"Tulsa King" to serial, który wielu mógł umknąć. Ale w niedalekiej przyszłości może się to zmienić, bo wygląda na to, że twórcy mają wielkie plany z nim związane.
Nowy projekt twórcy "Yellowstone" będzie z ogromnym rozmachem. Nie chcesz go przegapić
Mimo że to uniwersum "Yellowstone" wraz ze wszystkimi spin-offami jest najpopularniejszym w całym dorobku Taylora Sheridana, to jego inne projekty również potrafią być interesujące. Sheridan jest niezwykle płodnym twórcą, który co rusza serwuje nam co ciekawsze smaczki. "Yellowstone" ma rozmach i moc, podobnie jak "Tulsa King", którego drugi sezon właśnie powstaje!
Skromne początki, ogromne plany. "Tulsa King" ma być "nowym Yellowstone"?
"Tulsa King" oczarowało widzów realiami mafijnej Oklahomy, a obsadzenie Sylvestra Stallone'a w roli głównej zapaliło lampkę zainteresowania wśród widzów i krytyków. Ostatecznie pierwszy sezon okazał się sporym sukcesem i został bardzo dobrze przyjęty. Trudno jednak porównywać go do rozmachu rodem z "Yellowstone", ale to może zmienić się w nowych odcinkach. Redakcja Screen Rant twierdzi, że "Tulsa King" może być "duchowym spadkobiercą" Yellowstone w kwestii jakości, budżetu i angażu gwiazd. Już teraz wiadomo, że w nowych odcinkach zobaczymy m.in. Neala McDonougha i Franka Grillo. Inna rzecz to taka, że będzie on kolejnym po "Yellowstone" serialem tworzonym na zlecenie Paramount, który na najważniejszym dla platformy rynku trafi do stacji telewizyjnej — CBS.
Brzmi intrygująco i kto widział pierwszy sezon ten wie, że atmosfera się zagęszcza i mimo iż to zupełnie inny klimat niż "Yellowstone", to wykreowany świat ma ogromny potencjał. Pierwszą serię na którą składa się dziewięć odcinków można obejrzeć na platformie Sky Showtime. Druga ma pojawić się tam już tego lata — premiera została zaplanowana na 16 lipca!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu