaxy A70. Oba te smartfony są zauważalnie droższe od bohatera dzisiejszego wpisu. W realme 6 wysoka jak na cenę urządzenia wydajność połączona jest z całkiem niezłym chłodzeniem, dzięki któremu nawet dłuższa sesja grania nie robi na urządzeniu większego wrażenia. Dodatkowo na pokładzie znajduje się dedykowane graczom oprogramowane (Strefa Gier) pozwalające osiągnąć urządzeniu maksymalną wydajność w wymagających tytułach. Czy to Asfalt 6, Mortal Combat czy World of Tanks – realme 6 radziło sobie bez problem z każdym wyzwaniem, przed którym je postawiłem.
Aparat 64 Mpix i 4 obiektywy
Przysłowie mówi, że najlepszy aparat to ten, który masz akurat przy sobie. realme trochę unowocześniło to powiedzenie, ponieważ w modelu 6 masz przy sobie 4 obiektywy. Działa to trochę tak, jakbyś przez cały czas nosił 4 aparaty i mógł wybrać, którym akurat chcesz zrobić zdjęcie. Pozwala to na nieznaną do tej pory w tej klasie cenowej elastyczność podczas fotografowania. W zależności jaki efekt pragniemy uzyskać, możemy wybrać pomiędzy obiektywem 64 Mpix (!), szerokokątnym o polu widzenia 119 stopni, soczewką do makro bądź trybem portretowym, który wykorzystuje dwie matryce do poprawnego odczytywania głębi. I tak, Redmi Note 8 Pro oferuje podobny zestaw aparatów, ale po pierwsze – podczas swojej premiery kosztował on więcej niż 1000 zł, a po drugie – w bezpośrednim starciu to zdjęcia realme prezentują lepszą jakość. To właśnie ten telefon zapewnia nam duże szanse na to, że w jakichkolwiek warunkach byśmy się znaleźli wykona on dobrze wyglądające zdjęcie. Jeżeli więc będziecie szukać smartfonu do 1000 zł, który będzie miał zestaw aparatów pozwalający zrobić Wam wykonać ujęcie w każdym scenariuszu – realme 6 jest dobrym wyborem.
Pamiętajmy też, że wraz modułem aparatu producent dostarczył tu kilka całkiem ciekawych i wartych uwagi technologii. Przede wszystkim, jeżeli posiadamy w domu telewizor bądź monitor w wysokiej rozdzielczości, to realme 6 będzie dla nas ciekawym wyborem. Smartfon bowiem pozwala na nagrywanie filmów w rozdzielczości 4K przy 30 kl/s oraz w bardziej standardowym 1080p przy 60 fps. Przy niższej rozdzielczości otrzymujemy dobrze działającą elektroniczną stabilizacje obrazu, co w połączeniu z większą liczbą klatek na sekundę, daje nam naprawdę przyzwoicie wyglądające ujęcia. Możemy też wybrać, w jakim kodeku zapiszemy nasz film – H.265 bądź H.264. Detal, ale dla części użytkowników zainteresowanych filmowaniem za pomocą telefonu – bardzo istotna funkcja.
Niespodzianki czekają nas także z przodu, ponieważ w oczku przedniej kamery czeka na nas funkcja, która debiutowała z iPhonem 11 i póki co w świecie Androida dostępna jest na bardzo niewielkiej liczbie urządzeń, a mianowicie – selfie w slow motion.
Ładowanie 30 W
Bateria w realme 6 ma 4300 mAh, co samo z siebie jest już wartością robiącą wrażenie, jednak trzeba przyznać, że w tej klasie cenowej zdarzało nam się spotykać już ogniwa 5 000 mAh. To, co jest niespotykane, to możliwość szybkiego, 30 W ładowania, pozwalającego na napełnienie tego ogniwa w niecałą godzinę. Co więcej – dokładnie taką ładowarkę znajdziemy w zestawie, czym realme zawstydza dużo droższych od siebie konkurentów z Apple na czele, którzy zmuszają swoich klientów do zakupu szybkiej ładowarki osobno. Jak już wspomniałem, pojemna bateria pozwala spokojnie na dwa dni pracy urządzenia i nie wiem, jak bardzo trzeba by obciążyć realme 6 by energia skończyła się przed upływam 24 godzin. Czyni to telefon idealnym partnerem dla osób, które dużo korzystają ze smartfonu np. w celach zawodowych i chcą mieć pewność, że to nie zawiedzie ich w najmniej oczekiwanym momencie.
Oczywiście oprócz tego należy wymienić te aspekty, w których realme nie było pierwsze, ale które w jego klasie cenowej wciąż należą do rzadkości. Wskazałbym tu przede wszystkim na bardzo rozbudowany i dobrze zoptymalizowany interfejs, który otrzymuje częste aktualizacje. Oprócz tego warto zwrócić uwagę na design samego urządzenia, które swoim wzorem inspirowanym ogonem komety z pewnością będzie się wyróżniać spośród innych w swojej klasie. Telefony poniżej 1000 zł rzadko kiedy mają także pamięć w standardzie UFS 2.1, częściej zostając przy MMC.
realme pokazało, że nawet tańsze telefony nie muszą być pozbawiane istotnych dla użytkownika funkcji. Mam nadzieję, że inni producenci zareagują na premierę modelu 6 i również dodadzą więcej do swoich urządzeń, by te stały się konkurencyjne względem chińskiej marki. Dzięki temu bowiem zyskamy na tym wszyscy jako konsumenci.
Materiał powstał we współpracy z realme
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu