Nauka

Przez rok byli zamknięci przed światem. Spokojnie, to dla dobra ludzkości

Bartosz Gabiś
Przez rok byli zamknięci przed światem. Spokojnie, to dla dobra ludzkości
Reklama

W ciągu najbliższej dekady mają powstać na Księżycu bazy kosmiczne. Tylko jak się do tego przygotować, skoro jeszcze tego nie przeżyliśmy? Trzeba znaleźć śmiałków, których się odizoluje od reszty świata.

Jesteśmy coraz bliżej powrotu człowieka na naturalnego satelitę Ziemi, a do tego sama orbita zaczyna się robić bardziej zatłoczona, a to dopiero początek, jak można odczytać z planów agencji kosmicznych na całym świecie. Obecność człowieka może się niebawem przesunąć w głąb kosmosu, ale problemem pozostaje, że nie wiemy, jak się będzie tam zachować?

Reklama

Polecamy na Geekweek: Setki jasnych punktów na niebie. Ludzie są zaniepokojeni

Kolejna grupa spędziła rok w całkowitej izolacji

Z tego powodu powstają inicjatywy takie jak CHAPEA czy SIRIUS, które dosłownie zamykają ludzi na rok w specjalnie przygotowanych środowiskach. Uczestnicy są wybierani spośród zgłaszających się ochotników, którzy muszą spełniać rygorystyczne warunki. Tak samo jak w przypadku tych faktycznych misji w kosmos, tak i tutaj nie ma miejsca na kompromisy. To od badań takich jak to, może zależeć dobro załóg, które będą ryzykować swoje życie dla dobra rozwoju ludzkości.

Grafika koncepcyjna; iSpace

Tak się złożyło, że w zeszłym roku mieliśmy okazję śledzić zakończenie aż dwóch tego typu misji. Jedna symulowała pobyt na Marsie, druga była bardziej "przyziemna" i dotyczyła najbliższych, historycznych wydarzeń. I tak oto w połowie listopada zeszłego roku, po 366 dniach, rosyjscy badacze zakończyli eksperyment SIRIUS-23. Pierwszą misję tego typu, odkąd Rosja zdecydowała się ją przeprowadzać na własną rękę, a nie jak w poprzedzających ją latach we współpracy z Amerykanami i innymi nacjami.

Baza na Księżycu w zasięgu ręki

Gdy słyszycie słowo baza, to co pierwsze przychodzi do głowy? Prawdopodobnie będzie to jakiś kompleks albo co najmniej przestrzeń podobna Międzynarodowej Stacji Kosmicznej NASA (ISS), czyli taka, w której nie jest za wygodnie, lecz da się — dosłownie — przeżyć. Chociaż tak to właśnie może być w przyszłości i wręcz takie są właśnie plany, to początek taki słodki nie będzie. Dlatego właśnie potrzeba takich osób ja załoga, która zakończyła eksperyment SIRIUS-23 (dowódca Jurij Czebotarev, inżynier lotu Angelica Parfenova, oficer medyczny Ksenia Orlova oraz badacze Olga Mastickaya, Ksenia Shishenina i Rustam Zaripov), przy których pomocy naukowcy chcą doświadczyć, jak izolacja wpłynie na psychikę członków misji.

Grafika koncepcyjna; Firefly Aerospace

Astronauci będą mieli nie lada obciążenie psychiczne. Wystarczy sobie wyobrazić, że nie będą mogli przez wiele miesięcy opuścić ciasnej przestrzeni kapsuły, w której przylecieli i to będzie standard, dopóki rzeczywiście nie powstaną prawdziwe bazy. Będą zdani wyłącznie na siebie i z ograniczonymi zapasami, daleko od domu. Na to dochodzi szereg obowiązków badawczych i konserwacyjnych. To właśnie tę skomplikowaną sieć zależności chce się zbadać podczas misji na Ziemi. Uczestnicy tak samo jak astronauci, byli hermetycznie odizolowani i zdani jedynie na posiadane zapasy i systemy podtrzymywania życia.

Niby to samo, ale każda inna

W trakcie SIRIUSa wykonano 52 inne eksperymenty zaczepiające o wiele dziedzin nauki. Podzielone na główne kategorie dotyczące zdrowia, zadań na powierzchni planety/satelity, techniczne możliwości oraz po prostu interakcji ludzkiej. W zasadzie standardowe rzeczy i aż można sobie zadać pytanie, po co to wszystko? Odpowiedź jest w zasadzie bardzo prosta, powtarza się te same czynności, ponieważ za każdym razem dowiadujemy się czegoś nowego, a i ludzie są przecież różni.

Wizualizacja astronautów badających Księżyc / NASA

Gdzieś tam w przyszłości, w maleńkiej bazie ludzie będą zdani tylko na siebie i najlepszą formą wsparcia będzie właśnie przepracowanie wielu scenariuszy. Ochotnicy także przechodzili wszystkie etapy po kolei, łącznie z dokowaniem, lądowaniem i odlotem z powierzchni Księżyca. Technologia też na nikogo nie czeka i się rozwija. Kolejnym elementem, którego dawniej nie dało się przetestować, jest chociażby obecność rozwiniętej wirtualnej rzeczywistości, która pozwala uspokoić nerwy załogi. Niedaleka przyszłość ludzkości zapowiada się naprawdę intrygująco i wiemy, że prawdziwe odpowiedzi dotrą dopiero po powrocie na księżyc, ale aby uniknąć nieszczęścia, potrzeba takich eksperymentów jak SIRIUS-23. Niebawem też pewnie usłyszymy o szczegółach kolejnych badań na Marsie. NASA zakończyła rekrutację już w kwietniu.

Reklama

 

Źródło: space.com

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama