Gry

Przeżyjmy to jeszcze raz. Zagrajmy w Super Mario 64, ale w przeglądarce!

Tomasz Popielarczyk
Przeżyjmy to jeszcze raz. Zagrajmy w Super Mario 64, ale w przeglądarce!

Magia konsoli Nintendo 64 ciągle żyje i jest bardzo skuteczna. Przekonałem się o tym kilka tygodni temu, gdy na imprezie u jednego z redakcyjnych kole...

Magia konsoli Nintendo 64 ciągle żyje i jest bardzo skuteczna. Przekonałem się o tym kilka tygodni temu, gdy na imprezie u jednego z redakcyjnych kolegów znaleźliśmy torbę wypełnioną po brzegi kartridżami. Tym bardziej pozytywną informacją jest możliwość zagrania w kultowego Super Mario 64 w przeglądarce internetowej.

Gra jest dostępna pod TYM adresem. Oparto ją na silniku Unity, zatem niestety będziemy musieli pobrać i zainstalować Unity Web Player. Użytkownicy Chrome w wersji beta oraz dev muszą dodatkowo wejść w ukryte ustawienia, wpisując chrome://flags i aktywować obsługę wtyczek NPAPI, które niedługo zakończą swój żywot.


Autorem gry jest Erik Roystan Ross. Przepisał on do jakości HD pierwszy poziom kultowego Super Mario 64. Przy czym nie jest to kopia 1:1. Grafika została zdecydowanie usprawniona. Mario wygląda teraz niczym żywcem wzięty ze współczesnych produkcji Nintendo. Tło prezentuje się trochę gorzej, ale modele postaci robią ogromne wrażenie. Całość działa bardzo płynnie, a do sterowania potrzebujemy kilku klawiszy (WSAD do ruchu i strzałki do sterowania kamerą).


Niestety nie mamy co liczyć na dalszy rozwój projektu. Nintendo dość intensywnie walczy z takimi inicjatywami i każda próba stworzenia czegoś więcej niż prostej wersji demonstracyjnej może skończyć się źle dla autora. Nie da się jednak ukryć, że ten powrót do roku 1996, gdzie Super Mario 64 właściwie zapoczątkowywał gatunek gier sandboksowych, a przy tym zachwycał swoją otwartą i oprawą graficzną jest niesamowitym przeżyciem. To właśnie m.in. z powodu tej gry Nintendo 64 tak dobrze się sprzedawało, a Mario stał się szybko postacią kultową, która żyje i rozwija się do dnia dzisiejszego w kolejnych produkcjach. W sam raz na ponury poniedziałek, jaki właśnie mamy.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu