Polska

Założyciel Radia Nowy Świat chciał oddać 30% swoich udziałów patronom. Spotkała go „wściekła krytyka”

Grzegorz Ułan
Założyciel Radia Nowy Świat chciał oddać 30% swoich udziałów patronom. Spotkała go „wściekła krytyka”
Reklama

Radio Nowy Świat zaczęło nadawać w internecie 10 lipca 2020 roku. Ze wsparciem około 30 tysięcy patronów, którzy deklarują wsparcie finansowe w wysokości ponad 660 tys. zł miesięcznie działa do dziś. Miesiąc po debiucie zaliczyli już jednak pierwszy kryzys, który teraz odnawia się za sprawą Piotra Jedlińskiego.

Kryzys miał związek z nazwaniem na antenie Radia Nowy Świat Michała Sz. aktywistą wbrew jego własnej identyfikacji płciowej. W obronie redaktora radia, autora tych słów stanął Piotr Jedliński, ówczesny prezes radia.

Reklama

Przeczytaj też: Radio Nowy Świat – najważniejsze informacje o projekcie finansowanym przez internautów.

Po krytyce internautów i przedstawicieli mediów, powyższy wpis zniknął z sieci, a Piotr Jedliński opublikował już bardziej stonowaną wypowiedź w tej kwestii.

Temat się jednak nie zakończył, dzień póżniej na profilu Radia Nowy Świat pojawił się komunikat o ustąpieniu Piotra Jedlińskiego ze stanowiska prezesa radia. W reakcji na wypowiedź Magdy Jethon dla Gazety Wyborczej, która utrzymywała, iż kierownictwo radia odwodziło go od tej decyzji, Piotr Jedliński wydał własne oświadczenie:

Jak widać, pani Magda Jethon, która przeniosła do nas wszystkie NAJGORSZE wzorce Trójki, ufna w swoją umiejętność mataczenia, które do tej pory było tolerowane, wiedząc, jak bardzo mi zależy na Radiu Nowy Świat, była pewna, że nawet widząc tak bezczelne kłamstwo, obciążające mnie w pełni za sytuację, „zamknę pysk”.

Publikując przy tym treść emaila wysłanego do niego przez Jerzego Sosnowskiego:

Ale dla wizerunku RNŚ, dla ucięcia wątpliwości patronów i dla zamknięcia ust nieżyczliwym krytykom byłoby wg mnie optymalne, żebyś, Piotrze, nie obrażając się na nas, tylko rozumiejąc delikatną sytuację całego przedsięwzięcia, podał się do dymisji…


Reklama

Summa summarum, Piotr Jedliński odszedł ze struktur Radia Nowy Świat, zabierając ze sobą 20% lub 30% udziałów w przedsięwzięciu - tutaj są podawane różne dane.

Wczoraj na profilu Piotra Jedlińskiego pojawiło się ogłoszenie, w którym zobowiązał się do zbycia 20% swoich udziałów w Radio Nowy Świat na ręce Stowarzyszenia założonego przez patronów radia i słuchaczy.

Reklama

Najwłaściwszymi wspólnikami będą Słuchacze - ci, którzy na rzecz RNŚ przekazali już blisko 7 milionów złotych. Zależy mi jednak na tym, by wspomniane 20 proc. udziałów nie zostało objęte przez jedną, prywatną osobę, a przez większe grono zaangażowanych słuchaczy - zainteresowanych działaniem RNŚ i chcących mieć wpływ na jego rozwój. Patroni i Słuchacze mogliby powołać do życia stowarzyszenie, które objęłoby udziały. By tak się stało, po utworzeniu wspomnianego stowarzyszenia - zgodnie z formalną ścieżką - zwrócę się do Zarządu Radio Nowy Świat Sp. z o.o. o zgodę na zbycie udziałów. Źródło: Wirtualnemedia.pl.

Jak dla mnie świetny ruch, sporą część udziałów w radio miałyby w ten sposób osoby, które wspierają rozgłośnię swoimi pieniędzmi co miesiąc, a tym samym uzyskaliby realny wpływ na kształt i funkcjonowanie rozgłośni.

Jednak po fali krytyki i oskarżeń o złe intencje, Piotr Jedliński wycofał się z tego pomysłu. W tym miejscu określając swoje udziały w radiu już na 30%.

Niezależnie od tego, co tak naprawdę się wydarzyło w kuluarach po tej propozycji przekazania udziałów Stowarzyszeniu, najwyraźniej źle się dzieje w tej rozgłośni o czym świadczyć też może odejście z radia kolejnej osoby Magdaleny Rataj. Jej oświadczenie w związku z rezygnacją również nie napawa optymizmem. Szkoda, bo to obok później uruchomionego Radia 357, dwie stacje które pozwalały zachować nadzieję na kontynuowanie tradycji starej dobrej „Trójki”.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama