W połowie kwietnia byliśmy świadkami niecodziennego zdarzenia. Wystarczyło, że przerwana została dostawa prądu do serwerowni Amazonu, a nagle wstrzyma...
Przestój w dostawie prądu i znowu chmura leży, tym razem chmura Microsoftu - warto korzystać z SaaS?
Co tym razem, chciałoby się rzec? Microsoft poinformował, że jego chmura była niedostępna ze względu na przerwę w dostawie prądu w północnej Kalifornii. Jak mówi TechCrunch, zniknięcie usług internetowych giganta z Redmond pokrywa się dokładnie na wykresach z owym przestojem dostawy prądu.
Szczęśliwie dla wszystkich Polaków korzystających z usług internetowych Microsoftu, usterka została usunięta o godzinie dziesiątej naszego czasu, a sama awaria miała miejsce, kiedy większość z nas spokojnie spała. Niemniej jednak ciekawy jestem czy zauważyliście ten przestój w działaniu usługi. Trwał on bowiem aż 4 godziny.
Po raz kolejny pojawia się pytanie, czy na pewno chmura jest tak idealnym rozwiązaniem, jak kreują ją specjaliści od internetu. Awarie zdarzają się przecież również w przypadku infrastruktury lokalnej. W przypadku tej wiemy jednak zazwyczaj dokładnie, co się stało, mamy wpływ na rozwiązanie problemu. W momencie gdy usługa świadczona jest przez firmę zewnętrzną i to w dodatku przez internet, musimy polegać jedynie na wyjaśnieniach danej korporacji, które bywają w niektórych przypadkach szczątkowe.
Warto zatem korzystać z SaaS? Myślę, że wszystko zależy od tego, na jak wielkie ryzyko może pozwolić sobie dany biznes. W przypadku outsourcingu usługi, polegamy na zabezpieczeniach partnera. W momencie gdy posiadamy całą infrastrukturę lokalnie, mamy możliwość lepszego jej zabezpieczenia i uniknięcia danej usterki. To wszystko kosztuje jednak naprawdę dużo w porównaniu z wykupieniem abonamentu na usługę w sieci, stąd popularność SaaS będzie moim zdaniem nadal rosła.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu