Ciekawe strony

Przeciągnij internet na swoją stronę

Grzegorz Ułan
Przeciągnij internet na swoją stronę
Reklama

Nie jest to kolejny Readability czy Pocket z wygodnym interfejsem do przechowywania artykułów "na później". Może być w tym celu wykorzystywany, ale po...

Nie jest to kolejny Readability czy Pocket z wygodnym interfejsem do przechowywania artykułów "na później". Może być w tym celu wykorzystywany, ale potrafi też dużo więcej, szybciej i prościej. Mowa o nowym serwisie Dragdis, do którego dostałem właśnie dostęp do beta testów.

Reklama

Po założeniu swojego konta i instalacji rozszerzenia do przeglądarki (Chrome, Firefox, Safari) możemy już w zasadzie zacząć kolekcjonować swoje internetowe znaleziska. Istota działania Dragdis przypomina bardziej zakładki w przeglądarce niż wspomniane wcześniej Pocket czy Readability. Mamy tu wygodne wysuwane z boku menu, które reaguje na każdą naszą próbę zachowania przeglądanych treści.


I tak, metodą przeciągnij i upuść możemy zachowywać wybrane zdjęcia, filmy, fragmenty tekstów czy też całe artykuły, przenosząc je po prostu do wybranego folderu.


Najciekawiej wygląda opcja z zachowywaniem tylko interesujących nas fragmentów tekstów, co najczęściej się zdarza przeglądając artykuły. Zwykle nie potrzebujemy zachowywać ich w całości. Wystarczy wtedy zaznaczyć wybrany tekst i przenieść go do naszego folderu.


Wszystkie tak zachowywane treści gromadzone są na naszym koncie w Dragdis.

Reklama


Możemy je tu opisywać, przenosić pomiędzy folderami, usuwać czy też udostępniać znajomym.

Reklama


Co najważniejsze w serwisach tego typu, świetnie tu działa wyszukiwarka. Przeszukuje wpisywane frazy nie tylko w zachowanej treści, ale również w linkach źródłowych.


Osobiście wydaje mi się, że projekt zapowiada się niezwykle ciekawie. Może i nie zastąpi zakładek w przeglądarce, ale pozwoli na praktyczne, szybkie i wygodne zachowywanie treści w pojedynczych projektach, nad którymi aktualnie pracujemy. W tej chwili dostęp do serwisu jest porcjowany, ale wystarczy wysłać swojego emaila, a czas oczekiwania na odpowiedź to aktualnie tylko kilka dni.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama