Recenzja

Razer Seiren V3 Chroma – recenzja. Stylowy i „czysty” mikrofon dla graczy

Kacper Cembrowski
Razer Seiren V3 Chroma – recenzja. Stylowy i „czysty” mikrofon dla graczy
0

Razer Seiren V3 Chroma się świeci — i samo to już dla wielu sprawia, że jest to sprzęt warty uwagi. Nowy mikrofon w rodzinie Razera to jednak nie tylko kolorowy bajer, a znacznie więcej.

Seiren V3 Chroma dołącza do rodziny. Co w pudełku?

Razer rozszerzył swoją rodzinę mikrofonów o Seiren V3 Chroma, który ewidentnie jest kierowany głównie do graczy i streamerów. Zacznijmy jednak po kolei — od tego, co widzimy, jak mikrofon trafia w nasze ręce. Razer Seiren V3 Chroma przychodzi do nas w podłużnym, charakterystycznym dla Razera pudełku — mamy tutaj więc połączenie jasno-zielonego i czarnego koloru oraz zdjęcie produktowe na froncie i logo Razera w prawym górnym rogu. Razer to dla mnie jeden z wzorów jeśli chodzi o produkty gamingowe (sam będąc jeszcze nastolatkiem byłem zachwycony całą tą otoczką) i tutaj wszystko jest na swoim miejscu.

W pudełku znajdziemy sam mikrofon, podstawkę do niego, opleciony czarny przewód USB-A - USB-C, makulaturę i zestaw wlep. Sam mikrofon jest zaskakująco lekki i poręczny — dopiero sama podstawka robi tutaj wagę. Razer Seiren V3 Chroma ma bardzo prostą, lecz jednocześnie całkiem ekscentryczną konstrukcję; znajdziemy tutaj wyłącznie jedno pokrętło i jeden panel dotykowy na samej górze, ale jednak sprzęt ten oferuje podświetlenie Chroma, więc całość rzuca się w oczy od razu. Z tego względu nie ma wątpliwości, że jest to produkt kierowany przede wszystkim do graczy pecetowych, których całe biurko jest jedną wielką żarówką RGB, oraz do streamerów — bo Razer Seiren V3 Chroma w kamerce musi wyglądać naprawdę dobrze.

Jakość wykonania nie zawodzi

Design to niewątpliwie jeden z głównych plusów tego mikrofonu i zapewne główny czynnik, dla którego większość osób zdecyduje się na jego zakup; mimo wszystko do jakości wykonania absolutnie nie można się przyczepić. Mikrofon to połączenie metalu i plastiku, jednak nie sprawia wrażenia bazarowego sprzętu który zaraz się rozpadnie, a wręcz przeciwnie. Sam statyw w zestawie jest bardzo porządny — mikrofonem możemy dowolnie poruszać i zmieniać jego nachylenie, jednak nie ma możliwości, w której sam będzie „latać” i nam uciekać.

Podstawka nie ma jednak żadnego uchwytu antywstrząsowego, a jedynie ma delikatne wypustki na swojej gumowej podstawce. Do kiedy nie uderzacie pięściami o biurko czy obok Waszego domu nikt nie bawi się młotem pneumatycznym, powinno być jak najbardziej okej — ale jeśli pracujecie głosem to zapewne i tak macie ramię do mikrofonu, które sprawdzi się dużo lepiej. To już jednak musimy oczywiście zakupić osobno.

Techniczny kącik i specyfikacja

Razer Seiren V3 Chroma ma kapsułę pojemnościową o charakterystyce superkardioidalnej, która działa w zakresie od 20 do 20 tysięcy kHz, a do tego mówimy tu o czułości -34 dBV/Pa oraz maksymalnej częstotliwość próbkowania sięgającej 96 kHz. Specyfikacja techniczna prezentuje się za to następująco:

  • Rodzaj przetwornika — dynamiczny
  • Rodzaj łączności — przewodowa
  • Charakterystyka kierunkowości — superkardioidalna
  • Rozmiar membrany — 16 mm
  • Próbkowanie — 96 kHz / 24 bit
  • Pasmo przenoszenia — 20 ~ 20000 Hz
  • Poziom ciśnienia akustycznego — 110 dB
  • Czułość — -34 dB
  • Zasilanie — 5 V/500 mA
  • Dodatkowe informacje — Przełącznik wyciszania mikrofonu, regulacja głośności, regulacją kąta nachylenia, plug and play,
  • podświetlenie RGB
  • Wysokość — 213 mm
  • Szerokość — 90 mm
  • Głębokość — 90 mm
  • Waga — 407 g

Obsługa Razer Seiren V3 Chroma jest bajecznie prosta

Jak już wspomniałem, Razer Seiren V3 Chroma jest wyposażony wyłącznie w jedno pokrętło i panel dotykowy na samej górze. Pokrętło służy do zmiany głośności odtwarzanego audio, ale kiedy przytrzymamy wspomniany panel dotykowy, to będziemy mogli nim regulować głośność dźwięku rejestrowanego przez mikrofon. Panel dotykowy na górze po jednym dotknięciu sprawi, że wyciszymy mikrofon, podwójne dotknięcie wpłynie na zmianę rodzaju podświetlenia, a potrójne na jego wyłączenie. Funkcjonalności można zmienić w aplikacji Razer Synapse, jednak te co wymieniłem są domyślnymi i zawsze tak to będzie działać, kiedy aplikacja Razera nie jest odpalona w tle.

W aplikacji możemy również całkowicie pobawić się podświetleniem, dowolnie je modyfikując — moim ulubionym trybem jest to, jak mikrofon reaguje na rejestrowane audio i kiedy do niego mówimy, to jasność podświetlenia proporcjonalnie się zwiększa. Do tego możemy kontrolować wiele innych aspektów — między innymi ustawiać częstotliwość próbkowania, włączenie cyfrowego limitera czy włączenia filtru górnoprzepustowego.

Do dobrego działania mikrofonu nie musimy jednak nic grzebać w tej aplikacji — tym bardziej, że Razer Synapse na macOS po prostu nie działa. Program ten jest dostępny również wyłącznie po angielsku, co dla niektórych może okazać się swego rodzaju przeszkodą. Aplikacja ogólnie uważam, że jest rozczarowująca, mało intuicyjna i po prostu pod wieloma względami archaiczna — ale to już nie jest wina mikrofonu. Niemniej, warto mieć to na uwadze.

A co z jakością dźwięku?

Mikrofony pojemnościowe nie są mistrzami dyskrecji i zbierania jak najmniejszej ilości szumów, o czym warto pamiętać. Razer Seiren V3 Chroma nie będzie więc idealnym wyborem do głośnego otoczenia — ale to też nie znaczy, że zbiera dosłownie każdy dźwięk. Wręcz przeciwnie, przy nowym Seirenie pop filtr nie jest niezbędny, trudno tutaj o przester, a uzyskiwana ścieżka audio naprawdę jest zadowalająca. Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to fakt, że wyciszając mikrofon tapnięciem w górny panel dotykowy, często słychać to na ścieżce i lepiej robić to z wielką gracją, co — przynajmniej w moim przypadku — nie było naturalne.

Nie musimy do tego mieć mikrofonu przy samych ustach, więc niski statyw w zestawie nie będzie wielką przeszkodą. Nagrania są jednak naprawdę klarowne i czyste — w domu w tym samym czasie miałem jeden z najpopularniejszych budżetowych mikrofonów, czyli Blue Snowball iCE — i Razer całkowicie zgniata jakościowo tę „śnieżkę”. To naprawdę dobrej jakości mikrofon, który świetnie sprawdzi się dla streamerów czy ludzi pracujących głosem — sam na tym modelu nagrałem dwa odcinki podcastu i voice-over do wideo na YouTube; i jakość była naprawdę zadowalająca.

Razer Seiren V3 Chroma — podsumowanie

Razer Seiren V3 Chroma to mikrofon bardzo dobrej jakości, zarówno jeśli chodzi o rejestrowane audio, jak i o jakość wykonania. To porządny sprzęt, a do tego świetny bajer — jego design z podświetleniem po prostu wpisuje się w gamingowe standardy i może się podobać, szczególnie mając na uwadze różnorodność i jakość tego podświetlenia. Czy to sprzęt warty 650 zł, czy dopłacamy po części za efekciarstwo? Moim zdaniem w swojej cenie to naprawdę świetny produkt, nad który wybrałbym jedynie propozycje Shure; z tym, że wtedy nie mówimy już o trzycyfrowej kwocie. Dla streamerów, graczy, ale również dla osób pracujących głosem — to naprawdę spełni swoją rolę. A przy okazji wygląda cool!

Mikrofon Razer Seiren V3 Chroma do recenzji dostarczyła firma Razer.

Razer Seiren V3 Chroma – plusy i minusy
plusy
  • Design — niby prosty, ale ma coś w sobie
  • Prostota obsługi
  • Fenomenalne podświetlenie
  • Jakość wykonania
  • Niewielka waga
  • Jakość rejestrowanego dźwięku
  • Nieprzesadzona cena — jakość naprawdę się tutaj broni
  • Plug and play
minusy
  • Niski statyw w zestawie
  • Archaiczna aplikacja Razer Synapse
  • Brak pełnej kompatybilności z macOS

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu