Apple

Produkcja iPhone'ów w USA to marzenie obecnie niemożliwe do spełnienia. Powodem nie są koszta

Kamil Świtalski
Produkcja iPhone'ów w USA to marzenie obecnie niemożliwe do spełnienia. Powodem nie są koszta
Reklama

W obliczu nadchodzących zmian w polityce handlowej Stanów Zjednoczonych, cały świat technologiczny z niepokojem spogląda na kolejne decyzje ze strony tamtejszej administracji. 104% cła na chińskie produkty ma być inicjatywą, której głównym celem jest zmuszenie firm technologicznych do przeniesienia produkcji do USA. Prezydent Trump twierdzi, że to jak najbardziej możliwe.

Apple i spółka podstawione pod ścianą

Nowe, zapowiedziane przez Donalda Trumpa, cła uderzą w wiele podmiotów technologicznych. Bez wątpienia jednak jednym z tych, który najmocniej odczuje cios będzie amerykański gigant: Apple. Lwia część produkcji ich produktów – w tym montaż iPhone’ów – odbywa się w Chinach. Apple już rozpoczęło przygotowania na ten scenariusz, gromadząc zapasy iPhone’ów w magazynach na terenie USA. Celem jest złagodzenie potencjalnych skutków dla konsumentów i uniknięcie podwyżek cen z dnia na dzień. Nie trzeba być jednak specjalistą by wiedzieć, że to działania które zadziałają wyłącznie krótkoterminowo. Pytanie jednak brzmi: co dalej?

Reklama

Donald Trump wie lepiej. Twierdzi, że Apple może produkować swój sprzęt w Stanach Zjednoczonych

Karoline Leavitt, rzeczniczka Białego Domu, w oficjalnym wystąpieniu podkreśliła, że prezydent Trump chce nie tylko przywrócić klasyczne miejsca pracy w przemyśle, ale również rozwijać branże zaawansowanych technologii, takie jak sztuczna inteligencja i produkcja półprzewodników. Celem jest stworzenie różnorodnych możliwości zatrudnienia i odzyskanie technologicznej niezależności USA.

Na pytanie o możliwość przeniesienia produkcji iPhone’ów do USA, Leavitt odpowiedziała:

Prezydent wierzy, że mamy zasoby, siłę roboczą i potencjał, aby to osiągnąć. Apple zainwestowało już 500 miliardów dolarów w USA – gdyby nie wierzyli w amerykański rynek, nie zdecydowaliby się na taką inwestycję.

Prawda jest jednak nieco inna. Bo Apple owszem, zapowiedziało inwestycję 500 milionów dolarów, co jest kwotą imponującą. Mają to być pieniądze przeznaczone na rozwój rynku w USA, jednak nie będzie to miało nic wspólnego z linią produkcyjną. Te środki mają zostać przeznaczone na badania i rozwój, produkcję chipów w Arizonie, rozwój technologii AI w Houston, produkcję treści Apple TV+ oraz akademię szkoleniową w Michigan. Montaż smartfonów pozostaje nadal domeną azjatyckich fabryk, gdzie Apple korzysta z wieloletnich relacji z partnerami takimi jak Foxconn.

Tim Cook już dawno powiedział, dlaczego produkcja iPhone'ów odbywa się w Chinach. I wcale nie chodzi o pieniądze (a przynajmniej nie tylko o nie)

W 2017 roku, na wydarzeniu organizowanym przez Fortune, Tim Cook przyznał wprost, że głównym problemem nie są koszta. Problem stanowi... brak specjalistów:

Chiny już dawno przestały być krajem o najniższych kosztach pracy. Kluczowy jest poziom zaawansowania technologicznego i koncentracja umiejętności. Produkty Apple wymagają zaawansowanych narzędzi i precyzyjnego rzemiosła, które Chiny są w stanie zapewnić na najwyższym poziomie.

Reklama

Produkcja iPhone’ów w USA – marzenie czy realny plan?

Z perspektywy technologicznej i logistycznej, montaż iPhone’ów w USA jest nie tylko kosztowny, ale i niezwykle trudny do wdrożenia. Potrzeba dziesiątek tysięcy wykwalifikowanych pracowników, których na amerykańskim rynku po prostu brakuje. Ponadto, cały łańcuch dostaw: od dostawców komponentów, przez producentów narzędzi, aż po logistykę, jest obecnie silnie skoncentrowany w Azji.

Jak zauważył serwis 404 Media, pomysł na produkcję iPhone’ów w USA to „czysta fantazja”. Nawet jeśli Apple zdecydowałoby się na taki krok, wiązałoby się to z wieloletnim procesem reorganizacji produkcji, inwestycjami liczonymi w setkach miliardów dolarów oraz znacznymi opóźnieniami w dostawach. Na całym tym zamieszaniu ostatecznie straci nikt inny, jak finalny konsument - i to niezależnie od szerokości geograficznej.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama