Opublikowane zostały wyniki kwartalne za Q3 2019. Apple zakończyło ten czas powyżej oczekiwań, ale nie obyło się bez niespodzianek.
iPhone'y radzą sobie gorzej, wearables coraz lepiej, a na ratunek przybędą usługi. Wyniki kwartalne Apple
Wiele mówi się o tym, że Apple nie ma pomysłów i się kończy. To dość zabawne w obliczu tego, że z wyniki kwartalne za każdym razem udowadniają, że... to bzdura — bo gigant doskonale wie, co robi. Wie na ile może sobie pozwolić i czego oczekują użytkownicy ich sprzętów. Patrząc jednak na ostatnie miesiące, jestem zaskoczony działami które przyniosły największe przychody. Bo przyznam szczerze, że tego się nie spodziewałem.
"Wybuch wearables" — zainteresowanie nimi zaskoczyło... nawet Apple?
Z danych które opublikowane zostały kilka godzin temu wynika, że przychód Apple z porównaniem do analogicznego okresu w 2018 był o jeden procent wyższy. Firmie udało się zamknąć w okrągłej sumie 53,8 miliarda dolarów — i chyba nikt w firmie nie spodziewał się zmian w rozkładzie sił, ale... mimo że iPhone'y radzą sobie odrobinę gorzej (!), sytuację ratują wearables z oferty firmy. Zarówno Apple Watch jak i słuchawki AirPods sprzedają się jak świeże bułeczki. Dodam też od razu, ze w analogicznym czasie w 2018, przychody Apple były o pół miliarda dolarów mniejsze — mowa o 53,3 miliardach dolarów. Jednocześnie warto też mieć na uwadze, że mimo odrobinę większej sumy — zyski giganta odrobine spadły. Zysk na akcję (EPS) wyniósł 2,18 dolara — to odrobinę powyżej oczekiwań, które analitycy z Refinitiv oszacowali na 2,10 dolara.
Wearables radzą sobie coraz lepiej, iPhone'y — wręcz przeciwnie
Przychody ze sprzedaży iPhone'ów w ostatnim kwartale wyniosły 26 miliarda dolarów — czyli o pół miliarda mniej, niż miało to miejsce w zeszłym roku. I to właśnie chyba ten element całej układanki jest dla wielu najbardziej zaskakujący — bo to wciąż one podawane są za każdym razem jako przykład segmentu, który jest dla firmy kurą znoszącą złote jaja. Tim Cook postanowił jednak spojrzeć na temat z nieco bardziej pozytywnej perspektywy:
Mimo że zainteresowanie iPhone'ami spadło o 12% od czerwcowego kwartału w zeszłym roku, z porównaniem do 17% spadku w Q2 widać delikatną poprawę.
Ale po ostatnich niezbyt udanych kwartałach, Apple idzie coraz lepiej — co również skomentował CEO giganta z Coupertino:
Jesteśmy bardzo podekscytowani powrotem do wzrostu w kwartale, a to rekordowe przychody za trzeci kwartał — najlepszy wynik jaki kiedykolwiek mieliśmy.
Pora na zmiany — usług Apple będzie pod dostatkiem
Apple musi zmienić podejście — i to akurat żadna tajemnica. Ale to nie jest tak, że firma budzi się na ostatnią chwilę i desperacko zaczyna szukać alternatyw. iPhone'y sprzedają się coraz gorzej, ale wearables — wręcz przeciwnie. Do tego dochodzi jeszcze kwestia usług, które już teraz radzą sobie bardzo dobrze (odnotowały rekordowy przychód rzędu 11,46 miliarda dolarów) — ale prawdą jest, że dopiero zaczynają rozwijać swoje skrzydła. Za kilka tygodni debiutują Apple Card, Apple TV+ oraz Apple Arcade, które z pewnością ten wynik poprawią.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu