PlayStation

Wystarczą dwa kawałki plastiku by PlayStation 5 prezentowało się o niebo lepiej!

Kamil Świtalski
Wystarczą dwa kawałki plastiku by PlayStation 5 prezentowało się o niebo lepiej!
Reklama

Ponad półtora roku przyszło nam w Polsce czekać na oficjalną premierę paneli Sony do PlayStation 5. Czy było warto? Myślę że tak - bo konsoli w czerni jest do twarzy!

Ja wiem że o gustach teoretycznie się nie dyskutuje, ale uważam, że w praktyce bardziej teoretycznie, niż faktycznie nie dyskutuje. Bo czy tego chcemy czy nie — o rzeczach lubimy pogadać i się pospierać. I w mojej opinii — design PlayStation 5 jest okropny. Wizualnie to dla mnie pomyłka - niby futurystyczna i nowoczesna, ale przez swoją wielkość i nieforemność... no nieprzyjemnie się na to patrzy. Przez pierwszych kilkanaście miesięcy ukrywałem ją za telewizorem by nie musieć na to ohydztwo patrzeć, ale od jakiegoś czasu regularnie wymieniam płyty BluRay z filmami i serialami — przez co zdecydowałem się ją przestawić tak, by mieć łatwiejszy dostęp do czytnika. Efekt? Na ciemnych meblach białe panele raziły i rzucały się w oczy. Już od pierwszych zapowiedzi wyczekiwałem czarnej obudowy do PS5, która pozwoli bardziej wtopić się sprzętowi w otoczenie. Te nareszcie zadebiutowały w Polsce. Efekt? Nie do poznania!

Reklama

PlayStation 5 w czerni jest do twarzy

Dwa kawałki plastiku, a zmieniają cały charakter sprzętu. Ich wymiana jest dziecinnie prosta i nie potrwa więcej niż kilku minut. Szczerze mówiąc najbardziej kłopotliwe w całym tym procesie jest odłączenie okablowania, by móc to zrobić wygodnie i bezpiecznie. Samo wypięcie starych paneli to po prostu podważenie i zsunięcie ich — montaż nowych jest równie prosty. Efekt? Widać na zdjęciach. Największy minus? Cena. PlayStation życzy sobie za dodatkowy zestaw osłonek blisko 250 złotych. Dużo — często w niższej cenie można już nabyć kontroler do sprzętu, z którego - umówmy się - zrobimy znacznie lepszy użytek. Ale co by nie mówić - wygląd jednak ma znaczenie, no i PlayStation 5 w moich oczach nabrała więcej klasy. A czerń to mój wybór — firma podeszła do tematu sprytnie i zadbała o cały zestaw wariantów kolorystycznych które będą pasować do innych niż standardowe kontrolerów. Dlatego w ofercie poza nocną czernią (widoczną na zdjęciach) są także: kosmiczna czerwień, gwieździsty błękit, galaktyczny fiolet oraz różowa nova.

Jest super, ale konkurencja pokazuje, że można to zrobić jeszcze lepiej

Matowe, czarne, panele w mojej opinii to strzał w dziesiątkę. Liczę na to, że kiedy sytuacja na rynku choć trochę się uspokoi i będzie można po prostu pójść do sklepu i nabyć konsolę - Sony zacznie w standardzie sprzedawać warianty w innych kolorach. Wyobrażam sobie też, że to świetna okazja do serwowania specjalnych bonusów w limitowanych, tych najbardziej kosztownych, wydaniach gier. Kiedyś robiono na tę okazję całe konsole, teraz można po prostu sprzedać obudowy. Każda ze stron wygrywa.

Tak się jednak składa, że temat paneli do PlayStation 5 obserwuję od samego początku. Już przed premierą samej konsoli były firmy, które oferowały zamienniki w innych barwach. Oczywiście Sony mając plany na produkcję własnych rozwiązań - w mig ścigało ich wezwaniami do sądu. Efekt? Zmiana designu. Ale zanim to — taki dbrand pokazał, że można do tematu podejść jeszcze precyzyjniej. Poza matowymi, czarnymi, panelami — zadbali oni także o to by zmatowić samą konsolą — czyli to co widać pomiędzy nimi. Wszystko to za sprawą dedykowanej naklejki — wtedy cała konstrukcja prezentuje się jeszcze lepiej. Z jednej strony rozumiem że jej montaż potrafi być kłopotliwy, więc Sony wolało tego uniknąć. Z drugiej - produkcja takiego dodatku to pewnie z ich perspektywy grosze (dosłownie). Więc dla chętnych mogli już dorzucić. No ale może to będzie ich kolejny pomysł na biznes. Mimo wszystko - lepiej późno, niż wcale.

Panele dostarczone zostały przez polski oddział PlayStation. Dzięki!

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama