Felietony

Qwiki czyli rewolucyjny (?) zwycięzca z Techcrunch Disrupt

Grzegorz Marczak
Qwiki czyli rewolucyjny (?) zwycięzca z Techcrunch Disrupt
Reklama

Qwiki ma rozwiązać problem nadmiaru informacji jakie codziennie docierają do człowieka przez internet. Dużo razy słyszałem już ten slogan i z tyn nast...

Qwiki ma rozwiązać problem nadmiaru informacji jakie codziennie docierają do człowieka przez internet. Dużo razy słyszałem już ten slogan i z tyn nastawieniem obejrzałem video z prezentacji zwycięzcy bitwy startupów na Disrupt (wcześniej przegapiłem tę potyczkę). Po obejrzeniu nagrania byłem jednak bardzo miło zaskoczony tym co Qwiki robi z dostępnymi informacji. Agregując dane z różnych źródeł przedstawia je w formie obrazu i nagrań budując jednocześnie z nich logiczną całość opowiadającą o danym zagadnieniu, danej osobie, wydarzeniu czy miejscu. Jest to więc po trochu wyszukiwarka wraz z świetną wizualizacją danych - nie wspomniałem jeszcze, że cały pakiet informacji na konkretny temat połączony w logiczną całość jest opisywany głosem lektora podczas prezentacji.
Reklama

Podczas rundy pytań do jury twórcy Qwiki mieli nieco problemów z znalezieniem przykładu zastosowania dla swojego produktu. Widzą go chyb bardziej jako platformę na bazie której będą powstawać różne nowe rozwiązania niż tylko wyszukiwarkę, która odczytuje nam informacje i pokazuje je w bardzo ciekawej interaktywnej formie.

Zobaczcie zresztą sami jak wyglądała prezentacja Qwiki (jest ona jako pierwsz):



Na mnie szczególne wrażeni zrobił przykład z iPhonem - wygląda to trochę jak krok w kierunku tego co do tej pory widzieliśmy na filmach science fiction. Komputer (jeszcze trochę nie naturalnym głosem) informuje nas o tym, która jest godzina, jaka jest pogoda, jaki mam plan dnia - powinni jeszcze dodać informacje o korkach w okolicy i dla mnie byłaby to bomba :)

Wydaje mi się, że to co pokazało Qwiki faktycznie może mieć wiele zastosowań. Jako warstwa informacyjna nałożona na mapę, jako sposób prezentacji własnej firmy na stronie wreszcie jako interfejs który można przykładowo wykorzystać w innych urządzeniach niż tylko telefon czy komputer.

Czy natomiast będzie to rewolucja jeśli chodzi o sposób konsumpcji informacji? Osobiście widzę to bardziej jako dodatek do "czegoś" co będzie rewolucją. Uzupełnienie ale nie rewolucję samą w sobie.

Na chwilę obecną serwis nie jest jeszcze uruchomiony, wiadomo natomiast że w raz z stroną internetową tworzona jest również aplikacja na iPada. Data premiery chyba nie została jeszcze ogłoszona.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama