Microsoft

Przyciski ekranowe we flagowcach Microsoftu to odważny krok, ale czy rozsądny?

Jakub Szczęsny
Przyciski ekranowe we flagowcach Microsoftu to odważny krok, ale czy rozsądny?
Reklama

Daniel Rubino, bardzo wiarygodne źródło na temat Microsoftu napisał na Twitterze, że wbrew poprzednim informacjom na temat flagowców Microsoftu, pod e...

Daniel Rubino, bardzo wiarygodne źródło na temat Microsoftu napisał na Twitterze, że wbrew poprzednim informacjom na temat flagowców Microsoftu, pod ekranem nie znajdą się dotykowe przyciski nawigacyjne. Te mają zostać zastąpione przez przyciski umieszczone w dolnej części ekranu - tak jak chociażby w modelach 640, 630, 535, czy 735. Ta informacja wywołała burze wśród obserwatorów poczynań Microsoftu - nie bez powodu, bowiem z tymi przyciskami pojawiały się pewne problemy.

Reklama

Wygoda? A może oszczędność?


Ekranowe przyciski nawigacyjne z powodzeniem są wykorzystywane w Androidzie, gdzie wydaje mi się, że nikomu nie przeszkadzają. Ja również nie miałem problemu z tym, że przychodziło mi korzystać z takiego rozwiązania. Niektórzy wskazują na to, że zabierają one tak cenne na ekranie miejsce (którego obecnie jest i tak bardzo dużo - niektórzy uważają, że nawet za dużo). W przypadku Windows Phone (Windows 10 Mobile) sprawa jest nieco inne. Przyciski ekranowe mogą zostać schowane w razie, gdy nie są one potrzebne. Ten mechanizm w niektórych telefonach działa co najmniej mało przyjemnie. Użytkownicy wielokrotnie skarżyli się, że w trakcie korzystania z niektórych aplikacji (szczególnie tych, w których obsługuje się telefon w trybie horyzontalnym), pasek potrafił wysunąć się "sam" i dochodziło do przypadkowego aktywowania umieszczonych na nim przycisków. To zaś niezbyt zadowalało użytkowników telefonów, w których zastosowano takie rozwiązanie.


Wielokrotnie jednak krytykowano Nokię oraz Microsoft za to, że w słuchawkach marnuje się miejsce. Dobrym przykładem telefonu, który mógłby być znacznie mniejszy jest chociażby Lumia 1320, gdzie przy 6-calowym ekranie trudno wyobrazić sobie sytuację, w której możliwe jest stworzenie relatywnie niedużego urządzenia. Jednakże ramki nad i obok ekranu wskazują na to, że co nieco można byłoby w tej kwestii zrobić. Już pomijając fakt, że 6 cali to naprawdę spory rozmiar ekranu, budżetowy phablet Nokii był po prostu ogromny.

W kontekście nowych flagowców może to oznaczać właśnie oszczędność miejsca. Również i wielkości ekranów wskazują na to, że z rozmysłem zastosowano "margines" w postaci 0,2 cala dla Lumii 950 (5,2 cala) oraz 950 XL (5,7 cala). Jeśli dzięki temu te telefony będą się odznaczać rozsądnym podejściem do projektowania słuchawki, a ponadto, mechanizm wysuwania oraz chowania paska nawigacyjnego będzie działać dobrze - ten krok Microsoftu może się okazać kluczowym dla kwestii wygody korzystania z urządzenia.

Reklama

Grafika: 1, 2

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama