Google

1 mln euro na reklamę Google w 4 lata, tyle wydali polscy politycy

Kamil Pieczonka
1 mln euro na reklamę Google w 4 lata, tyle wydali polscy politycy
Reklama

Google co pół roku aktualizuje raport przejrzystości, w którym podaje między innymi ile pieniędzy na reklamę wydają partie polityczne oraz jak często służby żądają informacji na temat użytkowników. Z ostatniej odsłony raportu udało nam się wyciągnąć nieco więcej ciekawych informacji.

Wydatki polityków na reklamę

Raporty przejrzystości Google to ciekawe narzędzie, które nie zawiera co prawda szczegółowych informacji o tym, co, kto i kiedy robił, ale pozwala wyłapać kilka ciekawych trendów. Weźmy chociaż reklamę polityczną, którą gigant monitoruje od 2019 roku. Według raportu w całej Europie partie polityczne wydały na nią aż 32 mln euro. Najwięcej bo aż 6 mln euro wydali Niemcy, ale w pierwszej trójce dosyć zaskakująco znalazła się jeszcze Rumunia i Węgry, których partie polityczne wydały w tym czasie po około 3 mln euro na reklamę w sieci Google AdSense. Polska jest dopiero na 12. miejscu z wydatkami na poziomie 1 mln euro. Sama kwota nie robi może takiego wrażenia, ale ciekawe są szczegółowe dane.

Reklama

Na poniższym wykresie widać rozkład wydatków na reklamę w sieci w czasie. Wyraźnie widać kiedy mieliśmy ostatnie wybory, bo wtedy te kwoty masowo rosną. W maju 2019 roku mieliśmy wybory do Parlamentu Europejskiego, jesienią odbyły się wybory parlamentarne, a w połowie 2020 roku, wybory prezydenckie. W tym roku również można spodziewać się wzrostu wydatków jesienią, kiedyt to ponownie będzie wybierać posłów i senatorów. Warto też odnotować, że w wydatkach na reklamę w sieci przoduje jedna partia polityczna. Komitet Wyborczy Prawa i Sprawiedliwości wspólnie z Komitetem Wyborczym Kandydata na Prezydenta Andrzeja Dudy wydały w ostatnich 3 latach niemal 450 tys. euro na reklamę. Co ciekawe na trzecim miejscu pod względem wydatków na reklamę polityczną jest prywatna firma - Fat Frogs Productions, która publikowała klipy dla Koalicji Obywatelskiej oraz Polski 2050, a dalej dwie komitety wyborcze powiązane z Koalicją Obywatelską. Szczegółowe informacje możecie sami sprawdzić w raporcie dostępnym tutaj.

Coraz więcej żądań informacji o użytkownikach

Poniższy wykres pokazuje liczbę żądań, które przesyłają instytucje państwowe, gdy pozwalają im na to obowiązujące przepisy. Jak widać liczba takich zapytań dynamicznie rośnie w ostatnich latach i są to głównie informacje na temat poszczególnych kont użytkowników. Według statystyk, średnio 75% takich wniosków jest rozpatrywana pozytywnie i Google udostępnia informacje instytucjom państwowym. Nie jest to jednak nic nadzwyczajnego, jak popatrzymy na statystyki globalne, to tam również widać znaczny wzrost takich wniosków w ostatnich latach, w sumie jest już ponad 170 tys. takich żądań w pierwszej połowie 2022 roku.

Organy państwowe coraz częściej wymagają też od Google usuwania konkretnych treści, głównie z YouTube oraz z wyszukiwarki. W szczegółowym raporcie można nawet znaleźć przykłady takich żądań, które często jednak okazują się bezprzedmiotowe, bo zanim zostaną zrealizowane, ich autorzy sami je kasują. Najwięcej próśb o usunięcie danych jako powód podaje oszustwo, zniesławienie lub reklamę niedozwolonych produktów. W pierwszej połowie 2022 roku były też dwa żądania związane z bezpieczeństwem narodowym. Z raportu wynika też, że Google często odmawia usunięcia treści, akceptowanych jest około 65% wniosków.

Chomikuj.pl na cenzurowanym

Interesująco wyglądają też statystyki związane z usuwaniem treści w związku z naruszeniem praw autorskich, takich próśb Google dostaje dosłownie miliardy. Co ciekawe wśród 6 najpopularniejszych stron internetowych, których takie wnioski dotyczyły w ostatnich 10 latach należy polskie chomikuj.pl. W tym czasie z wyszukiwarki usunięto ponad 35 mln stron prowadzących do tego portalu z treściami naruszającymi prawa autorskie. Co więcej takich wniosków jest nadal codziennie nawet po kilkadziesiąt tysięcy. Obiekcje dotyczące praw autorskich dla treści w tym portalu mają głównie takie firmy jak BPI LTD czy RIAA, zajmujące się ich ochroną, ale również takie firmy jak CBS, Netflix, Telewizja Polska czy ITI Neovision. Nie jest to pewnie zbyt chlubna statystyka ale warto o niej wspomnieć, bo jak się okazuje, raporty potrafią być kopalnią bardzo ciekawych statystyk.

źródło grafiki: Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama