Felietony

Recenzja Jabra PanaCast 20. Banalnie prosta w obsłudze kamera, która sama kadruje

Konrad Kozłowski
Recenzja Jabra PanaCast 20. Banalnie prosta w obsłudze kamera, która sama kadruje
0

Choć nic nie zastąpi rozmowy twarzą w twarz, dziś duża część spotkań - tych zawodowych i towarzyskich - odbywa się bez problemu online. Musimy więc zadbać o to, by podczas wideokonferencji wyglądać jak najlepiej. Dlatego przyglądamy się kamerce Jabra PanaCast 20.

Przywykliśmy, że wbudowane w laptopy czy tablety kamerki oferują wystarczające możliwości, by od czasu do czasu omówić coś drugą osobą za pomocą wideorozmowy. Gdy do takich sytuacji dochodziło sporadycznie, nie zwracaliśmy uwagi na aspekty techniczne w tak dużym stopniu, jak obecnie. Konferencje, webinary, dyskusje, wywiady i wiele innych wydarzeń poza zwykłymi rozmowami odbywa się właśnie online. Wtedy kluczowe są dwie rzeczy: jakość obrazu i dźwięku. Nie odtworzymy okoliczności tradycyjnej rozmowy na żywo, ale musimy próbować osiągnąć jak najlepsze warunki. Wtedy nawet wbudowane w laptopy kamerki przestają być wystarczające, a do gry wchodzi między innymi taki model jak Jabra PanaCast 20.

Jabra PanaCast 20 - specyfikacja

  • Rozdzielczość kamery - 13 megapikseli, ogniskowa 2,26 mm, przysłona 2.25
  • Transmisja wideo:
    • Rozdzielczość Ultra-HD 4K: 3840 x 2160 @ 30 fps
    • 1080p Full HD: 1920 x 1080 @ 30 fps
    • 720p HD: 1280 x 720 @ 30 fps
  • Czujnik obrazu - 1/3,2"
  • Zoom cyfrowy 3x (przy 720p)
  • Mikrofon:
    • rodzaj: MEMS
    • liczba mikrofonów: 3
    • czułość mikrofonu: -37 dBFS
  • Kompatybilność z Windows 11, Windows 10, Windows 8.1 (64-bitowy i 32-bitowy), macOS 10.15 i nowszy, w tym macOS 11.x

Nieduża kamerka do szybkiego zamontowania

Pierwszymi rzeczami, które od razu zaskoczyły mnie po wyjęciu kamerki z pudełka były rozmiar i masa. Kamerka jest naprawdę niedużych wymiarów, ale waży całkiem sporo i to się po prostu czuje - przyzwyczajeni do niezwykle lekkich, w pełni plastikowych modeli będziemy tym zaskoczeni. Przez chwilę myślałem, że będzie to problemem, ale odpowiednio zaprojektowany uchwyt pozwala pewnie zamocować kamerkę na górnej krawędzi monitora/ekranu laptopa, a dzięki temu, że jest relatywnie ciężka, kamerka będzie stabilnie przyczepiona na stałe i nie będzie reagować na najdrobniejsze drgnięcia. W zestawie z kamerką Jabra PanaCast 20 otrzymujemy także przewód, za pomocą którego podłączymy ją do komputera.

Gdy to zrobimy, zalecam od razu skorzystać z dedykowanej aplikacji od Jabra, ponieważ wszystkie możliwości PanaCast 20 odkryjemy i skonfigurujemy właśnie za jej pomocą. Domyślnie kąt widzenia kamery jest naprawdę szeroki, automatycznie działa kadrowanie (przycinanie obrazu w celu uwypuklenia rozmówcy) i stosowane są fabryczne ustawienia obrazu. To wystarczy w dużej liczbie przypadków, ale dysponując tak rozbudowanymi i zaawansowanymi ustawieniami zdecydowanie warto zajrzeć do aplikacji i dostosować wszystko wedle swoich potrzeb.

Aplikacja Jabra Direct do obsługi kamerki

W Jabra Direct możemy oczywiście manipulować jasnością obrazu, nasyceniem, ostrością oraz balansem bieli. Ten ostatni można ustawić manualnie albo zdać się na tryb automatyczny. Te narzędzia są dość powszechne, ale PanaCast dzięki sztucznej inteligencji kamerka automatycznie analizuje otoczenie i reguluje parametry, by obraz był odpowiednio jasny i ostry.   Teraz skupmy się na bardziej zaawansowanych rozwiązaniach. Jabra PanCast 20 pozwala automatycznie kadrować ujęcie, byśmy znaleźli się w samym centrum, a gdy się przemieszczamy, kamerka będzie za nami podążać. Odnalezienie się w aplikacji nie sprawi nikomu trudności, ponieważ interfejs jest czytelny i zrozumiały, a efekty naszych działań można szybko podejrzeć na podglądzie. W ten sposób szybko i łatwo dostosujemy obraz z kamerki jeszcze przed samą rozmową. Sama jakość obrazu sprosta chyba większości oczekiwań, bo to znacznie więcej, niż oferują typowe kamerki, którymi dysponujemy na co dzień. Wynika to z odpowiedniej ceny, ale za takim pakietem (jakość, kadrowanie, poprawianie obrazu) musi stać coś więcej i w przypadku PanaCast 20 otrzymujemy naprawdę solidny obraz.

Moje ulubione funkcje Jabra PanaCast 20

Co więcej, w razie potrzeby możemy włączyć tryb obraz-w-obrazie, gdzie jeden z nich będzie pokazywać jeden kadr, a drugi skupi się na przykład na prezentacji czy grafice - to fajne obejście dla aplikacji stwarzających problemy z jednoczesnym nadawaniem obrazu z kamerki i udostępnianiem obrazu. Moją ulubioną funkcją jest jednak zdecydowanie możliwość zapisywania presetów, czyli gotowych zestawów ustawień do użycia w dowolnej chwili. Możemy utworzyć dwa, które będziemy aktywować zależnie od potrzeby - zmiany otoczenia, oświetlenia czy komputera. Warto nadmienić, że w kamerkę wbudowano chipset SI Edge odpowiedzialny za przetwarzanie wideo na samym urządzeniu, co zmniejsza ryzyko naruszenia bezpieczeństwa danych.

Oczywiście, że Jabra PanaCast 20 posiada fizyczną osłonkę obiektywu, dzięki której nie tylko zapewnimy sobie prywatność, ale także zabezpieczymy na czas transportu. W zestawie dostajemy bowiem też bardzo fajne etui, które zmieści kamerkę oraz przewód, więc możemy z nią wygodnie podróżować i korzystać wszędzie tam, gdzie chcemy. Jeśli nie chcemy korzystać z dłuższego przewodu z pudełka, bez przeszkód można sięgnąć też po dowolny inny ze złączem USB-C.

Mamy więc do czynienia z niezwykle uniwersalnym urządzeniem, które można łatwo podłączać i przewozić, a jednocześnie nie rezygnujemy ani z jakości obrazu, ani rozbudowanych możliwości. Jabra PanaCast 20 nie należy do najtańszych kamerek, bo kosztuje około 1200 zł. Dla kogoś, kto polega na wideorozmowach i kwestiami kluczowymi są mobilność oraz wszechstronność, ten model może być jednym z lepszych wyborów.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu