Wiele sfer naszej aktywności przenieśliśmy do Internetu. Są takie, których przenieść nie sposób. Trudno by było pójść do internetowego lekarza - ten m...
Wiele sfer naszej aktywności przenieśliśmy do Internetu. Są takie, których przenieść nie sposób. Trudno by było pójść do internetowego lekarza - ten musi pacjenta zbadać, w ruch powinien pójść stetoskop, powinny zostać zrobione szczegółowe badania. W niektórych sprawach Internet może okazać się być niesamowicie przydatny, a psycholog działający głównie w Internecie to nie jest głupi pomysł. Według mnie jest niesamowicie sensowny.
Wyobraź sobie, że jesteś w takim dołku, że nie chce Ci się wstać z łóżka. Wiesz, że masz problem, ale nie potrafisz sobie pomóc
Osoby zmagające się na przykład z ciężką depresją za wyzwanie mogą uznać nawet wstanie z łóżka. Wśród moich znajomych znam kilka, które zmagały się z tą niesamowicie podstępną i ciężką chorobą. Podłożem najczęściej była poważna trauma, utrata bliskiej osoby. Efekt był taki, że nagle człowieka "nie było" - ginął wśród codzienności. Urywały się kontakty, a życie sprowadzało się do egzystencji i skupienia własnej aktywności do Internetu. Sieć może być świetną ucieczką od często trudnej rzeczywistości. Ja czasem mam ochotę komputer przez okno wyrzucić, a telefony zabetonować - niektórzy wręcz przeciwnie. Dla nich to, co dzieje się w elektronicznym świecie stanowi podstawę egzystencji.
Jako, że na co dzień zajmuję się również problemami społecznymi, trafiłem ostatnio na forum dla samobójców. Ludzi, którzy myślą o odebraniu sobie życia nie oceniam - staram się natomiast zrozumieć. Manifestowanie swojego zamiaru to forma wołania o pomoc - niestety niektórzy tej pomocy w porę nie otrzymują. Rodzina bagatelizuje problem, bądź go nie dostrzega. Osoby, które mają myśli samobójcze często nie zdradzają objawów depresji i to również stanowi ogromny problem.
Przeglądając to forum uświadomiłem sobie ponadto, że dotychczas bardzo płytko myślałem o fakcie odebrania sobie życia. Poznałem historię osób, które w życiu doświadczyły naprawdę wiele - śmierć bliskich osób, uzależnienie rodziców, utratę narzeczonej/narzeczonego, gwałty, znęcanie się. Owe forum dyskusyjne stanowiło również dla tych osób formę samoleczenia. Dzięki zgromadzonej tam społeczności mogły poczuć namiastkę zrozumienia. Zupełnie obce osoby znane tylko z pseudonimu przejawiały niejednokrotnie więcej zainteresowania, niż bliscy poza Internetem. Jednak to nie może wystarczać na długo - Internet nie zastąpi kochających rodziców, utraconej miłości, czy oczekiwanej sprawiedliwości.
Sesja z psychologiem w Internecie
W środowisku psychologów, sesje z pacjentami przez Internet są tematem ogromnie kontrowersyjnym. Istnieje grupa, która podważa sensowność takich terapii mówiąc o tym, że w przypadku pewnych schorzeń taka forma może nie przynieść oczekiwanego rezultatu, a nawet zaszkodzić. Opozycją dla tych zarzutów miało być badanie The Lancet, które wykazało, iż skuteczność takich terapii w przypadku depresji odznacza się podobną efektywność do tradycyjnych wizyt pacjenta w gabinecie.
Zwolennicy takich form terapii wskazują na to, że eliminowany jest stres, jaki towarzyszy osobom, które przekraczają progi gabinetu psychologa. Równie ważne według nich jest to, że dzięki takim sesjom wszystko odbywa się na zasadach pacjenta - ten nawet nie musi ruszać się z łóżka, przebierać piżamy - jeżeli nie ma na to ochoty. W przypadku ciężkich form depresji jest to ogromny plus. Warto wspomnieć o osobach niepełnosprawnych, które często nie mają możliwości samodzielnego wyjścia z domu.
"Internetowy gabinet psychologiczny" w Polsce prowadzi Monika Kotlarek oferująca swoje porady na stronie Psycholog Pomaga, a także blogerka w Psycholog Pisze. Ten tekst bez wywiadu z nią byłby absolutnie niekompletny - poprosiłem zatem Panią Monikę i o kilka słów na temat udzielania porad psychologicznych w Internecie.
1. Jest Pani pionierką internetowej porady psychologicznej w Polsce - jakie są Pani obserwacje w tym temacie? Jak wypada skuteczność takiej metody terapii w stosunku do konwencjonalnych metod?
Pomoc psychologiczna online dopiero w Polsce raczkuje. Jestem jedną z pierwszych osób, które skoncentrowały się tylko na takiej formie pracy z pacjentami. A szkoda, bo w dzisiejszych czasach, gdy Polacy emigrują i mogą szukać pomocy psychologa, czasem Skype jest jedyną opcją, ale nie jest to pomoc skierowana jedynie do emigrantów. Gdyby pomoc online była bardziej popularna, ludzie z całej Polski mogliby skorzystać z pomocy specjalisty, jakiego sobie wybiorą – nie tylko jedynego dostępnego. Taka forma też sprawia, że terapia staje się czymś dużo wygodniejszym. Przy niektórych zaburzeniach, ale też np. w przypadku osób niepełnosprawnych czy samotnych matek jest to rozwiązanie niezwykle komfortowe i bezpieczne.
Jeśli chodzi o skuteczność, to badania pokazują, że terapia online jest tak samo (a w przypadku niektórych zaburzeń bardziej) skuteczna, jak spotkania twarzą w twarz. I tak np. badacze z Uniwersytetu w Zurychu podzielili grupę 62 pacjentów na pół i odkryli, że depresja u 53% z nich poprawiła się przy korzystaniu z pomocy Online, gdzie przy terapii twarzą w twarz było to 50%. Po 3 miesiącach, brak stanów depresyjnych wykazało 57% po terapii Online, a 42% w terapii bezpośredniej. To bardzo dużo. Ale także np. badania pilotażone porównywały efektywność terapii poznawczo-behawioralnej Online i klasycznej twarzą w twarz u osób z wyraźnym PTSD po wydarzeniach z 11 września. Po 8 tygodniach, ci którzy otrzymali pomoc Online wykazali znaczną poprawę swojego stanu. Pół roku po pierwszych spotkaniach, osoby korzystające z terapii Online wykazywały dalszą poprawę, gdy w kontakcie osobistym wyniki nie były tak zadowalające.
Skuteczność jest więc duża i rokowania pacjentów korzystających z terapii online są bardzo optymistyczne. Najważniejsze, by spróbować przełamać schemat psychoterapii w gabinecie i skorzystać z pomocy online.
2. Zna Pani innych terapeutów, którzy stosują taką formę?
Zaczynam bardzo powoli zauważać, że niektórzy terapeuci wprowadzają terapię online do swoich usług, ale jest to metoda poboczna i dodatkowa przy prowadzeniu standardowego gabinetu. Jak wspominałam, w Polsce jest to metoda jeszcze niepopularna i raczkująca.
3. Co mówią pacjenci o takiej metodzie prowadzenia terapii?
Ci, którzy już są u mnie w terapii, bardzo sobie chwalą ten sposób. Jest on dla nich dużym udogodnieniem. Mogą korzystać z pomocy np. w pracy, w domu, w weekendy jeśli jest taka możliwość, ale nie wszyscy są tak otwarci. Czasem osoby dzwoniące do mnie, by się umówić na konsultację, są zaskoczeni i przekonani, że skuteczna terapia to ta na kozetce w gabinecie. Na szczęście, tych osób jest niewiele.
4. Prowadzi Pani także bloga - jak zaznaczyła Pani w rozmowie telefonicznej - ma on duże znaczenie terapeutyczne. Czy często zdarza się, że w terapii podpiera się Pani treściami z bloga? Jak wielką inspiracją są dla Pani kontakty z pacjentami?
Treści umieszczane na blogu powstają na podstawie mojej wiedzy i doświadczenia. Nie podpieram się tymi materiałami sensu stricto, ale ta wiedza (ze studiów, z praktyk zawodowych oraz ze szkoły psychoterapii) oczywiście pozwala mi jeszcze lepiej pomagać pacjentom.
Pacjenci owszem są inspiracją do niektórych tekstów, ale jest to tylko i wyłącznie wpis teoretyczny. Moi pacjenci mają zagwarantowaną anonimowość, a mnie dodatkowo obowiązuje etyka zawodu psychologa i psychoterapeuty poznawczo-behawioralnego, która zakłada tajemnicę lekarską, dlatego na blogu nigdy nie pojawi się wpis dotyczący konkretnej osoby.
5. Co o Pani mówią inni psychologowie?
Spotykam się z różnymi opiniami. Są psychologowie, którzy hołdują klasycznej metodzie psychoterapii i pomocy psychologicznej. Tzn. Takiej, która odbywa się w gabinecie, face to face. Natomiast np. podczas rozmowy kwalifikacyjnej do szkoły psychoterapii, dyrektorka i wieloletnia psychoterapeutka, powiedziała, że jej zdaniem jest to fantastyczny pomysł oraz, że w zasadzie internet i pomoc online jest przyszłością.
Oczywiście każdy psycholog ma swoje własne metody pracy z pacjentem. Nie będę nikogo przekonywać na siłę do mojego sposobu pracy, ale uważam, że dopóki się nie spróbuje – nie warto jakiegokolwiek sposobu negować.
6. Jak to jest? Do psychologa udaje się człowiek, który ma naprawdę poważne problemy, czy też terapeuta może pomóc w całkiem prostych i doraźnych sprawach?
I jedno i drugie. Pojawiają się pacjenci z diagnozą od psychiatry, z poważniejszymi zaburzeniami, którzy poza leczeniem farmakologicznym wymagają także psychoterapii i wsparcia psychologicznego. Ale nie tylko. Wszystkie osoby, które czują, że “coś jest nie tak”, że w ich życiu coś nie pasuje, nie czują się szczęśliwi, są zagubieni albo utknęli w jakimś ważnym punkcie i nie wiedzą, co robić dalej, także korzystają z pomocy psychologa. Jesteśmy dla pacjentów i nie ma problemów mniej lub bardziej nadających się do terapii. To oni decydują czy w ogóle i z czym przychodzą.
Podsumowując moją rozmowę z Panią Moniką - ta forma terapii dopiero się rozwija i wygląda na to, że będzie tylko lepiej. O ile istnieją kontrowersje co do samej metody, jest ona w stanie się bardzo dobrze obronić i co ważne, istnieją bardzo racjonalne argumenty uzasadniające jej istnienie. Ponadto, sam fakt coraz szerszego korzystania z pomocy online to także dowód na to, że "internetowi psychologowie" mają sens. W mojej ocenie - każda forma pomocy, która niesie ze sobą szansę poprawy jakości życia wielu osób powinna być rozwijana i tak samo uważam w tym kontekście. Pani Monice i innym psychologom idącym tym nurtem szczerze kibicuję.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu