Technologie

Słuchawki dalej będą bezprzewodowe, ale już nie tylko Bluetooth. Co kombinuje Qualcomm?

Jakub Szczęsny
Słuchawki dalej będą bezprzewodowe, ale już nie tylko Bluetooth. Co kombinuje Qualcomm?
Reklama

Słuchawki są dla mnie elementem mojego życia - towarzyszą mi niemal wszędzie. W miarę jak technologie bezprzewodowe ewoluowały - jakość dźwięku i wygoda użytkowania tych urządzeń znacząco wzrosły. Nie oznacza to jednak, że brakuje już wyzwań do pokonania. Z tymi ma rozprawić się platforma Qualcomm S7 Pro, która wprowadza wiele istotnych ulepszeń oraz zaskakuje śmiałością w rozwiązywaniu obecnych problemów "sprzętu grającego".

Nowe flagowe modele słuchawek bezprzewodowych oferują znakomitą redukcję hałasu i dźwięk o imponującej jakości, a także zaawansowane kodeki Bluetooth, takie jak LDAC i AptX Adaptive. Nie oznacza to jednak, że pewnych rzeczy nie da się zrobić lepiej. Owszem - da się. Tyle, że im mocniej brniemy w udoskonalanie słuchawek, tym częściej rozbijamy się o ograniczenia interfejsu Bluetooth. I właśnie tutaj wkracza Qualcomm S7 Pro oparty na platformie Snapdragon Sound. Jednym z podstawowych celów hardware'owego giganta jest wyzwolenie słuchawek spod ograniczeń, które narzuca im technologia Bluetooth. Ma być wygodnie jak na bezprzewodowe słuchawki przystało, ale jakość ma korespondować z używaniem modeli "na kablu".

Reklama

S7 Pro to układ, który łączy w sobie zarówno Bluetooth, jak i... Wi-Fi. Jeśli wszystko pójdzie dobrze - będziemy mogli wkrótce zapomnieć o maksymalnym zasięgu na poziomie 10 metrów od źródła dźwięku w słuchawkach (przy pełnej widoczności między nimi). Będziemy mogli nawet wyjść z pomieszczenia, gdzie znajduje się nasz telefon, a słuchawki będą nadal płynnie odtwarzać muzykę - tyle, że korzystając już z sieci Wi-Fi.

Ale to nie wszystko. Qualcomm S7 Pro przynosi także bezstratny dźwięk 192 kHz, co jest prawdziwą gratką dla audiofilów. Będzie to możliwe dzięki rozwiązaniu o nazwie Expanded Personal Area Network (XPAN). Użytkownicy mogą cieszyć się najwyższą jakością dźwięku bez obawy o szybkie wyczerpanie baterii w słuchawkach. Tutaj obaw jest zdecydowanie najwięcej, bo standard Bluetooth LE jest uznawany za bardziej, niż zadowalający jeśli chodzi o oszczędzanie energii. Inaczej jest natomiast z WiFi: to dużo bardziej "prądożerny" interfejs łączności.

Qualcomm w S7 Pro obiecuje także inteligentniejszy system redukcji hałasu. Układ potrafi dostosować się do sytuacji i przepuszczać ważne odgłosy z otoczenia, gdy jest to konieczne. Załóżmy, że jesteśmy na przejściu dla pieszych: jeżeli słuchawki uznają, że istotne jest, by dopuścić do nas dźwięk nadjeżdżającego auta: zrobią to. Warto zwrócić uwagę na to, że Apple ma to już od jakiegoś czasu dzięki Adaptive Audio w AirPods Pro.

Aby słuchawki mogły komunikować się z urządzeniami w sieci WiFi - nie będzie konieczne wprowadzanie osobno danych uwierzytelniających do punktu dostępowego obsługującego telefon - wszystko przez sprytnie rozwiązaną komunikację i autoryzację przy użyciu technologii XPAN. Ręczne wprowadzanie haseł nie będzie konieczne, a słuchawki same będą się autoryzować w sieci Wi-Fi. Jakość i komfort już obiecano, teraz otrzymujemy też wygodę. Jest coraz lepiej.

Niestety, aby móc skorzystać z wszystkich zalet S7 Pro, konieczne będzie posiadanie telefonu z układem Snapdragon 8 Gen 3 firmy Qualcomm - a zatem użytkownicy urządzeń od Apple są niejako "wykluczeni" z wielu możliwości wynikających z zastosowanych technologii. I nie zanosi się też na to, by Cupertino zechciało kiedykolwiek otworzyć się na inne ekosystemy urządzeń.

Dzięki innowacjom od Qualcomma, słuchawki mogą wkrótce pokonać bariery dotychczasowych rozwiązań i zaoferować użytkownikom skok w kontekście wygody. Qualcomm S7 Pro to może nie zapowiedź rewolucji (bo Apple ma podobne rozwiązania od jakiegoś czasu), ale zdecydowanie możemy mówić o ewolucji, która wpłynie pozytywnie na komfort korzystania z personalnych urządzeń audio. I z tego należy się cieszyć najbardziej.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama