Nauka

Z Ziemi na Marsa w 2 miesiące? NASA ma plan

Jakub Szczęsny
Z Ziemi na Marsa w 2 miesiące? NASA ma plan
Reklama

Od pierwszych lotów w przestrzeń kosmiczną do lądowania na Księżycu ludzkość stal dąży do podboju tego, co tajemnicze i nieznane. Szykujemy się do powrotu na Księżyc, chcemy również "podbić" Marsa. Dzięki postępowi jesteśmy świadkami przełomowych osiągnięć, które mogą zmienić oblicze podróży kosmicznych. Czymś takim może być właśnie pulsacyjna rakieta plazmowa, która pozwoli nam dostać się na Marsa w 60 dni.

NASA i Howe Industries, wspólnie pracują nad rozwojem napędów, które mogą nieco zmienić, ulepszyć nasze możliwości przemierzania kosmosu. Jednym z najbardziej obiecujących projektów jest pulsacyjna rakieta plazmowa, która może stać się kluczowym elementem przyszłych misji kosmicznych.

Reklama

W ramach programu NASA Innovative Advanced Concepts agencja współfinansuje i wspiera rozwój rozwiązań, które mogą nieco nam pomóć w zdobywaniu nowych przyczółków w kosmosie. Wśród wybranych projektów znajduje się właśnie pulsacyjna rakieta plazmowa — projekt został przedstawiony właśnie przez Howe Industries. Firma działa już od ładnych paru lat w Arizonie.

Jak działa taka rakieta plazmowa i co ją wyróżnia spośród innych rozwiązań? Podstawą tego systemu napędowego jest wykorzystanie reakcji fuzji jądrowej do generowania ciągu. Poprzez kontrolowane reakcje i uwalnianie energii w postaci plazmy, rakieta może osiągnąć znacznie większe prędkości w krótszym czasie niż tradycyjne systemy napędowe. Nie mówiąc już o przeogromnej sile ciągu na poziomie nawet do 100 000 N. Dodatkowo, system ten ma być wydajny energetycznie.

Kluczową zaletą pulsacyjnej rakiety plazmowej jest skrócenie czasu podróży na Marsa. Tradycyjne "metody" transportu, którymi dysponujemy dzisiaj, wymagają co najmniej dziewięciu miesięcy podróży, natomiast napęd plazmowy mógłby dostarczyć ludzi na Czerwoną Planetę w zaledwie dwa. Krótszy czas podróży oznaczałby mniejszą ekspozycję astronautów na szkodliwe działanie promieniowania kosmicznego i mikrograwitacji. Same profity

Co więcej, rakieta plazmowa może przenosić znacznie większe statki kosmiczne — a to z kolei otwiera nowe możliwości dla przyszłych misji badawczych. Większa siła nośna to bardziej zaawansowane instrumenty badawcze i wyposażenie dla kolejnych misji — mówiąc wprost, moglibyśmy być bardziej wybredni w kwestii ładunku, który zabierzemy ze sobą w kosmos.

To jak na razie jedynie "projekt" - teraz przed naukowcami rodzi się dużo trudniejsze zadanie. Faza II programu NIAC koncentruje się na dalszym rozwoju i testowaniu nowego systemu napędowego, w tym ocenie jego sprawności, projektowaniu modelowego statku kosmicznego oraz analizie różnych koncepcji w kwestii budowy dysz elektromagnetycznych.

Możemy dokonać czegoś niemożliwego i rozwiązać problemy, które w znaczący sposób oddzielały nas od Marsa i przeprowadzania misji na Czerwony Glob. Program NIAC zdaje się udowadniać, że był on dobrym posunięciem ze strony NASA — oby tylko okazało się, że ów pomysł jest nie tylko trafny, ale i... osiągalny dla nas ekonomicznie. Bo tutaj może być różnie. Aczkolwiek — trzymajmy kciuki.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama