Świat

Qualcomm może dostać po łapach po raz drugi. Tym razem w Korei

Jakub Szczęsny
Qualcomm może dostać po łapach po raz drugi. Tym razem w Korei
Reklama

Trudno jest być liderem jakiegokolwiek rynku, gdy w kraju, gdzie działamy funkcjonują także organizacje dbające o wyplenienie zapędów monopolistycznyc...

Trudno jest być liderem jakiegokolwiek rynku, gdy w kraju, gdzie działamy funkcjonują także organizacje dbające o wyplenienie zapędów monopolistycznych. O tym niedawno przekonał się Qualcomm, kiedyś za to burę dostał Microsoft. Po karze jednego miliarda dolarów dla producenta układów Snapdragon może się okazać, że to nie jedyne pieniądze, które trzeba będzie utopić. W kolejce ustawiła się także... Korea Południowa.

Reklama

Kara nie jest niesamowicie dotkliwa dla Qualcomma, jednak prognozy dotyczące przychodów nieco spadną w kontekście tego roku. To z kolei może nie spodobać się inwestorom. Komisja Uczciwego Handlu w Korei Południowej milczy na temat doniesień w azjatyckich mediach, które podają iż śledztwo dotyczące rzekomych działań monopolistycznych Qualcomma właśnie się rozpoczęło.


Chińczycy natomiast zapoczątkowali falę działań komisji przeciwnych monopolom. Okazuje się, że za Chinami i Koreą mogą pójść inne kraje, łakome na stosunkowo łatwe pieniądze. Jedna kara to nie problem dla Qualcomma, jednak kilka miliardowych wyroków może być dla firmy sporym kłopotem. Qualcomm jest największym obecnie producentem podzespołów do urządzeń mobilnych - jego problemy mogą wpłynąć na cały rynek. Być może sytuację będzie chciał wykorzystać Intel lub MediaTek, które również ostrzą sobie zęby na zagarnięty przez Qualcomma kawałek rynku.

W Chinach natomiast rozpoczęły się kolejne "śledztwa" przeciwko firmom działającym "nie fair". Microsoft został już kilkukrotnie ostrzeżony, inne przedsiębiorstwa właściwie czekają już tylko na wyroki. Nie dzieje się dobrze.

Grafika: 1, 2

Źródło: Phonearena

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama