Czy dzięki tej myszce będziesz grać w LOL-a jak Faker? Raczej nie, ale z pewnością nie będziesz narzekać.
Razer Viper V3 Pro Faker Edition. Myszka dla mistrza od legendarnego gracza

Mówi Wam coś nazwisko Lee Sang-hyeok? Jeśli gracie lub graliście kiedykolwiek w League of Legends, to zapewne tak, bo południowokoreański gracz o ksywie „Faker” to jedna z najbardziej utytułowanych postaci e-sportowej sceny kultowej gry od Riot Games. Dlaczego o nim wspominam? Bo w moje ręce trafiła niedawno mysz Razer Viper V3 Pro w specjalnej edycji, sygnowanej nickiem tego utalentowanego gracza. Jest ultralekka, zabójczo precyzyjna i… piekielnie droga. Sprawdziłem, czy warto wydać na nią ponad 800 zł.
Design i wykonanie
Pod względem konstrukcyjnym recenzowana myszka nie różni się od modelu Razer Viper V3 Pro, który zadebiutował na rynku w kwietniu ubiegłego roku. Cechuje się symetryczną budową, ultralekką wagą (tylko 54 g) oraz przyciskami funkcyjnymi, zlokalizowanymi po lewej stronie. Od podstawowego modelu odróżnia ją jednak design – krwistoczerwony kolor z grafiką demona i autografem Fakera robią wrażenie, nadając gryzoniowi agresywny, gamingowy charakter.
U spodu znajdziemy pojedynczy przycisk do zmiany DPI (32 000 dpi) oraz dwa duże slidery – w środku opakowania znajdują się zaś dodatkowe naklejki, które ograniczają ślizganie się wilgotnych dłoni po myszce. Sprzęt, dzięki dość sporym rozmiarom, idealnie leży w dłoni – pasuje do wszystkich rodzajów chwytu myszy: palm gripu, claw gripu i fingertip gripu. Razer Viper V3 Pro wykonano z dobrej jakości tworzywa sztucznego – nic tu nie trzeszczy i nie czuć luzów w żadnym z elementów.
Jeśli zaś chodzi o jej żywotność, to według Razera myszka powinna cechować się wytrzymałością na 90 milionów kliknięć, bez problemów związanych z podwójnymi kliknięciami.
Śledzenie ruchów klasy „pro”
Razer Viper V3 Pro wyposażono w sensor Razer Focus Pro Optical Sensor Gen-2, który ma zapewniać możliwie jak najlepszą czułość niezależnie od powierzchni. Sensor jest wspierany technologią Razer HyperPolling wraz z łącznością Razer HyperSpeed, a to przekłada się na częstotliwość sondowania do 8000 Hz, co jest wynikiem naprawdę niezłym.
Nie byłoby ono jednak możliwe, gdyby nie specjalny adapter, podłączany do komputera przez złącze USB-A. To właśnie dzięki niemu myszka reaguje tak błyskawicznie, co najbardziej widoczne jest w shooterach – chyba nigdy wcześniej nie wyciągałem w Call of Duty tylu fragów.
Bateria i ładowanie
Producent deklaruje, że Razer Viper V3 Pro wytrzymuje na baterii do 95 godzin, ale trzeba pamiętać, że jest to czas szacowany przy trybie 1000 Hz, a przy pracy pełnym potencjałem (8000 Hz) trzeba liczyć się z +/- 15 godzinami. Realnie więc można zakładać dobrych kilkanaście sesji grania, ale to oczywiście zależy od tego, jak aktywnymi użytkownikami jesteście.
Samo ładowanie zajmuje około półtorej godziny – ważne jest to, że można bez przeszkód grać w trakcie uzupełniania baterii przez port USB-C, zlokalizowany z przodu myszki.
Wrażenia z grania
Będę z Wami szczery – zawsze byłem zdania, że w FPS-ach (czyli grach, w które na PC gram najczęściej) bardziej od myszy liczą się topowe słuchawki (by możliwie jak najlepiej słyszeć ruchy wroga) i klawiatura z dobrym skokiem klawiszowym. Po kilkunastu dniach z Razer Viper V3 Pro chyba będę musiał zmienić zdanie, bo przy takiej myszce faktycznie czuć różnicę.
Kształt, lekkość i czułość sprawiają, że myszka jest jak przedłużenie dłoni – czuć do niej pełne zaufanie, nawet przy wykonywaniu błyskawicznych mikroruchów. Przy dobrej podkładce Razer Viper V3 Pro po prostu pływa z wyborną lekkością.
Podsumowanie
Razer Viper V3 Pro Faker Edition to idealne narzędzie dla osób, które od myszki oczekują możliwie jak najlepszych osiągów. Jest ultralekka, zabójczo precyzyjna i na dodatek świetnie leży w dłoni. Design to kwestia subiektywna, ale moim zdaniem prezentuje się świetnie na tle dość generycznych modeli tego samego producenta – pytanie tylko, czy warto za te LOL-owe smaczki dopłacać? W polskich elektromarketach kupicie zwykłą wersję Razer Viper V3 Pro za ok. 600 zł, a rekomendowana cena na stronie Razera za edycję Fakera to 199 euro, czyli niespełna 850 zł.
To więc lekka fanaberia i sprzęt dedykowany sympatykom koreańskiego e-sportowca – nie zmienia to jednak faktu, że myszka jest sprzętem absolutnie topowym, który spełni oczekiwania nawet najbardziej wymagających graczy.
- Waga
- Wygodny kształt
- Długi czas pracy na baterii
- Precyzja i czułość
- Cena
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu