Felietony

Przyszłość telewizji jest dla mnie oczywista

Grzegorz Marczak
Przyszłość telewizji jest dla mnie oczywista
18

Ostatnio odwiedziliśmy firmę Atende Software, która odpowiedzialna jest za emisję treści dla największych serwisów VOD w Polsce. Materiał z tej wizyty niedługo znajdziecie na Antyweb. Podczas spotkania rozmawialiśmy o przyszłości telewizji, przyszłości która zmieni sposób w jaki konsumujemy treśc...

Ostatnio odwiedziliśmy firmę Atende Software, która odpowiedzialna jest za emisję treści dla największych serwisów VOD w Polsce. Materiał z tej wizyty niedługo znajdziecie na Antyweb.

Podczas spotkania rozmawialiśmy o przyszłości telewizji, przyszłości która zmieni sposób w jaki konsumujemy treści wideo. Będzie to moim zdaniem rewolucja bezbolesna dla widzów, zmieniająca natomiast znacznie zaplecze dzisiejszej telewizji.

O swojej wizji telewizji przyszłości mówił też niedawno szef Netflixa twierdząc, że telewizja w obecnym modelu skończy się w przeciągu 10-20 lat. Zastąpi ją telewizja internetowa odbierana w naszych odbiornikach, dając więcej elastyczność, pozwalająca wybierać nam co i kiedy chcemy oglądać i za jaką cenę.

Na taką telewizję właśnie czekam. Już dziś oglądam znacznie więcej materiałów i filmów z dostępnych usług w naszych smart TV, niż w klasycznie nadawanych programach. Nie chcę być zmuszany do oglądania programu emitowanego o 18:00 tylko dlatego, że ktoś wymyślił taki rozkład dnia w danej stacji.

Nie chcę również być zmuszany do kupowania pakietów kanałów, wśród których 50% to takie stacje dopchane na siłę tylko dlatego, że są tanie. Wolę mieć wybór, oglądać filmy na żądanie bez konieczności kupowania w pakiecie programów, których nikt nie chce oglądać.

Co ciekawe też, wygląda na to, że właśnie internetowa telewizja na żądanie będzie radzić sobie o wiele lepiej z wdrażaniem wszelkich nowości branżowych. Transmisja sygnału w 4K nie będzie dla nich takich wyzwaniem jak w telewizji naziemnej. Zbudowanie wspólnych list z programami, dobieranie kanałów do upodobań czy lepsze targetowanie reklam (tak one będą). To wszystko jest dostępne natywnie dla cyfrowej telewizji internetowej. Nie będzie potrzebować więc hybrydowych rozwiązań, kombinowania z sygnałem ogólnokrajowym czy lokalnym. Stacje czy też właśnie programy - będą miały takie same możliwości.

Netflix widzi swoją przyszłość właśnie w takiej wizji telewizji. I nie dziwię im się. Firma, która dziś zarabia na internetowej telewizji 1,76 miliarda dolarów (przychody) kwartalnie, zwiększając swój zasięg kwartalnie o ponad 800 000 nowych widzów, ma podstawy i dane na poparcie swoich twierdzeń.

Dlaczego na ewolucję telewizji będziemy musieli tak długo czekać?

Jak pokazują dane, telewizja klasyczna cały czas trzyma się dobrze i dominuje jeśli chodzi o czas oglądania treści. Jest to zasługa starszej widowni (55-65), która potrafi poświęcić nawet do 3,2h dziennie przed telewizorem. Ta grupa zapewnia na chwilę obecną przewagę klasycznej telewizji.

Idzie jednak nowe, w przedziale wiekowym 16-24 czas oglądania telewizji klasycznej spada do ok 2h, natomiast zwiększa się czas oglądania telewizji online, który wynosi już ok 1h dziennie.

Kolejnym elementem telewizji online, który wymaga czasu jest dostępność treści (o dostępności internetu nie wspominam, bo to oczywiste). Licencje, blokady regionalne itp. sprawiają, że w wielu miejscach na świecie usługi VOD czy telewizja internetowa jest mocno ograniczona.

Warto też zwrócić uwagę, że w przypadku zmian, o których mówimy zmieni się też sposób zarządzania i decydowania o tym, co i kto będzie miał dostępne w telewizji. Dziś koncesjami na kanały telewizyjne zarządza Państwo, w przyszłości kiedy takie koncesje nie będą potrzebne, kto będzie decydował o tym jakie aplikacje czy też kanały mamy w naszym telewizorze? Producenci TV? Dostawcy usług?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu