Nauka

Drukowanie części ciała nie jest już wizją przyszłości. Kobiecie przeszczepiono ucho z drukarki 3D

Patryk Koncewicz
Drukowanie części ciała nie jest już wizją przyszłości. Kobiecie przeszczepiono ucho z drukarki 3D
0

Naukowcom z 3DBio Therapeutics udało się przeprowadzić rewolucyjną operację. Kobieta otrzymała nowe ucho wydrukowane z własnych tkanek

Gdy drukarki stały się powszechne na rynku komercyjnym, zaczęto snuć wizje ich przydatności w segmencie medycznym. Naukowcy nie mieli złudzeń, twierdząc, że drukowanie narządów to tylko kwestia czasu. Cóż, wygląda na to, że zbliżamy się do tego szybciej, niż nam się wydawało. Amerykańskim naukowcom udało się bowiem „przeszczepić” ucho z drukarki 3D.

Generowanie organów jak z filmów science fiction

Pierwsze eksperymenty wykorzystania druku 3D w medycynie ograniczyły się do tworzenia niestandardowych implantów. Dokonania firmy 3DBio Therapeutics można zatem nazwać rewolucyjnymi.

Pacjentka, która wzięła udział w eksperymencie, urodziła się ze zdeformowanym uchem. Naukowcy pobrali próbkę ze zniekształconego prawego ucha 20-letniej kobiety i wydrukowali nowe na podobiznę zdrowego ucha. Co ciekawe, przeczep będzie dalej regenerował tkankę chrzestną, nadając jej wygląd i odczucia naturalnego ucha. Zaczęto od usunięcia półgramowej chrząstki ze pozostałości ucha pacjentki i zeskanowania trójwymiarowego obrazu ucha zdrowego. Następnie komórki odpowiedzialne za tworzenie chrząstki hodowano w zawiesinie ze składników odżywczych. Żywe komórki zostały zmieszane z bio-tuszem na bazie kolagenu oraz wprowadzone przez strzykwę do specjalistycznej drukarki 3D. Proces tworzenia repliki trwał zaledwie 10 minut.

Źródło: Microtia-Congenital Ear Institute

Przełom jest efektem ponad 7-letnich badań amerykańskiego 3DBio Therapeutics nad techniką druku 3D. Szczegóły badań są na ten moment utajnione, ale po zakończeniu okresu obserwacji zostaną udostępnione w czasopiśmie medycznym. Lekarze wciąż monitorują stan kobiety w obawie przed odrzuceniem przeszczepu przez organizm, jednak twierdzą, że jest to mało prawdopodobne z uwagi na pochodzenie komórek z tkanek pacjentki. Firma poinformowała także, że eksperyment był nadzorowany przez federalne organy regulacyjne, które narzuciły surowe standardy produkcyjne.

Rzeczywistość zaczyna przypominać filmy sci-fi coraz mocniej. Wszystko wskazuje też na to, że kolejnych przełomowych eksperymentów możemy doczekać się już niebawem. 3DBio Therapeutics ma bowiem pod sobą kilkunastu ochotników gotowych do rekonstrukcji innych części ciała dzięki drukarkom 3D.

Stock image from Depositphotos 

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

news