Polska

Przed świętami w Sieci przybywa oszustów i naciągaczy

Maciej Sikorski
Przed świętami w Sieci przybywa oszustów i naciągaczy
1

Za kilka dni zacznie się grudzień, a ten miesiąc zazwyczaj kojarzymy ze świętami. Prawdopodobnie u większości z Was wywołują one pozytywne emocje, ale przybywa pułapek, które mogą to popsuć i wywołać zgrzytanie zębami na myśl o kolejnej gwiazdce. Co mam na myśli? Oszustów, którzy w okresie przedświą...

Za kilka dni zacznie się grudzień, a ten miesiąc zazwyczaj kojarzymy ze świętami. Prawdopodobnie u większości z Was wywołują one pozytywne emocje, ale przybywa pułapek, które mogą to popsuć i wywołać zgrzytanie zębami na myśl o kolejnej gwiazdce. Co mam na myśli? Oszustów, którzy w okresie przedświątecznym zwiększają aktywność i czyhają na nasze błędy. Do naciągania coraz częściej wykorzystują Sieć i warto uzmysłowić to osobom mniej zorientowanym.

Zachowujecie się rozważnie w Sieci, zwłaszcza, gdy mowa o finansach? Podejrzewam, że większość osób odpowie "tak", ale będą i tacy, którzy stwierdzą, iż się nad tym nie zastanawiają albo nie przywiązują do tego większej wagi. Taką postawę lepiej wyeliminować, bo w przeciwnym razie możecie się nieźle przejechać. Zresztą, myśląc o zakupach czy transakcjach finansowych w Internecie, nie ograniczajcie się do lustrowania własnych zachowań – czasem trzeba też zainteresować się poczynaniami innych.

Ktoś może napisać, że nie chce wsadzać nosa w cudze sprawy, ale nie namawiam Was do sprawdzania czyjegoś konta czy maili. Wystarczy, że z osobami mniej zorientowanymi w kwestii funkcjonowania Internetu, pogadacie o zagrożeniach, jakie się tu czają. Każdy ma krewnych, znajomych czy sąsiadów, którzy korzystają z komputera, z Internetu i konkretnych programów, ale niekoniecznie dobrze odnajdują się w tym świecie. Warto takim osobom poświęcić kilka minut na omówienie podstawowych kwestii bezpieczeństwa oraz rozwagi. Dlaczego piszę o tym teraz? Jak już wspomniałem, powodem są nadchodzące święta.

Wczoraj w wiadomościach radiowych RMF FM przestrzegano przed szybkimi pożyczkami zaciąganymi przez Internet. W najbliższych tygodniach zapewne przybędzie osób, które zechcą skorzystać z takich usług, by zasilić portfel przed świętami. Tymczasem warunki, na jakich niektóre firmy pożyczają pieniądze, mogą być dla klienta bardzo niekorzystne:

Po przestudiowaniu umowy okazuje się, że jeżeli pożyczamy od nich pieniądze, to wcale nie zaciągamy pożyczki.

Firmy twierdzą, że otwierają nam tak zwaną linię kredytową, z której możemy brać pieniądze.[źródło]

Co to oznacza w praktyce? Z jednej strony, pieniądze można otrzymać szybciej, ale z drugiej strony, znika prawo do bezpłatnego odstąpienia od umowy w określonym terminie. Tym samym pole manewru staje się dość ograniczone i pożyczkobiorca może mieć problem, gdy stwierdzi, że zbyt pochopnie wziął pożyczkę. Sprawdzając tę wiadomość na stronie rmf24.pl, zwróciłem uwagę na fakt, iż nie była to jedyna informacja nawołująca o rozwagę w okresie przedświątecznym (ale nie tylko). Nie brakowało nagłówków informujących o oszustwach. Potem okazało się, że ta strona nie stanowi wyjątku i szybko przybywa doniesień dotyczących nieuczciwych sprzedawców w Sieci, nieciekawych pożyczek czy zwykłych naciągaczy.

Coraz więcej mówi się w mediach, także tych tradycyjnych, o zaletach e-commerce i wielu ludzi przyjmuje to bezkrytycznie: skoro jest tanio, szybko i przyjemnie, to nie ma sensu się nad tym zastanawiać – kupię prezenty i nie wydam na to fortuny, bo promocje sięgają 90%. Niestety, oszuści żerują na osobach, które dopiero zaczynają swoją przygodę np. ze sklepami w Sieci i zazwyczaj dobrze się to nie kończy. Nawet jeśli taki gagatek wpadnie, to odzyskanie utraconych pieniędzy może trochę potrwać (o ile będzie możliwe), a na jego miejscu i tak pojawi się dwóch nowych "sprzedawców marzeń".

Dlatego, nim rozpocznie się prawdziwy szał zakupów poprzedzonych pożyczkami, starajcie się uświadomić ludziom ze swojego otoczenia, że w Sieci, podobnie jak w realu, trzeba uważać i dokładnie sprawdzać świetne oferty. Z własnego doświadczenia napiszę, iż lepiej poświęcić na taką rozmowę pięć minut, niż potem zastanawiać się godzinami czy dniami, jak odkręcić sprawę… Na koniec jeszcze jedna uwaga – jeżeli wydaje się Wam, że sami nie padniecie ofiarą oszusta, bo macie internetowe doświadczenie, to życie szybko może to zweryfikować. Rutyna czasem jest gorsza od niewiedzy…

Źródło grafiki: zonainternet.ru

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu